Trwa ładowanie...

To koniec Putina? "Il Messaggiero": Rosja jest gotowa na najgorszy scenariusz

Włoski dziennik "Il Messaggiero" sugeruje, że Władimir Putin ma raka trzustki
Włoski dziennik "Il Messaggiero" sugeruje, że Władimir Putin ma raka trzustki (Getty Images)

Putin ma raka trzustki? A może to rak tarczycy lub krwi? Spekulacje na temat zdrowia rosyjskiego przywódcy nie ustają. Ostatnie rewelacje opublikował włoski dziennik "Il Messaggiero", powołując się na ukraińską agencję UNIAN. Według tych doniesień przywódcę Rosji czeka operacja, którą ma przejść w Narodowym Centrum Badań nad Rakiem w Moskwie. Izraelski dziennikarz Mark Kotylarsky miał dotrzeć do środowisk medycznych związanych z Kremlem, które potwierdziły te informacje. To kolejne doniesienia o zdrowiu Putina w ostatnim czasie, w które nie do końca wierzą polscy eksperci. - Dostępne informacje pochodzą od niezweryfikowanych źródeł, często ukraińskich szpiegów, co rodzi podejrzenie celowej propagandy mającej na celu osłabienie wizerunku Putina – mówi lekarz.

spis treści

1. Izraelski dziennikarz: Putina czeka operacja. Ma raka trzustki

Najnowsze doniesienia o stanie zdrowia Włamimira Putina opublikował włoski dziennik "Il Messaggiero", który powołuje się na doniesienia ukraińskiej agencji UNIAN, "Newsweeka" oraz o informacje zdobyte przez izraelskiego dziennikarza.

Poufny raport USA mówi, że Putin ponownie poddaje się leczeniu z powodu zaawansowanego raka.

Zobacz film: "Nieoczywiste objawy raka trzustki, które ignorujemy"
Włoski dziennik sugeruje, że Putin ma przejść operację w zwiazku z chorobą onkologiczną
Włoski dziennik sugeruje, że Putin ma przejść operację w zwiazku z chorobą onkologiczną (Getty Images)

Mark Kotylarsky przekonuje, że dotarł do osób z administracji i środowisk medycznych związanych z Kremlem, które potwierdziły, że przywódcę Rosji czeka operacja w związku z rakiem trzustki. Zabieg ma być wykonany w Narodowym Centrum Badań nad Rakiem w Moskwie - najlepszej rosyjskiej klinice specjalizującej się w leczeniu chorób onkologicznych - wynika z tajnych notatek.

"Według dziennikarza Kreml pracuje nad najgorszym scenariuszem: gdyby prognozy okazały się niekorzystne, Rosją może tymczasowo kierować kolektywny organ władzy – Rada Państwa, której przekazane zostałyby zadania rządu" – pisze dziennik "Il Messaggiero".

"Putin jest na pewno chory. I groźny. Miała też miejsce nieudana próba zamachu na życie prezydenta Rosji" - podawał z kolei "Newsweek", powołując się na tajny raport amerykańskiego wywiadu.

2. Spekulacje o Putinie nie ustają

Do tej pory Kreml nie odniósł się do spekulacji na temat stanu zdrowia Putina. Eksperci jednak podchodzą do tych informacji dość ostrożnie.

- Ja jestem sceptyczny do tych wszystkich informacji o sobowtórach, o poważnych chorobach, na razie nic takiego nie jest potwierdzone - przypominał w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski ppłk Marcin Faliński, były oficer Agencji Wywiadu.

- Wiemy, co to jest rak trzustki, więc końca wojny w takim wypadku by nie doczekał. To cały czas jest możliwe. Aczkolwiek coraz więcej się mówi o ewentualnym następcy, który jest jeszcze bardziej zdecydowany albo bardziej prowojenny niż Putin - w ten sposób gość WP skomentował informacje na temat domniemanej choroby przywódcy Rosji.

3. Putin może brać sterydy, dlatego tak wygląda jego twarz

Im dłużej trwa wojna w Ukrainie, tym częściej pojawiają się analizy dotyczące kondycji i stanu zdrowia Władimira Putina. Media na całym świecie śledzą jego każdą wypowiedź i zdjęcie, szukając dowód na pogarszający się stan zdrowia dyktatora. Choroba Parkinsona, nowotwór tarczycy, zaburzenia osobowości, schizofrenia, to tylko niektóre z chorób, które rzekomo miały dotknąć Putina.

Nie tak dawno świat obiegła informacja, że jeden z rosyjskich oligarchów poinformował, że "Putin jest bardzo chory" i cierpi na "nowotwór krwi". Do nagrania prezentującego takie rewelacje dotarli dziennikarze "New Lines Magazine".

Włoski dziennik "La Stampa" już w maju donosił, że Putin jest po operacji i przez co najmniej 10 dni będzie go zastępował sobowtór. Według ustaleń dziennika Putin miał niedawno przejść zabieg paracentezy, czyli usunięcia płynu z jamy brzusznej. Wodobrzusze może być skutkiem co najmniej kilku nowotworów, w tym raka jelita grubego czy trzustki.

Na podstawie notatek, w których posiadaniu miała być włoska prasa, spekulowano, że Putinowi zostały dwa, trzy lata życia, bo cierpi na nowotwór. Dr Adam Hirschfeld, który od lat śledzi losy przywódcy, sceptycznie podchodzi do tych "rewelacji".

- Jeśli faktycznie Putin chorowałby na nowotwór, to tak dokładne określenie czasu przeżycia byłoby zwyczajnie niemożliwe. W takich wypadkach zawsze określa się średni czas przeżycia, który może być zarówno krótszy, jak i dłuższy. Stąd też podawanie dokładnej daty jego potencjalnej śmierci budzi spore podejrzenia co do rzetelności tej informacji - mówił ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

Wcześniej, jeszcze w kwietniu, rosyjski portal Projekt wskazywał, że prezydentowi Rosji ciągle towarzyszy jeden lekarz, który specjalizuje się w nowotworach tarczycy. Zdaniem dziennikarzy to sugeruje, że Putin musi być pod stałą kontrolą specjalisty.

Oligarcha Leonid Niewzlin, zacięty przeciwnik dyktatora, w wywiadzie z niezależną rosyjską dziennikarką Julią Łatyniną, przekonywał, że nabrzmiałe policzki przywódcy Rosji to nie efekt botoksu, czy medycyny estetycznej, tylko skutek uboczny leków, które przyjmuje w zwiazku z rakiem tarczycy.

- Nie do końca wierzę, że Putin ma nowotwór tarczycy. Prawdopodobnie bierze sterydy, ale z jakiegoś innego powodu, bo w przypadku nowotworu tarczycy rzadko podaje się w terapii sterydy - wyjaśniał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Andrzej Milewicz, endokrynolog i internista. - Jeśli założymy, że Putin choruje na ten rodzaj raka, to opuchlizna może być prędzej skutkiem ubocznym chemioterapii. Z drugiej strony podczas raka tarczycy dochodzi do zaburzeń poszczególnych komórek w morfologii. U pacjentów pojawia się skłonność do agranulocytozy, czyli obniżonej ilości krwinek białych. To z kolei byłoby podstawą do podawania sterydów, bo rzeczywiście w takich przypadkach stosujemy je w leczeniu nowotworu – dodaje lekarz.

4. Celowa propaganda, by osłabić wizerunek Putina?

Ponadto brutalny atak na Ukrainę i bestialskie zachowanie żołnierzy Putina, kolejny raz wzmogły komentarze ekspertów zdrowia psychicznego, którzy sugerowali zaburzenia psychiczne u dyktatora. Nawet premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, stwierdził podczas na konferencji prasowej w Monachium, że "prezydent Rosji przestał działać w sposób racjonalny".

- W pewnym sensie nawet bez fantazji można powiedzieć, że jest problem. Wnioskujemy tak na podstawie decyzji i działań, które podjął Putin. To są decyzje, które szkodzą Ukrainie, Europie, ale także Rosji, nawet w samych interesach Władimira Putina. (...) On chce, żeby Rosja była silna, wpływowa, żeby się jej bano. W wyniku konfliktu Rosja się jednak stacza i to we wszystkich możliwych aspektach - technologicznym, moralnym, ekonomicznym, politycznym, militarnym. Putin podjął błędną decyzję, a to oznacza, że jako przywódca coś z nim jest nie tak - mówiła w programie "Newsroom" WP Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador Polski w Rosji.

- Dużo jest także dywagacji i pogłosek co do zdrowia Władimira Putina. My tak naprawdę tego nie wiemy, to są rzeczy ściśle strzeżone. Widzimy tylko, że jego sposób myślenia i decydowania wskazuje na to, że Putin jest człowiekiem oderwanym od rzeczywistości - skwitowała dyplomatka.

Te słowa zgadzają się z diagnozą stawianą przez neurologa Adama Hirschfelda w rozmowie z WP abcZdrowie: - Od strony neurologicznej ciężko jest tu jednoznacznie wytypować potencjalne schorzenie, na które mógłby cierpieć Władimir Putin. Dostępne informacje pochodzą od niezweryfikowanych źródeł, często ukraińskich szpiegów, co rodzi podejrzenie celowej propagandy mającej na celu osłabienie wizerunku Putina – zaznaczał ekspert.

- Gdybym jednak czysto hipotetycznie miał wskazać możliwą przyczynę wszystkich tych dolegliwości, stawiałbym faktycznie na chorobę nowotworową i powikłania związane z jej leczeniem. Zmiana charakteru i wybuchy agresji mogą być związane np. ze stosowaniem leków steroidowych. - Innym wytłumaczeniem może być tzw. zespół paranowotworowy. Są to objawy wynikające z odpowiedzi autoimmunologicznej atakującej nie tylko sam nowotwór, ale i zdrowe komórki różnych narządów. W tym wypadku możemy mieć do czynienia z bardzo szerokim spektrum objawów - podsumował neurolog.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze