To nie był zwykły ból zęba. Dentysta ujawnij najgorsze
64-latek miał obolałą i spuchniętą szczękę, jednak gdy dowiedział się, że w kolejce do dentysty czeka 800 osób, postanowił odpuścić. Dziś przyznaje, że gdyby nie zdecydował się na wizytę prywatną, być może nie byłoby go już na świecie. Wizyta u dentysty ujawniła bowiem, że w jamie ustnej mężczyzny rozwija się złośliwy nowotwór.
1. Poszedł z bólem zęba, dowiedział się, że ma raka
64-letni Ray z Durham, emerytowany pracownik brytyjskiego National Health Service (NHS) początkowo przypuszczał, że jego dolegliwości mają związek z niedawnym usunięciem zęba.
Skontaktował się ze swoim dentystą i oniemiał, kiedy dowiedział się, jak długa jest lista oczekujących na wizytę – aż 800 osób. Nie jest to niczym zaskakującym. Daily Mail przytacza dane z British Dental Association, które wskazują, że w ubiegłym roku na wizytę u stomatologa w ramach NHS nie dostało się aż 11 mln Brytyjczyków. Na początku 2023 r. na jeden gabinet dentystyczny prowadzony w ramach NHS przypadało niemal pięć tysięcy osób.
Ray umówił się na wizytę prywatną, za którą musiał zapłacić 50 funtów. Dziś potwierdza, że gdyby nie mógł sobie pozwolić na taki wydatek, byłoby to dla niego niczym wyrok śmierci.
Podczas wizyty u stomatologa emerytowi wykonano zdjęcie RTG, które ujawniło, że w szczęce mężczyzny rozwija się guz. Choć Ray nie wyjawił, jaka była diagnoza, to nowotwory zębopochodne, które rozwijają się w obrębie szczęki i żuchwy mogą obejmować co najmniej kilka różnych schorzeń. W tej lokalizacji najczęściej rozwijają się zmiany łagodne, taki jak szkliwiak, kostniak, śluzak oraz zębiak.
If Ray wasn't able to afford a private dental appointment - he might not be here today.
— Mary Kelly Foy MP (@marykfoy) June 1, 2023
That's why we need to stop the rot in NHS #Dentistry and ensure its central to the health service not an optional luxury.
Read Ray's story and my thoughts here ⬇️https://t.co/dpwelnnmKb https://t.co/S2Ymc0VjJq pic.twitter.com/ousaUEKDX1
Nowotwory złośliwe szczęki są rzadkie – stanowią 0,5-1 proc. Wśród nich wymienia się raka płaskonabłonkowego, raka gruczołowego i oblaka.
2. Operacja trwała 16 godzin
Ray trafił do szpitala, w którym trzy tygodnie później wykonano operację trwającą aż 16 godzin. W trakcie zabiegu chirurdzy musieli usunąć fragment szczęki pacjenta, by móc dotrzeć do guza nowotworowego. Po usunięciu nowotworu lekarze stanęli przed wyzwaniem – z kończyny dolnej Raya pobrano kość oraz mięśnie do rekonstrukcji szczęki, a także skórę potrzebną do przeszczepu. Później 64-latek został poddany trwającej miesiąc radioterapii.
- Kiedy zapytałem lekarza, ile czasu zajmie powrót do normalności, powiedział, że będzie to moja nowa normalność – relacjonuje Ray w rozmowie z The Northern Echo.
Obecnie Ray ma założoną sondę, przez którą jest karmiony.
- Nie mogę się doczekać dnia, w którym będę mógł zjeść pizzę i wypić kufel piwa — przyznaje mężczyzna, nie tracąc optymizmu. Jednocześnie jest pewien, że miał ogromne szczęście. - Wydaje się, że to niewiele, ale niektórych ludzi nie byłoby stać na wydanie 50 funtów na prywatną wizytę. Nie mieliby tyle szczęścia, co ja. Szybkie umówienie się na wizytę może mieć ogromne znaczenie – podkreśla.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.