W Europie padają rekordy zakażeń, a kolejne kraje rezygnują z obostrzeń. Dr Durajski: równie dobrze możemy pojechać do Strefy Gazy

Od kilku dni obserwuje się w Polsce wzrost liczby zakażeń, który potwierdza prognozy ekspertów sprzed tygodni – IV fala zbliża się wielkimi krokami. Mimo wzrostu liczby zakażeń nie spada w nas chęć zagranicznych wojaży. Niestety w ostatnich dniach w Europie padają rekordy zakażeń, a mimo to wiele państw znosi restrykcje.

1. Niepokojące dane ze świata

W Niemczech od 23 sierpnia niezaszczepieni, by wejść do restauracji czy kina, a nawet odwiedzić bliskiego w szpitalu, będą musieli przedstawić negatywny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2. Podobnie poważnie do problemu COVID-19 podeszli Francuzi, którzy bacznie przyglądają się niezaszczepionym w przestrzeni publicznej, a także zachowują ostrożność wobec podróżujących z krajów oznaczonych na mapie ECDC na pomarańczowo. Również należąca do Francji Korsyka wprowadziła obostrzenia. Lokale zamykane są o 1 w nocy, tam też wprowadzono limity osób i częściowo przywrócono nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.

Na restrykcje zdecydowały się też niektóre państwa poza Europą. Przekroczenie granic Izraela możliwe jest po otrzymaniu negatywnego wyniku testu, a kwarantanna po przyjeździe obowiązuje obywateli państw z wysoką liczbą zakażeń. Australia wprowadza lockdown, a Nowa Zelandia zamka granice do końca roku.

2. Oni rezygnują z obostrzeń

Zobacz film: "Dr Durajski o tym, jak wygląda pandemia w Tanzanii"

Na przeciwległym biegunie są kraje, które rezygnują z obostrzeń, mimo że mutacja Delta jest już dominująca. W Wielkiej Brytanii zniesiono niemal wszystkie obostrzenia związane z pandemią.

- Szybkie znoszenie obostrzeń przez Wielką Brytanię zostało komentowane przez WHO jako zbyt pochopna decyzja. Może z tego powodu, że wiemy, że wariant Delta roznosi się bardzo szybko i sytuacja nie jest stabilna zwłaszcza w kontekście podróżowania – opowiada dr Łukasz Durajski, pediatra, lekarz medycyny podróży, ekspert WHO.

9 sierpnia restrykcje zostały zniesione także w Szkocji. Wciąż obowiązkowe jest tu noszenie maseczek w sklepach i transporcie publicznym, ale limity osób na imprezach i wydarzeniach kulturalnych czy zakaz trzymania dystansu i obowiązek kwarantanny po kontakcie z zarażonym zostały zniesione.

Obostrzenia luzują też Węgrzy, którzy postanowili zawiesić je całkowicie na czas święta państwowego 20 sierpnia. Portugalczycy i Holendrzy również deklarują powrót do normalności.

- Są kraje, które jak Singapur zadecydowały, że SARS-CoV-2 będzie dla nich wirusem, z którym spotykamy się na co dzień, i trzeba nauczyć się z nim żyć. Ale u nich zdecydowana większość jest zaszczepiona, w związku z tym tego typu działania mogą być rozważane – mówi ekspert.

3. Wzrost zakażeń

Tymczasem od kilku dni w Polsce można zauważyć lekki wzrost liczby zakażeń, a – jak poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski – większość z nich stanowią zakażenia wysoce zaraźliwym wariantem Delta. Znacznie bardziej zatrważające statystyki odnotowuje jednak Rosja – 11 sierpnia na COVID-19 zmarło tam 808 osób, co jest liczbą rekordową od początku pandemii. 12 sierpnia rekordowe liczby zakażeń odnotowała także Finlandia.

Wciąż jednak mamy sezon wakacyjny, który obfituje w podróże. Czy to moment, by zweryfikować plany?

- Możemy podróżować, ale musimy być odpowiedzialni. Przede wszystkim szczepienia, a poza tym ja jednak uważam, że podróże powinny być ograniczone, bo głównym źródłem rozprzestrzeniania się wirusa są migracje ludzi – twierdzi dr Durajski.

4. Dezyfekcja, dystans i maseczka

Zdaniem eksperta zachowanie dystansu, dezynfekowanie dłoni i zakładanie maseczki (DDM) to podstawowe środki bezpieczeństwa, z których absolutnie nie należy rezygnować.

- DDM nie powinno być w ogóle znoszone w obliczu pandemii. To są bardzo łagodne obostrzenia, które sprawiają, że jesteśmy bezpieczni. W ogóle życzyłbym sobie, by maseczki pozostały z nami na zawsze. Osoba chora zakłada maseczkę, by chronić innych. I jest to raczej przywilej, który mamy, by chronić innych - przekonuje ekspert i dodaje: - Oczywiście przyjdzie czas, że będziemy musieli z tym wirusem funkcjonować, ale na ten moment nie mamy takiego profilu bezpieczeństwa, by móc pozwolić sobie na takie ruchy.

Czy tam, gdzie restrykcje są wprowadzane, będziemy bezpieczni?

- Wprowadzenie restrykcji może się wiązać z tym, że dany kraj musi podjąć działania, bo sytuacja się pogarsza. Wbrew pozorom to nie jest jednoznaczne. Większa liczba obostrzeń nie musi być związana z większym bezpieczeństwem w danym kraju – potwierdza ekspert.

Zdaniem dra Durajskiego sytuacja jest na tyle dynamiczna, że planując wyjazd, powinniśmy sprawdzić we wszystkich dostępnych nam źródłach (na stronie MSZ czy informacjach udostępnianych przez WHO lub ECDC), jak wygląda sytuacja danego kraju.

- Jeżeli nie będziemy patrzeć na ryzyko związane z koronawirusem, to również dobrze możemy polecieć do kraju arabskiego czy Strefy Gazy, gdzie jest zagrożenie związane z atakami bombowymi. Patrzmy na liczbę zachorowań jak na potencjalne ryzyko w postaci spuszczonej bomby na nasz hotel – podsumowuje ekspert.

5. Raport Ministerstwa Zdrowia

W sobotę 14 sierpnia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 211 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: podlaskim (27), mazowieckim (24), śląskim (24), małopolskim (19), wielkopolskim (18), podkarpackim (15).

Z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły dwie osoby.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.