Badania pokazują, która szczepionka jako booster jest najlepsza. Ekspert: Mistrzowskiego składu się nie zmienia!
Rekomendacje Ministerstwa Zdrowia zostawiają dużą dowolność w wyborze dodatkowej dawki szczepionki. To rodzi pytanie - jakie połączenie zapewni nam najwyższą ochronę? Odpowiedź wydaje się tkwić w najnowszych wynikach badań. Ekspert jednak ostrzega przed dosłowną interpretacją i tłumaczy zalecenia MZ.
1. Trzecia dawka w Polsce
Wszystkie osoby pełnoletnie, u których od zakończenia pełnego cyklu szczepień minęło 6 miesięcy, mogą od listopada rejestrować się na kolejną, dodatkową dawkę szczepionki – tzw. booster.
- Po dwóch tygodniach od podania trzeciej dawki, odpowiedź odpornościowa wraca niemalże do stanu podstawowego, czyli skuteczność oscyluje wokół tej, którą uzyskiwaliśmy 2 tygodnie po przyjęciu drugiej dawki. Booster wzmacnia i niejako przywraca skuteczność szczepionek przeciw COVID-19 – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej nt. COVID.
W Polsce są jasne zalecenia dotyczące preparatów dostępnych dla pacjentów – szczepienia uzupełniające i dodatkowe będą dokonywane preparatami mRNA – chodzi o szczepionki koncernów Pfizer i Moderna.
Rekomenduje się, by trzecią dawką był ten sam preparat mRNA, co przy poprzednich szczepieniach – zaszczepieni Pfizerem mają przyjąć kolejną, pełną, dawkę tej samej szczepionki, podczas gdy zaszczepieni szczepionką Spikevax przyjmą ½ dawki szczepionki od Moderny. Ci, którzy zaszczepieni byli szczepionkami wektorowymi mają pełną dowolność co do wyboru szczepionki mRNA pod postacią dodatkowej dawki.
- Preferowane jest podanie szczepionki mRNA tego samego producenta, jak przy poprzednich dawkach, natomiast jeśli nie ma do niej dostępu, można jak najbardziej podać inny preparat mRNA – potwierdza dr Bartosz Fiałek.
2. Moderna górą?
A która droga jest najlepsza? Które połączenie da najlepszą ochronę? Na to pytanie trudno o łatwą, jednoznaczną odpowiedź. Wciąż nie ma zbyt wielu danych na temat efektów takich szczepień – np. w Izraelu, który najszybciej dotychczas decydował o szczepieniu trzecią dawką, podaje się tylko szczepionkę od Pfizera. Tam do informacji publicznej wyciekły wyniki badań izraelskiej organizacji zdrowia Clalit Health Services, według której trzecia dawka szczepionki koncernów Pfizera/BioNTech w 92 proc. chroni przed ciężkim przebiegiem infekcji.
To by wskazywało, że kontynuowanie szczepienia tym samym preparatem jest słuszną ścieżką.
- Jeżeli mówimy o kolejnej dawce szczepionki przeciw COVID-19, to nie ma w badaniach klinicznych jednoznacznych stwierdzeń, który z preparatów mRNA jest lepszy – mówi ekspert.
Nowe badanie z USA rzuca nieco światła na tę kwestię – amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH) badały efekty po szczepieniach na COVID różnymi konfiguracjami preparatów. Największą liczbę przeciwciał zaobserwowano po podaniu 3 pełnych dawek szczepionki Moderny. Również dobre wyniki dało połączenie dwóch dawek Pfizera z jedną pełną Moderny.
- Interwał czasowy pomiędzy podaniem dwóch dawek w przypadku szczepionki Pfizer-BioNTech jest krótszy (3 tygodnie) niż w przypadku szczepionki Moderny (4 tygodnie). Ponadto dawka mRNA jest w przypadku szczepionki Moderny wyższa (100ug) niż w przypadku Pfizer-BioNTech (30ug). Wydaje się więc, że wyższe miana przeciwciał produkowane po szczepionce Moderny wynikają z jednej strony z dłuższego interwału czasowego, a z drugiej strony – z większej dawki czynnika generującego odpowiedź odpornościową – tłumaczy "wyższość" Moderny nad innymi preparatami ekspert.
Nie ma to jednak istotnego znaczenia dla wyboru boostera.
- Wyniki pokazujące wyższość Moderny nad Pfizerem dotyczą więc wyższych mian przeciwciał. Natomiast, jeśli przełożymy to na skuteczność, a nie tylko na miana przeciwciał, to obie szczepionki mRNA wypadają niemal analogicznie w kontekście ochrony przed różnymi zjawiskami związanymi z COVID-19 czy z transmisją wirusa SARS-CoV-2.
3. Wektorowa plus mRNA – najlepsze połączenie?
Zgodnie z badaniem NIH w USA podanie kolejnej (drugiej) dawki J&J powodowało czterokrotny wzrost poziomu przeciwciał, podczas gdy wzrost ich poziomu po podaniu Moderny po jednodawkowym szczepieniu J&J był ponad siedemdziesięciokrotny.
- Szczepionki mRNA przeciw COVID-19 w bardzo istotnym stopniu pobudzają humoralną, czyli zależną od przeciwciał, odpowiedź odpornościową. Stąd znacznie wyższe miana przeciwciał w porównaniu do tych, które uzyskujemy po przyjęciu szczepionek wektorowych – tłumaczy dr Fiałek.
Nie jest to zresztą jedyne badanie, które potwierdza, że mieszanie szczepionek daje bardzo dobre efekty.
Francuskie badanie naukowców z Międzynarodowego Centrum Badań nad Chorobami Zakaźnymi (CIRI) w Lyonie we Francji, którego wyniki ukazały się na łamach Nature, wydają się dowodzić wyższość podawania szczepionek w schemacie wektorowa plus mRNA nad stosowaniem szczepionek mRNA wyłącznie.
- Szczepionki wektorowe prowadzą do produkcji niższych mian przeciwciał od szczepionek mRNA przeciw COVID-19, jednak, jeśli tę odpowiedź odpornościową wzmocnimy szczepionką mRNA, to dochodzi do znacznego wzrostu miana przeciwciał. Należy pamiętać, że takie wyniki uzyskujemy w przypadku podania boostera po dwóch dawkach szczepionek wektorowych, ale w odwrotnej kolejności już to tak nie działa.
Uczestnicy tego badania, którzy otrzymali Pfizera w obu dawkach, byli dwa razy bardziej narażeni na zarażenie koronawirusem niż ci, którzy otrzymali szczepienie Astra Zeneką z boosterem pod postacią szczepionki mRNA.
Te badania stanowią potwierdzenie wcześniejszych prac naukowców – m.in. z Korei Południowej czy z Wielkiej Brytanii. Ale zdaniem eksperta poziom przeciwciał to nie wszystko.
- Nie przywiązywałbym wagi wyłącznie do miana przeciwciał, ponieważ jest to tylko jedna ze składowych odpowiedzi odpornościowej. Należy pamiętać, że istotne są również: komórkowa odpowiedź odpornościowa oraz pamięć immunologiczna. Jeśli porównamy więc całokształt odpowiedzi odpornościowej, a nie tylko ten mały wycinek, to okazuje się, że i Pfizer-BioNTech, i Moderna, są wysoce i porównywalnie skuteczne.
- Na tę chwilę nie ma znaczenia, jaką szczepionkę mRNA przeciw COVID-19 przyjmiemy po szczepionce wektorowej - dodaje.
4. Wolny wybór czy rekomendacje ministerstwa?
Badania i komentarz eksperta nie dają odpowiedzi na to, co jest lepsze i co lepiej ochroni nas przed skutkami zakażenia SARS-CoV-2. Ten spór, póki co, pozostaje nierozstrzygnięty. Jednak nie znaczy to, że nie mamy odpowiedzi na pytanie, jaką szczepionkę wybrać. Podpowiadają to rekomendacje Ministerstwa Zdrowia.
- Jeśli przyjęliśmy preparat Pfizer-BioNTech, zaleca się kontynuacje tym preparatem, podobnie jest z Moderną. Dlaczego? Z tego względu, iż uznaje się, że jeśli zaszczepiliśmy się danym preparatem i nie zanotowaliśmy negatywnych skutków ubocznych, to rekomenduje się kontynuację tym samym preparatem. Jak to się mówi – mistrzowskiego składu się nie zmienia! – podkreśla dr Fiałek i dodaje: – Ja tak postępuję w kontekście chociażby szczepień na grypę, rokrocznie przyjmując ten sam, zaktualizowany preparat.
To stanowisko, jak mówi ekspert, zgodne jest z ustaleniami naukowców, a także z przekonaniami lekarzy.
- Po szczepieniu preparatem Pfizer-BioNTech kontynuował będę cykl szczepień tą samą szczepionką – podsumowuje dr Fiałek.
W kontekście rosnącej liczby zakażeń podczas czwartej fali, której szczytu wciąż jeszcze nie osiągnęliśmy, wydaje się to rozsądnym posunięciem.
Jego zdaniem, jeśli musimy dokonać wyboru, kierujmy się innym kluczem:
- Nie podjąłbym się sugestii, którą szczepionkę przeciw COVID-19 wybrać jako booster po cyklu podstawowym wykonanym jedną ze szczepionek wektorowych. Po prostu – wybierzmy tę, którą mamy najbliżej, taką, którą mamy dostępną najszybciej – kończy wywód ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.