Kontrowersyjne metody leczenia boreliozy

Borelioza należy do najczęstszych chorób zakaźnych przenoszonych przez kleszcze. Jest to choroba wielonarządowa, która nieleczona może prowadzić do licznych powikłań nawet po wielu latach. Problem boreliozy w Polsce jest monitorowany od 1996 roku, kiedy Państwowy Zakład Higieny opublikował pierwsze dane epidemiologiczne. Zanotowano wówczas 751 przypadków. Z roku na rok wykrywalność boreliozy w Polsce rosła, sięgając niemal 14 000 przypadków w 2014 roku. Wzrost ten wiąże się głównie z łatwym dostępem do odpowiedniej diagnostyki i do środków masowego przekazu, co zwiększa świadomość społeczeństwa na temat istniejącego problemu.

Kontrowersyjne metody leczenia boreliozyKontrowersyjne metody leczenia boreliozy

Prof. Krzysztof Simon (kierownik Zakładu Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego i ordynator I Oddziału Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu) w jednym z wywiadów dla „Gazety Wrocławskiej” zauważa, że niektórzy lekarze wciąż mają problem z właściwym diagnozowaniem boreliozy i terapią zgodną z zaleceniami WHO oraz towarzystw medycznych, m.in. Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych (PTEiLChZ).

Jego zdaniem, tylko w części rzeczywistych zakażeń bakteriami wywołującymi boreliozę dochodzi do zmian skórnych, stawowych, neurologicznych, bardzo rzadko do zajęcia serca czy innych narządów. Takie przypadki oczywiście leczymy antybiotykami ze względu na ryzyko rozwoju powikłań boreliozy.

Do pełnego usunięcia żywych postaci bakterii z organizmu wystarczą 2-4-tygodniowe kuracje określonymi antybiotykami. W szczególnych przypadkach, u pacjentów z niedoborem odporności, może być konieczna trzecia seria. Ale to są wyjątki. W swoich zaleceniach PTEiLChZ podkreśla, że „brak jest podstaw naukowych do stosowania wielomiesięcznej antybiotykoterapii lub wielokrotnego powtarzania kuracji" – zwraca uwagę prof. Krzysztof Simon (1).

Istnieje wiele kontrowersyjnych metod leczenia boreliozy
Istnieje wiele kontrowersyjnych metod leczenia boreliozy

Laboratoryjna diagnostyka, opierająca się na wykryciu we krwi pacjenta specyficznych przeciwciał anty-Borrelia, jest kluczowym elementem w rozpoznaniu boreliozy. Wykonujemy ją tylko i wyłącznie wtedy, gdy występują niepokojące objawy, inne niż rumień wędrujący. Badań laboratoryjnych (ELISA oraz Westernblot) nie należy powtarzać celem monitorowania skuteczności leczenia, gdyż przeciwciała mogą utrzymywać się wiele lat po zakażeniu.

Leczenie boreliozy, którą zaleca Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, zakłada antybiotykoterapię trwającą 21 dni. Podobnie uważa Amerykańskie Towarzystwo Chorób Zakaźnych (IDSA – Infectious Diseases Society of America). W zależności od postaci klinicznej choroby i tolerancji pacjenta stosuje się przede wszystkim: doksycyklinę, amoksycylinę, cefuroksym, ceftriakson lub cefotaksym. Terapia ta jest powszechnie zalecana przez większość polskich lekarzy, a wdrożona odpowiednio wcześnie (w I lub II fazie choroby) daje nadzieję na całkowitą remisję objawów. Po leczeniu pacjenta uznaje się zazwyczaj za wyleczonego, a jedynym dowodem na skuteczność antybiotykoterapii jest zanik objawów.

W opozycji stoi druga grupa lekarzy, wraz z International Lyme and Associated Diseases Society (ILADS), postulujących długotrwałą i wielolekową terapię boreliozy. Według wspomnianego Towarzystwa, klasyczna antybiotykoterapia jest skuteczna tylko w I fazie zakażenia (faza rumienia wędrującego). W późniejszych stadiach ILADS zaleca stosowanie leczenia skojarzonego jednocześnie kilkoma antybiotykami, działającymi na różne formy bakterii (cysty i L-formy – postaci bez ściany komórkowej) w odpowiednio długim okresie czasu. Pacjent musi być przygotowany na intensywną kilkumiesięczną terapię antybiotykową. Coraz częściej spotykamy się z pacjentami, którzy poddają się leczeniu tą kontrowersyjną metodą.

Niedawno pojawiła się w naszym szpitalu pacjentka wyniszczona, przez dwa lata przyjmująca antybiotyki przepisane niestety przez lekarza, dawno wyleczona z boreliozy z Lyme. Mając dalej dodatnie odczyny serologiczne w kierunku boreliozy z Lyme najprawdopodobniej cierpi na nierozpoznane i nieleczone schorzenie autoimmunologiczne interpretowane jako borelioza – wspomina prof. Krzysztof Simon.

Wieloletnie kuracje antybiotykowe wydają się być absurdalnym rozwiązaniem, niosącym szereg zagrożeń dla pacjenta. Antybiotyki, jak każdy lek, mogą powodować efekty niepożądane. Długotrwałe ich stosowanie może przyczynić się do uszkodzeń wątroby, szpiku, nerek, dysbakteriozy czy grzybicy.

Antybiotyki nie rozróżniają tzw. dobrych bakterii od złych, dlatego podawane doustnie często niszczą pożyteczną florę przewodu pokarmowego. W jamie ustnej mogą pojawić się wówczas pleśniawki, a nawet infekcja grzybicza. Zniszczenie flory bakteryjnej jelit powoduje biegunki, stany zapalne jelit, problemy z wchłanianiem składników odżywczych, a w efekcie niedobory mikro- i makroelementów.

Skutki długotrwałej antybiotykoterapii mogą być jednak znacznie poważniejsze. Powszechnie stosowana w leczeniu boreliozy doksycyklina może działać hepatoksycznie, uszkadzając tym samym wątrobę. Inne efekty niepożądane antybiotykoterapii mogą być ototoksyczne (uszkadzają słuch, zwłaszcza u małych dzieci), nefrotoksyczne (upośledzają funkcjonowanie nerek), neurotoksyczne (uszkadzają układ nerwowy) i toksyczne na szpik kostny.

W leczeniu boreliozy lekarz, jak i pacjent, powinien zawsze kierować się zasadą zdrowego rozsądku. Jak podkreśla PTEiLChZ, brak jest podstaw naukowych do stosowania wielomiesięcznej antybiotykoterapii lub wielokrotnego powtarzania kuracji. Jeżeli stan pacjenta po leczeniu nie poprawia się, należy rozważyć inne niż borelioza przyczyny dolegliwości. Lekarze często przyznają, że poddawani są presji ze strony pacjentów, którzy domagają się powtórnych kuracji antybiotykiem. Warto zaznaczyć, że działanie takie nie zwiększa szans wyleczenia, ale przede wszystkim naraża pacjenta na poważne konsekwencje wynikające z działań niepożądanych leków.

Źródła

  1. (1) „Gazeta Wrocławska”, http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3534821,profesor-chorob-zakaznych-z-wroclawia-borelioza-jest-zle-diagnozowana-i-leczona,id,t.htm

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Kawa za kierownicą pomaga? Eksperci ostrzegają przed "zjazdem kofeinowym"
Kawa za kierownicą pomaga? Eksperci ostrzegają przed "zjazdem kofeinowym"
Potęguje stres, podnosi kortyzol. Niewinny nawyk na cenzurowanym
Potęguje stres, podnosi kortyzol. Niewinny nawyk na cenzurowanym
Co daje burak w diecie? Remedium na zaparcia, wsparcie serca
Co daje burak w diecie? Remedium na zaparcia, wsparcie serca
Nie tylko anemia. Niedobór żelaza przyczynia się też do RLS
Nie tylko anemia. Niedobór żelaza przyczynia się też do RLS
"Bigosowe zwolnienia" w grudniu? Firmy widzą wysyp L4 przed świętami
"Bigosowe zwolnienia" w grudniu? Firmy widzą wysyp L4 przed świętami
Najpopularniejszy deser jesienią. Bomba cukru i tłuszczu
Najpopularniejszy deser jesienią. Bomba cukru i tłuszczu
Pogromca cukrzycy, skarb dla wątroby. Chrup na zdrowie
Pogromca cukrzycy, skarb dla wątroby. Chrup na zdrowie
Wpływa na cukrzycę i przepuszczalność jelit. Potwierdzone badaniami
Wpływa na cukrzycę i przepuszczalność jelit. Potwierdzone badaniami
Nowe podejście do leków krytycznych? CMA ma wzmocnić produkcję i zapasy
Nowe podejście do leków krytycznych? CMA ma wzmocnić produkcję i zapasy
Wyjątkowy pomysł szpitala w Legnicy. "Święta to czas szczególny"
Wyjątkowy pomysł szpitala w Legnicy. "Święta to czas szczególny"
Dick Van Dyke skończył 100 lat. Zdradza, czego od lat nie pije
Dick Van Dyke skończył 100 lat. Zdradza, czego od lat nie pije
Nawyki, które mają wpływ na starzenie mózgu. Naukowcy mówią o 8 latach różnicy
Nawyki, które mają wpływ na starzenie mózgu. Naukowcy mówią o 8 latach różnicy