Trwa ładowanie...

Niszczą serce, śledzionę. Objawy chorób odkleszczowych mogą pojawić się na skórze

 Karolina Rozmus
11.06.2023 17:32
Kleszcze w natarciu. Mogą zaatakować nawet w ogrodzie
Kleszcze w natarciu. Mogą zaatakować nawet w ogrodzie (Pixabay)

Ukąszenia kleszczy to dla większości Polaków widmo boreliozy. Choć faktycznie zajmuje miejsce na podium pod względem zapadalności na choroby odkleszczowe, to nie jest jedyna. Po kleszczowym zapaleniu mózgu trzecie miejsce zajmuje anaplazmoza. Wachlarz patogenów przenoszonych przez kleszcze jest jednak znacznie szerszy.

spis treści

1. Raj dla kleszczy. Klimat im sprzyja

Już wczesną wiosną tego roku eksperci alarmowali o wysokiej liczbie przypadków boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu.

- Jest to znaczny, 35-procentowy wzrost, w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego, a jesteśmy w początkowym okresie aktywności żerowania kleszczy – przekazała PAP pod koniec kwietnia rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie Agnieszka Dados. Wzrosła też o dziesięć przypadków liczba wirusowej choroby przenoszonej przez pajęczaki, czyli KZM.

Zobacz film: "Doktor Bartosz Fiałek mówi co robić, kiedy ukąsi nas kleszcz"
Rośnie liczba chorób odkleszczowych
Rośnie liczba chorób odkleszczowych (Pixabay)

- Raportowane przypadki neurologiczne, hospitalizowane w roku 2022, to 445 osób. W porównaniu do 2019 r. – czyli zanim nastały ograniczenia pandemiczne, które mogły wpłynąć na raportowane przez PZH liczby – to ogromny wzrost i to nie jest wzrosty lokalny – mówi o KZM prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Wydziału Lekarskiego z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku w rozmowie z WP abcZdrowie.

Ekspertka podkreśla, że zmiany klimatyczne nie tylko nie szkodzą kleszczom, ale wręcz przeciwnie – sprzyjają zwiększaniu populacji pajęczaków. W Polsce żyje ponad 20 gatunków tych pajęczaków, z czego najczęściej spotykanymi są kleszcze pospolite (Ixodes ricinus) oraz kleszcze łąkowe (Dermacentor reticulatus). Możemy je spotkać wszędzie - nawet w przydomowym ogródku.

Oba mogą być nosicielami nie tylko wirusa z rodziny z rodziny Flaviviridae odpowiedzialnego za rozwój KZM czy krętka Borrelia, ale szeregu różnych, niekiedy kilku jednocześnie.

- W diagnostyce po pokłuciu przez kleszcza najczęściej uwzględnia się boreliozę z Lyme i kleszczowe zapalenie mózgu, a pomijane są inne choroby, takie jak np. ludzka anaplazmoza granulocytarna, riketsjozy czy gorączka Q - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. Justyna Dunaj-Małyszko z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

2. Nie tylko borelioza

Trzecie miejsce co do częstości pod względem występowania zajmuje anaplazmoza.

- Bywały takie lata, kiedy anaplazmoza stanowiła nawet pięć proc. wszystkich zakażeń odkleszczowych wśród osób zgłaszających się do naszego ośrodka. W ostatnich trzech-czterech latach były to dwa do trzech przypadków na rok. Jednak choroba może być niedodiagnozowana ze względu m.in. na to, że w swoim przebiegu przypomina pierwszą fazę KZM – przyznaje dr Dunaj-Małyszko.

Anaplazmoza to choroba bakteryjna, którą wywołują Gram-ujemne bakterie Anaplasma phagocytophilum. Wraz z krwią transportowane są do szpiku kostnego, gdzie namnażają się w cytoplazmie granulocytów, wpływając negatywnie na ich funkcje. Szacuje się, że aż dwie trzecie zakażeń przebiega bezobjawowo lub objawy są łagodne.

- To choroba gorączkowa, której może towarzyszyć rumień. Jest niebezpieczna dla osób z wielochorobowością czy obciążeniami – tłumaczy prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UMB w rozmowie z WP abcZdrowie.

U tych osób choroba zaczyna się gwałtownie i przebiega z bólem głowy, wzmożoną potliwością, osłabieniem czy zaburzeniami jelitowo-żołądkowymi. Nieleczona może prowadzić do zespołu rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego, DIC (ang. disseminated intravascular coagulation), a nawet zapalenia mózgu i śmierci.

Również dr Cubała przyznaje, że miała do czynienia z anaplazmozą, ale nie tylko.

- Obserwuję wiele zakażeń bartonellozą, której przebieg może nie być tak spektakularny jak w przypadku KZM czy boreliozy, ale która może prowadzić do uszkodzenia mięśnia sercowego czy atakować układ nerwowy w pewnych przypadkach. Zdarzają się również zakażenia erlichiozą – mówi lekarka.

Bartonellozę wywołują wewnątrzkomórkowe bakterie Bartonella spp., które wykazują powinowactwo do erytrocytów i komórek nabłonka naczyń krwionośnych. Co istotne patogen mogą przenosić nie tylko kleszcze, ale też wszy czy pchły.

Lekarka zwraca również uwagę na babeszjozę, chorobę świetnie znaną właścicielom psów, ale groźną również dla ludzi. Z ponad 100 gatunków pierwotniaka Babesia species, trzy są groźne dla człowieka i mogą prowadzić do rozwoju choroby.

- Babeszjoza to rzadka, ale niebezpieczna choroba, wywołana przez pierwotniaka, który jest przenoszony między ptakami przez kleszcze. Może być bardzo ciężka, choć najczęściej ma łagodny przebieg. Bywa groźna, bo może prowadzić do uszkodzenia erytrocytów, z których uwalnia się hemoglobina, która w konsekwencji może zatykać kanaliki nerkowe – wyjaśnia w rozmowie z WP prof. Anna Boroń-Kaczmarska, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego.

- Po sześciu do ośmiu tygodni od zakażenia mogą wystąpić objawy o przebiegu grypopodobnym – wzrost temperatury ciała nawet do 40 stopni Celsjusza, dreszcze i bóle mięśniowe, zmęczenie i powiększenie śledziony. Może pojawić się też anemia hemolityczna, choć nie tak groźna jak u psów, u których w konsekwencji może nawet prowadzić do śmierci zwierzęcia – mówi dr Cubała i dodaje, że alarmować powinny zespoły przewlekłego kaszlu, a nawet nieuzasadnionego przybierania na wadze.

- To, co łączy te choroby, to niespecyficzne objawy, które sprawiają, że zarówno babeszjoza, jak i bartonelloza mogą się świetnie maskować. Złe samopoczucie, nieswoiste zaburzenia rytmu serca, pajączki na skórze czy rozstępy, które pojawiają się w przebiegu bartonellozy – dodaje.

Inne choroby, do których rozwoju może dojść po pokłuciu przez kleszcze to:

  • tularemia – wg danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego w 2022 r. odnotowano 35 przypadków,
  • gorączka Q – dwa przypadki w 2022 r.,
  • gorączka plamista i inne riketsjozy – osiem przypadków w 2022 r.,
  • erlichioza monocytarna (HME) - zgłaszane są pojedyncze przypadki.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze