Trwa ładowanie...

Objawy atakują nocą. Jego brak powoduje udar, zawał, cukrzycę, a zmiana czasu tylko pogłębi problem

Zbyt krótki sen zwiększa ryzyko chorób przewlekłych
Zbyt krótki sen zwiększa ryzyko chorób przewlekłych (Getty Images)

Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z University College London (UCL) dowodzą, że zbyt krótki sen wiąże się z wyższym ryzykiem rozwoju co najmniej dwóch chorób przewlekłych. Eksperci ostrzegają, że pogorszeniu może ulec także zdrowie psychiczne. - Największym problemem jest to, z czym boryka się w zasadzie całe społeczeństwo, czyli utrzymujący się stan napięcia psychicznego – mówi prof. Adam Wichniak. Lekarze ostrzegają: bezseność w Polsce dramatycznie nasiliła się podczas trwania pandemii, a pogłębić może ją także zmiana czasu.

spis treści

1. Krótki sen przyczynia się do rozwoju wielu chorób i szybszej śmierci

Badania, które opublikowano na łamach periodyku "PLOS Medicine", poświęcono związkowi pomiędzy długością snu a stanem zdrowia. Wzięło w nim udział ponad siedem tysięcy kobiet i mężczyzn w wieku 50, 60 i 70 lat. Szczególnie przyjrzano się wpływowi czasu snu na wystąpienie minimum dwóch chorób przewlekłych np. choroby serca, raka czy cukrzycy oraz większej śmiertelności.

Z analiz wynika, że 50-latkowie, którzy spali pięć godzin lub mniej w ciągu doby, mieli o 20 proc. większe prawdopodobieństwo zdiagnozowania jednej choroby przewlekłej i 40 proc. większe prawdopodobieństwo zdiagnozowania dwóch lub więcej chorób przewlekłych w porównaniu z osobami, które przesypiały co najmniej siedem godzin.

Zobacz film: "Obowiązek szczepień medyków rodzi wiele problemów natury prawnej. Dr Cholewińska-Szymańska: Jesteśmy w sytuacji patowej"

W pozostałych dwóch grupach wiekowych spanie przez pięć godzin lub mniej także wiązało się z 30-40 proc. większym ryzykiem wielu chorób.

Ponadto naukowcy stwierdzili, że czas snu wynoszący pięć godzin lub mniej wiązał się ze zwiększonym o 25 proc. ryzykiem zgonu wśród badanych. Jest to związane właśnie z tym, że niedobory snu podnoszą ryzyko chorób przewlekłych, a te zwiększają prawdopodobieństwo śmierci.

"W krajach o wysokich dochodach cały czas rośnie skala tzw. wielochorobowości, ponad połowa starszych osób ma obecnie co najmniej dwie choroby przewlekłe. To poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego, ponieważ wielochorobowość wiąże się ze wzmożonym korzystaniem z usług opieki zdrowotnej, hospitalizacjami i niepełnosprawnością" – skomentowała dr Severine Sabia, główna autorka badania w "PLOS Medicine".

2. Ile godzin powinien trwać zdrowy sen?

"Gdy ludzie się starzeją, ich nawyki i wzorce snu zmieniają się. Jednak i tak zaleca im się spanie przez siedem-osiem godzin na dobę. Krótszy czas snu poważnie zwiększa ryzyko poważnych chorób" - dodaje dr Sabia.

Ekspertka podkreśla też kluczową rolę higieny snu. Radzi, aby w sypialni było cicho, ciemno i nie za ciepło. Odradza korzystanie z urządzeń elektronicznych i niespożywanie dużych posiłków tuż przed snem. Aktywność fizyczna i ekspozycja na światło w ciągu dnia także mogą promować dobry sen.

"Tylko wystarczająca ilość snu pozwala organizmowi odpocząć. Brak snu poprzez wiele różnych mechanizmów zwiększa ryzyko rozwoju wielu chorób serca i udaru mózgu. Do mechanizmów tych zaliczyć można m.in. nasilenie stanu zapalnego czy promowanie wyższego ciśnienia krwi" – czytamy w badaniach na łamach "PLOS Medicine".

3. Coraz więcej Polaków zmaga się z bezsennością

Prof. Adam Wichniak, lekarz specjalista psychiatra i neurofizjolog kliniczny z Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, przyznaje, że w ostatnich dwóch latach coraz częściej zgłaszają się do placówek medycznych Polacy skarżący się na problemy z bezsennością. Jak podkreśla, ma to związek ze zmianą stylu życia, która dotknęła wielu z nas.

- Mamy dane w grupach wybranych z internetowych badań ankietowych. Tam rzeczywiście widzimy, że występowanie objawów lęku czy bezsenności jest bardziej regułą niż wyjątkiem - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie neurofizjolog.

Ponadto problemy z bezsennością nasila także przebycie COVID-19. Okazuje się, że koronawirusy mają potencjał infekowania komórek nerwowych. W przebiegu zakażenia koronawirusem mogą wystąpić m.in. zmiany stanu psychicznego i zaburzenia świadomości. Zakażenie wirusem SARS-CoV-2 może niekorzystnie wpływać na to, jak funkcjonuje nasz mózg, potwierdza to również prof. Adam Wichniak.

- Ryzyko wystąpienia zaburzeń neurologicznych lub psychicznych jest w takiej sytuacji bardzo wysokie. Na szczęście nie jest to powszechny przebieg COVID-19. Największym problemem jest to, z czym boryka się w zasadzie całe społeczeństwo, czyli utrzymujący się stan napięcia psychicznego, związany ze zmianą rytmu życia. U wielu osób aktywnych zawodowo i uczniów dramatycznie wzrosła ilość czasu spędzanego przed ekranem komputera, natomiast ilość czasu spędzanego w świetle dziennym, aktywnie na zewnątrz, dramatycznie spadła – przyznaje prof. Wichniak.

Zła jakość snu wpływa na wszystkie inne procesy zachodzące w organizmie, to może spowodować, że wydłuży się czas regeneracji i powrotu do zdrowia. Bezsenność może prowadzić do pogorszenia koncentracji i pamięci. Im dłużej trwa, tym ciężej ją pokonać.

- Pamiętajmy, żeby przebywać w ciągu dnia w jasno oświetlonych pomieszczeniach, blisko okna, dbać o aktywność fizyczną i stały rytm dnia, tak jakby się wychodziło do pracy, nawet jeśli pracujemy zdalnie – radzi prof. Wichniak.

W niektórych przypadkach konieczne jest zastosowanie farmakoterapii, ale nie wszystkie środki można stosować u osób chorujących na COVID-19.

- Najbezpieczniejsze jest stosowanie leków pochodzenia roślinnego, melisy, kozłka lekarskiego, leków przeciwhistaminowych. Rozważyć można także leki psychiatryczne, np. poprawiające jakość snu leki przeciwdepresyjne – wyjaśnia prof. Wichniak.

Lekarz stanowczo odradza stosowanie leków nasennych starszego typu, czyli pochodne benzodiazepiny, o działaniu przeciwlękowym, uspokajającym, nasennym i przeciwdrgawkowym. Mogą powodować wiele skutków ubocznych.

4. Problemy z bezsennością mogą nasilić się podczas zmiany czasu

Ostatni weekend października to duże wyzwanie nie tylko dla tych Polaków, którzy już zmagali się z bezsennością. Jak zauważa prof. Elżbieta Pyza z Instytutu Zoologii i Badań Biomedycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego "najczęstszą konsekwencją zmiany czasu są problemy ze snem".

- Przestawienie zegarków sprawia, że nie czujemy się senni o tej godzinie, o której zazwyczaj kładliśmy się do łóżka. Możemy mieć za to problem z pobudką rano. Zmiana czasu najbardziej dotyka ludzi, którzy mają problemy ze snem lub mają zaburzony rytm okołodobowy - potwierdza w rozmowie z upacjenta.pl dr Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu przy Klinice Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Jestem przeciwny zmianom czasu, bo one straciła sens ekonomiczny, a tym samym stały się zbędne, zwłaszcza że biologicznie jest to obciążające. (...) Osoby podatne, czy mające schorzenia przewlekłe, mogą czuć się gorzej po zmianie czasu i powinny się na to przygotować – mówił w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii SPSK Nr 4 w Lublinie oraz prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Jak już informowaliśmy, zgłaszalność na SOR-y w okresach przełomów pogodowych czy zmian pór roku jest większa. - Niewykluczone, że może to mieć pośredni związek także i ze zmianą czasu - ostrzega ekspert.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze