Masz za sobą grypę? Twoje serce jest aż 6 razy bardziej narażone
Osoby, u których zdiagnozowano grypę, są aż sześciokrotnie bardziej narażone na zawał w ciągu pierwszego tygodnia. Lekarze alarmują, że takich chorych przybywa lawinowo. - W trakcie sezonu infekcyjnego nawet dwukrotnie rośnie liczba przypadków zawału i bloków w sercu - ostrzega dr n. med. Michał Chudzik, kardiolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
1. Ciężkie powikłania
Eksperci wskazują, że to jeden z najcięższych sezonów infekcyjnych od lat.
Choć w kwietniowych statystykach zachorowań na grypę widać pewną poprawę, nadal wielu chorych trafia do szpitali, co oznacza, że ciężki przebieg choroby i powikłania to nie żarty.
Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wskazują, że od 1 do 15 kwietnia zanotowano w Polsce 288 817 przypadków grypy i jej podejrzeń. W tym czasie 1385 chorych dostało skierowania do szpitala, a trzy osoby zmarły.
W drugim tygodniu kwietnia zanotowano 121 274 przypadków czyli o ok. 46 tysięcy mniej niż tydzień wcześniej. Wzrosła jednak liczba chorych skierowanych do szpitala. Między 1 a 7 kwietnia było ich 683, a między 8 a 15 - 702.
Lekarze i naukowcy ostrzegają, że powikłania grypy mogą być bardzo poważne i nie dotyczą tylko układu oddechowego. Bardzo poważnie jest zagrożone także serce.
- Z naszych obserwacji wynika, że w trakcie sezonu infekcyjnego nawet dwukrotnie rośnie liczba przypadków zawału serca i bloków w sercu czyli nieprawidłowego przewodzenia impulsów elektrycznych w sercu, co zaburza jego pracę - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Michał Chudzik, kardiolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
2. Sześciokrotnie wyższe ryzyko
Holenderscy naukowcy dowodzą, że osoby po zdiagnozowaniu grypy są sześć razy bardziej narażone na zawał serca w ciągu pierwszego tygodnia niż rok wcześniej i rok później.
Do takich wniosków doszli na podstawie analizy ponad 26 tysięcy przypadków potwierdzonej laboratoryjnie grypy w latach 2008-2019.
"Grypa jest poważną chorobą zakaźną układu oddechowego. Szczególnie boimy się powikłań, wśród których wymienić należy: zapalenie płuc, zapalenie mózgu/opon mózgowych, zapalenie mięśnia sercowego, ostrą niewydolność nerek czy nagły zgon sercowy. Najlepszą profilaktyką grypy są szczepienia" - przypomina w kontekście nowych badań Bartosz Fiałek, lekarz i popularyzator wiedzy medycznej.
Grypa i ryzyko zawału mięśnia sercowego.
— Bartosz Fiałek (@bfialek) April 18, 2023
Jak wiemy, choć znamy środowiska negujące tę wiedzę, grypa jest poważną chorobą zakaźną układu oddechowego wywołaną przez wirusy o tej samej nazwie. Szczególnie boimy się powikłań, wśród których wymienić należy między innymi: zapalenie…
Wyniki nowych badań prowadzonych przez dr Annemarijn de Boer z Julius Centre for Life Sciences and Primary Care w Utrechcie zostały przedstawione podczas trwającego do wtorku w Kopenhadze Europejskiego Kongresu Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych (ECCMID).
Naukowcy zwracają uwagę, że związek między grypą a zawałem serca dotyczy zdolności wirusa grypy do zwiększania krzepnięcia krwi. Wraz ze stanem zapalnym wynikającym z odpowiedzi immunologicznej organizmu, może to osłabiać blaszki miażdżycowe w tętnicach. Jeśli taka płytka pęknie, może powstać skrzep i spowodować zawał.
Na ten sam mechanizm wskazuje dr Chudzik. - Związany z infekcją stan zapalny, który powoduje zmiany w płytce miażdżycowej i prowadzi do zakrzepów, jest groźny szczególnie dla osób starszych, które już mają problemy z miażdżycą lub innymi chorobami między innymi nadciśnieniem, cukrzycą czy otyłością. Połączenie tych trzech czynników - infekcji, wieku i dodatkowej choroby automatycznie podnosi ryzyko zawału - tłumaczy kardiolog.
3. "Wiek nie jest żadną regułą"
Nie znaczy to jednak, że młode osoby, które są pozornie zdrowe i powinny przejść chorobę bez problemu, mogą czuć się bezpieczne.
- U młodych osób bez dodatkowych chorób to ryzyko także występuje. W tym przypadku mamy jednak inne dodatkowe czynniki, które "pomagają" stanowi zapalnemu. Wystarczą stres i przemęczenie. Niestety wiele osób zbyt szybko wraca do aktywności, w tym nadmiernego wysiłku fizycznego zaraz po chorobie. Wydaje im się, że skoro czują się już dobrze, to mogą od razu funkcjonować na pełnych obrotach - zaznacza dr Chudzik.
- To poważny błąd, którego kosztem może być właśnie zawał. Po chorobie powinniśmy dać organizmowi dwa tygodnie na regenerację. Jeśli tego nie zrobimy, automatycznie zwiększamy ryzyko powikłań, zwłaszcza jeśli mamy kilka sprzyjających czynników jednocześnie - ostrzega kardiolog.
Podkreśla też, że łagodny przebieg choroby nie oznacza, że nie będzie powikłań (brak tej zależności dotyczy też innych infekcji np. COVID-19).
- Grypa może powodować bardzo poważne powikłania nie tylko ze strony układu oddechowego, ale też kardiologiczne, w tym zapalenie mięśnia sercowego. Takie powikłanie prowadzi do niewydolności serca jako pompy, czego naturalną konsekwencją może być zawał. To wręcz podręcznikowy mechanizm - ostrzega też dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie i mazowiecka konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
- Wiek nie jest tu żadną regułą. Bardziej narażone są osoby z dodatkowymi chorobami, ale do mięśnia sercowego może dojść także u młodszych pacjentów, którym pozornie ciężki przebieg nie grozi - zaznacza lekarka.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.