Trwa ładowanie...

Wykańcza płuca, może odebrać życie. Chorują już 2 mln Polaków

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 22.10.2024 20:17
W Polsce POChP dotyka już ponad dwóch milionów Polaków
W Polsce POChP dotyka już ponad dwóch milionów Polaków (Getty Images)

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) to trzecia najczęstsza przyczyna zgonów na świecie. Szacuje się, że w Polsce dotyka ponad 2 milionów osób, ale według ekspertów większość szuka przyczyn przewlekłego kaszlu i duszności gdzie indziej. W sezonie infekcyjnym ta nieświadomość może kosztować nawet życie.

spis treści

1. POChP rozwija się w tej grupie osób

Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) to choroba, w której przebiegu wskutek nadmiernej reakcji zapalnej w oskrzelach i płucach dochodzi do ograniczenia przepływu powietrza przez dolne drogi oddechowe. Trzy typowe objawy, które obserwują chorzy, to przewlekły kaszel, duszność lub trudności w oddychaniu oraz zmęczenie. Jak wskazuje Narodowy Fundusz Zdrowia, w Polsce choroba dotyka już ponad dwóch milionów Polaków.

Wczesny objaw raka płuc. Może występować aż u 35 proc. pacjentów
Wczesny objaw raka płuc. Może występować aż u 35 proc. pacjentów

1 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Raka Płuca. To jeden z najbardziej zabójczych nowotworów i jednocześnie

przeczytaj artykuł
Zobacz film: "Wasze Zdrowie – odc.6. Zrozumieć męskość"

NFZ informuje, że główną przyczyną POChP jest przede wszystkim palenie papierosów, które podobnie jak w przypadku raka płuc, odpowiada za aż 90 proc. zachorowań.

- POChP jest przede wszystkim chorobą palaczy oraz efektem zanieczyszczonego powietrza. Niestety to stałe narażenie na czynniki ryzyka powoduje, że choroba zbiera śmiertelne żniwo i rzeczywiście, zapadalność i zgony z jej powodu rosną. Co więcej, POChP jest tuż za przodującymi przyczynami zgonów z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego. Choroba najczęściej rozwija się u osób, które paliły jedną paczkę papierosów dziennie przez okres około dziesięciu lat - wyjaśniał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Robert Mróz, kierownik II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Pozostałe czynniki zwiększające ryzyko rozwoju choroby to:

  • bierne palenie tytoniu,

  • palenie nowatorskich wyrobów tytoniowych lub papierosów elektronicznych,

  • zanieczyszczenia powietrza,

  • infekcje dróg oddechowych w dzieciństwie,

  • astma i nadreaktywność oskrzeli,

  • nawracające infekcje oskrzeli i płuc.

Szczególnym zagrożeniem dla chorych na POChP jest trwający właśnie sezon infekcyjny. Nasilający się jesienią i zimą smog, a także odpowiedzialne za infekcje dróg oddechowych patogeny mogą prowadzić do zaostrzenia choroby. Wraz z biegiem miesięcy ryzyko to będzie rosnąć. Niskie temperatury i suche powietrze działają drażniąco na drogi oddechowe.

Szacuje się, że nawet dwa miliony Polaków mogą chorować na POChP
Szacuje się, że nawet dwa miliony Polaków mogą chorować na POChP (Getty Images)

- Im jest zimniej, tym więcej potrzebujemy paliwa do ogrzania naszych domów. Tym paliwem w Polsce jest głównie węgiel, drewno, u osób skrajnie nieodpowiedzialnych to są wszystkie rzeczy, które mogą się zmieścić do pieca. W tym momencie z komina może wylatywać toksyczny smog. To zjawisko bardzo niebezpieczne nie tylko dla zdrowia osób z przewlekłymi chorobami układu oddechowego, jak astma czy POChP - tłumaczył w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, alergolog z Wojskowego Instytutu Medycznego, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergii i POChP.

2. Wystarczy niewinne przeziębienie

- Każda infekcja, szczególnie wirusowa, zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu u pacjentów z POChP. To konsekwencja zaostrzenia choroby, do którego dochodzi częściej w sezonie infekcyjnym - alarmował w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi. Ekspert podkreślał, że zaostrzenie może być spowodowane nie tylko grypą i COVID, ale też RSV czy pozornie błahym przeziębieniem.

Jak mówiła dr Małgorzata Czajkowska-Malinowska, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, przewlekła obturacyjna choroba płuc to druga po nadciśnieniu tętniczym najczęstsza przewlekła choroba w Polsce. Jednocześnie jest schorzeniem ignorowanym. Dla osób palących tytoń kaszel ani pojawiająca się plwocina nie są sygnałem ostrzegawczym.

- Nawet zmniejszona tolerancja wysiłku, duszność podczas wejścia na trzecie, czwarte piętro nie budzi niepokoju, a traktowana jest jako proces starzenia. Pacjent zwraca się do nas dopiero wtedy, kiedy duszność pojawia się podczas wejścia na pierwsze piętro, a niekiedy nawet podczas czynności życiowych, wtedy już połowa rezerw wentylacyjnych płuc jest utracona, a nasze możliwości terapeutyczne są ograniczone - mówiła ekspertka podczas zeszłorocznej konferencji "Oddychanie to życie! Czas na zwiększenie świadomości na temat chorób płuc" zorganizowanej przez Polską Koalicję ZDROWE PŁUCA.

Nierozpoznana lub zdiagnozowana za późno może skracać życie o dekadę lub nawet o 15 lat. Co roku choroba zabija nawet 15 tys. osób. Ryzyko śmierci rośnie wraz z każdym kolejnym zaostrzeniem. Szacuje się, że w ciągu roku od pobytu w szpitalu umiera nawet 20 proc. chorych. Jak mówił prof. Kuna, choroba "jest podstępna, postępuje bardzo powoli i rozwija się przez 10-20 lat", a wiele osób trafia do specjalisty, gdy ich stan jest skrajnie ciężki.

- Więcej ludzi umiera na POChP niż na raka płuca. Tylko i wyłącznie wczesne wdrożenie leczenia jest w stanie zapobiec postępowi choroby. 10 proc. pacjentów po zaostrzeniu POChP umiera w pierwszym roku, a do 50 proc. umiera w ciągu trzech lat od zaostrzenia. To są gorsze wyniki niż w przypadku większości nowotworów czy nawet przy zawale - podkreślał prof. Kuna.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze