Rekordowo wysoka liczba zachorowań. W aptekach brakuje szczepionek
Alarmujące dane dotyczące zachorowań na ospę. Ten rok może być rekordowy. Do połowy sierpnia zgłoszono już 158 tys. zachorowań. To niemal tyle, ile przez cały ubiegły rok. Tymczasem szczepionka przeciw ospie jest niedostępna, a producent informuje, że dostawy będą dopiero w czwartym kwartale tego roku.
1. Rekord zachorowań na ospę
Z raportu Narodowego Instytut Zdrowia Publicznego PZH wynika, że od początku roku zgłoszono ponad 158 tys. zachorowań na ospę, to o blisko 35 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dla porównania w całym 2022 r. odnotowano łącznie 171 tys. przypadków ospy, rok wcześniej - tylko 57 tys.
Wiele wskazuje na to, że ten rok może być rekordowy. Tak dużo zachorowań nie było w Polsce od dziewięciu lat. W 2014 r zgłoszono łącznie 220 tys. przypadków, przy czym do połowy sierpnia było ich już 179 tys.
Tymczasem szczyt zachorowań na ospę dopiero przed nami.
- W miesiącach wakacyjnych zawsze jest mniej ospy. Natomiast zachorowania są przez cały rok, najwięcej na początku roku i jesienią. A pacjentów z powikłaniami ospy hospitalizujemy cały czas - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr Lidia Stopyra, specjalistka chorób zakaźnych, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.
2. Ospa może doprowadzić do sepsy i paraliżu
Epidemie wyrównawcze w przypadku ospy pojawiają się cyklicznie co jakiś czas. PZH wyjaśnia, że takie zjawisko "ma miejsce wówczas, gdy znaczna część populacji nie jest odporna na zakażenie". Lekarze wskazują, że wzrost zachorowań może być z jednej strony wynikiem odbicia popandemicznego. Zwłaszcza, że w tym roku jest też znacznie więcej zachorowań na wiele innych chorób zakaźnych.
Wyraźnie widać to również w przypadku krztuśca i szkarlatyny - raport PZH wskazuje na prawie sześciokrotny wzrost zachorowań w porównaniu do ubiegłego roku - 31 tys. przypadków od 1 stycznia do 15 sierpnia 2023 r., 5,2 tys. od 1 stycznia do 15 sierpnia 2022 r.
Na ospę chorują nie tylko dzieci, ale i dorośli. Wiele osób nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, jak groźne mogą być powikłania choroby.
- Hospitalizujemy dzieci z sepsą w przebiegu ospy, ogniskiem sepsy są nadkażenia bakteryjne wykwitów. Najczęściej są to infekcje paciorkowcowe, w tym roku mieliśmy szczególnie trudny czas, dlatego że był bardzo duży wysyp niebezpiecznych inwazyjnych zakażeń paciorkowcowych. One często zaczynały się od wykwitów ospowych - wyjaśnia dr Stopyra.
- Obserwujemy też powikłania neurologiczne po ospie, głównie zapalenie mózgu, móżdżku, zapalenia opon, a także ciężkie zapalenia z naciekiem, które mogą być wynikiem nadkażenia bakteryjnego - podkreśla lekarka.
- Wirus ospy może też uszkadzać szpik kostny i powoduje małopłytkowość, a to skutkuje skazą krwotoczną. Mogą pojawić się krwawienia z nosa, ze zmian skórnych, ale mogą też rozwinąć się groźne krwawienia do mózgu. Jeżeli do tego dojdzie, to oznacza paraliż. To są już powikłania bardzo poważne - dodaje.
Przechorowanie ospy wiąże się z jeszcze jednym zagrożeniem, wirus VZV może się uaktywnić po latach i wywołać półpaśca.
3. Brakuje szczepionek na ospę
Lekarze od dawna podkreślają, że najskuteczniejszym sposobem, żeby uniknąć groźnych powikłań, jest szczepienie. I tu pojawiają się kolejne problemy.
Z jednej strony wielu rodziców lekceważy zagrożenie i nie widzi potrzeby szczepień. Z drugiej ci, którzy chcą uchronić dziecko przed groźną chorobą, odbijają się od ściany, bo Varilrix - szczepionka przeciwko ospie jest prawie nie do zdobycia, chyba że przychodnia ma swoje zapasy.
- Ostatnie dostawy szczepionek przeciw ospie wietrznej realizowane były w maju tego roku. Aktualnie szczepionki są niedostępne w sprzedaży - wyjaśnia farmaceutka Angelika Talar-Śpionek współpracująca z serwisem GdziePoLek.pl.
To oznacza, że wiele dzieci nie będzie miało szansy na ochronę przed sezonem infekcyjnym. - Jeżeli ktoś przyjął jedną dawkę szczepionki, to może poczekać nawet do grudnia, kiedy zapowiadane są dostawy - to nie jest niebezpieczne, natomiast jeśli dziecko nie przyjęło żadnej dawki - to jest problem - przyznaje dr Stopyra.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.