Kto najbardziej przenosi wirusa? Dr Dzieciątkowski mówi, dlaczego najpierw szczepimy seniorów, a nie młodych
Brytyjscy naukowcy przeprowadzili badania, z których wynika, że najbardziej odpowiedzialną grupą za rozprzestrzenianie się koronawirusa są osoby w wieku 20-49 lat. Czy zatem od nich powinniśmy zacząć szczepienia? W rozmowie z WP abcZdrowie zapytaliśmy o to specjalistę w dziedzinie wirusologii, dr. Tomasza Dzieciątkowskiego.
1. Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia
W sobotę 6 lutego resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 5 965 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Najwięcej przypadków zakażenia odnotowano w województwach: mazowieckim (986), pomorskim (601), śląskim (485), kujawsko-pomorskim (466) i wielkopolskim (451).
Z powodu COVID-19 zmarły 72 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 211 osób.
Z powodu COVID-19 zmarły 72 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 211 osób.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) February 6, 2021
Liczba zakażonych koronawirusem: 1 545 530 / 38 994 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
2. Szczepienia młodych w pierwszej kolejności
Naukowcy z Imperial College London przeprowadzili badania, z których wynika, że mniejszy wpływ na rozprzestrzenianie się koronawirusa mają osoby starsze i dzieci, niż osoby w wieku 20-49 lat. Wykorzystując dane dotyczące mobilności Amerykanów dla poszczególnych grup wiekowych, chcieli sprawdzić, czy są w jakiś sposób powiązane z rozprzestrzenianiem się SARS-CoV-2. Autorzy badań stwierdzili, że za wzrost zakażeń w Stanach Zjednoczonych najbardziej odpowiedzialna była grupa wiekowa 35-49 lat. Ponadto wzrost ten nie był w żaden sposób powiązany z otwieraniem i zamykaniem szkół.
"Osoby w tym wieku mogą być czynnikiem najbardziej napędzającym pandemię, nawet bardziej niż młodsi dorośli (20-34 lata)" – mówi dr Oliver Ratmann z Imperial College.
Badania wykazały, że za 41 proc. nowych zakażeń odpowiadały osoby od 35. do 49. roku życia. Na drugim miejscu (35 proc.) znajdowała się grupa 20-34 latków. Osoby między 50. a 64. rokiem życia stanowiły 15 proc.
Najmniej odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się okazały się dzieci. W tej grupie nowe zakażenia wynosiły 6 proc.
Według autorów badań głównym powodem wysokiego rozprzestrzeniania się koronawirusa w grupie 20-49 lat, była wzmożona mobilność i nieodpowiednie zachowanie. Naukowcy posunęli się nawet do stwierdzenia, że szczepienia tej grupy zatrzymałyby transmisję wirusa i to od nich powinno się zacząć.
"Dlatego być może masowe szczepienia osób w wieku 20-49 lat pomogą powstrzymać odradzające się fale zakażeń COVID-19" - dodał dr Ratmann.
3. Szczepienia na COVID-19 w Polsce
Czy faktycznie powinno się w pierwszej kolejności szczepić grupę młodych dorosłych, a nie spychać ich na koniec kolejki, jak już zaszczepieni zostaną wszyscy inni? W rozmowie z WP abcZdrowie dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił, dlaczego została przyjęta w Polsce strategia szczepienia seniorów w pierwszej kolejności.
- Strategii podejścia do szczepień jest bardzo wiele. Nikt nie wie, jaka jest najlepsza. Osoby młode najczęściej rozprzestrzeniają koronawirusa, bo łażą. Senior zazwyczaj siedzi w domu – zauważa dr Dzieciątkowski. - Natomiast u seniorów i u osób z chorobami współistniejącymi jest największe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. W związku z tym, jeżeli chcemy "rozładować ścieżki" i system opieki zdrowotnej (to nie dotyczy wyłącznie Polski, ale także innych krajów) powinniśmy zabezpieczać seniorów, bo to oni najczęściej poddawani są hospitalizacjom z powodu COVID-19.
- Najlepiej byłoby zabezpieczyć wszystkich. Natomiast, co z tego, że będziemy apelować, a "Science" opublikuje kolejne badania, że najczęściej zakażają osoby 20-49 lat? Te osoby muszą chcieć się jeszcze słuchać, żeby do momentu, kiedy nie zostaną zaszczepione, stosowały się do tych metod niefarmakologicznych. Polacy mają to na ogół w głębokim poważaniu – dodaje wirusolog.
Ze względu na wolne tempo szczepień osoby dorosłe, które nie mają żadnych chorób przewlekłych, mogą czekać na swoją kolej nawet dwa lata.
Nie dotyczy to pewnych grup zawodowych - medyków, służb państwowych jak np. wojsko i nauczycieli.
Jeżeli dostawy szczepionek mRNA, które są obecnie przeznaczone dla seniorów, byłyby ograniczone, a wyszczepieni AstraZeneką zostaną już nauczyciele i wojsko, to czy szczepienia mogłyby przebiegać dwutorowo?
- Nie chcę komentować narodowego programu szczepień. Takie podejście miałoby sens i uzasadnienie medyczne z punktu widzenia Charakterystyki Produktu Leczniczego, żeby seniorów szczepić tymi szczepionkami, które są przetestowane w ich grupie, a AstraZenekę zostawić dla ludzi młodych i tak robią np. Niemcy – mówi dr Dzieciątkowski. - Może by się udało, ale jakby to miało wyglądać? To już pytanie do rządzących.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Polecane
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.