Dymisja Arłukowicza receptą na chorobę polskiej służby zdrowia?
Na zorganizowanej w środę konferencji prasowej premier Ewa Kopacz ogłosiła listę zdymisjonowanych ministrów i wiceministrów, związanych z tzw. aferą taśmową. Wśród wielu osób, które zdaniem premier Kopacz „wykazały się szczególną odpowiedzialnością za państwo, a nie przywiązaniem do swoich stanowisk”, znalazło się nazwisko Bartosza Arłukowicza, który od listopada 2011 roku pełnił funkcję Ministra Zdrowia. Czy na jego dymisji polska służba zdrowia więcej zyska czy straci?
1. Bilans zysków i strat
Arłukowicz nie pozostawia służby zdrowia w najlepszym stanie. Opublikowany w styczniu tego roku raport Europejskiego Konsumenckiego Indeksu Zdrowia uplasował ją na 31. z 37 miejsc w Europie. Pod względem stanu opieki zdrowotnej prześciga nas nawet Bułgaria, Albania oraz Węgry. Od początku roku dotychczasowy Minister Zdrowia zrobił niewiele, aby nasz kraj w przyszłości uplasował się na wyższym miejscu. Wciąż szwankuje nie tylko dostępność pomocy medycznej, ale także czas oczekiwania na zabiegi i badania oraz brak profilaktyki.
ZOBACZ TAKŻE
I chociaż likwidacja kolejek i limitów onkologicznych dzięki pakietowi onkologicznemu zdała rezultat, to jego wprowadzenie pozostawia wiele do życzenia. Któż z nas nie pamięta zamkniętych przychodni związanych z brakiem zgody lekarzy na wprowadzenie w życie pakietu onkologicznego i finansowania podstawowej opieki zdrowotnej. Nietrafionym pomysłem okazał się być pakiet kolejkowy. Chociaż kolejki do lekarzy specjalistów rzeczywiście się zmniejszyły, to zwiększyły się za to kolejki do lekarzy rodzinnych. Teraz żeby dostać się np. do okulisty czy dermatologa musimy najpierw udać się po skierowanie do lekarza rodzinnego. Niewątpliwą porażką Arłukowicza było także ogłoszenie listy refundacyjnej, która wywołała szereg sprzeciwów pacjentów, ponieważ zabrakło na niej wielu podstawowych leków. Specjaliści podają krytyce nie tylko decyzje Arłukowicza i wprowadzanie ich w życie, ale komentują także jego brak zainteresowania służbą zdrowia.
2. Kto na zastępstwo?
Chociaż informacje o dymisji Arłukowicza pojawiły się niedawno, to spekulanci już wróżą, jakie nazwisko najprawdopodobniej pojawi się przy tytule Ministra Zdrowia. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska zapewnia, że premier podjęła już decyzję na temat nazwisk osób, które mają zastąpić dymisjonowane osoby. Na stanowisko Ministra Zdrowia najczęściej wymienia się nazwisko Beaty Małeckiej-Libery, dotychczasowej wiceminister zdrowia. Obok niej wskazuje się także na profesor Alicję Chybicką oraz wiceministra Sławomira Neumanna. Na razie jednak premier Kopacz powstrzymuje się od jakichkolwiek komentarzy dotyczących obsadzenia stanowiska Ministra Zdrowia.
3. Światełko w tunelu
Sytuację polskiej służby zdrowia może uratować planowana na jesień ustawa o zdrowiu publicznym. Według Adama Fronczaka, byłego wiceministra zdrowia, planowana ustawa to „prawdziwa rewolucja w dotychczasowym podejściu do problematyki zdrowia”. Jej celem jest rozeznanie się w potrzebach zdrowotnych polskiego społeczeństwa, a co za tym idzie – poprawa naszej jakości życia. Bazą przyszłej ustawy ma być Narodowy Program Zdrowia opracowany na nowo, uwzględniający teraźniejsze problemy zdrowotne Polaków i profilaktykę chorób. Czy tak będzie w rzeczywistości? Zobaczymy. Jedno jest pewne – dalsze zmiany zachodzące w polskiej służbie zdrowia przebiegną już bez udziału Bartosza Arłukowicza, który przez wielu oceniany był jako najgorszy Minister Zdrowia po 1989 roku.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.