Trwa ładowanie...

Ograniczenia w dostępie do amantadyny. Jak to wygląda w praktyce?

Ograniczenia wprowadzone przez resort zdrowia mają zapobiec leczeniu COVID amantadyną
Ograniczenia wprowadzone przez resort zdrowia mają zapobiec leczeniu COVID amantadyną (arch. prywatne)

Amantadyna zrobiła w Polsce "zawrotną karierę". Dane dotyczące sprzedaży leku jasno pokazują, że jego sprzedaż wyraźnie rośnie podczas szczytu kolejnych fal koronawirusa. Mimo że eksperci od dawna ostrzegają, że jego przyjmowanie może przynieść więcej szkody niż korzyści. - Amantadyna nie ma udokumentowanej skuteczności w badaniach klinicznych - przypomina prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. Problem zauważyło również Ministerstwo Zdrowia, w związku z tym od 10 grudnia obowiązują ograniczenia w dostępności leku. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w praktyce. Czy rzeczywiście trudniej zdobyć amantadynę?

spis treści

1. Polacy po raz kolejny rzucili się amantadynę

Jak dużą popularnością w Polsce nadal cieszy się amantadyna, pokazują dane, które udostępnił nam serwis ktomalek.pl. Wynika z nich, że wraz z kolejnymi falami koronawirusa rośnie sprzedaż leku. Tę tendencję widać było wiosną - w kwietniu 2021 r. sprzedaż produktów z amantadyną przekroczyła 99 tys. Kolejny boom nastąpił w listopadzie - w ciągu miesiąca odnotowano ponad dwukrotny wzrost sprzedaży do 67,5 tys., jeszcze w październiku sprzedaż była na poziomie 29 tys. To pokazuje skalę zainteresowania.

(ktomalek.pl)
Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?"

Od 10 grudnia dostęp do amantadyny w Polsce jest ograniczony. Zgodnie z opublikowanym obwieszczeniem resortu zdrowia "ilość wydawanego na jednego pacjenta w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym produktu leczniczego Viregyt-K (Amantadini hydrochloridum) zostanie ograniczona do nie więcej niż 3 opakowań po 50 kapsułek na 30 dni".

Dodatkowo lek może być wydawany wyłącznie we wskazaniach objętych refundacją, czyli w przypadku:

  • choroby i zespołu Parkinsona,
  • dyskinezy późnej osób dorosłych.

- Chcemy w pełni zabezpieczyć produkt dla pacjentów ze wskazaniami. Niestety w ostatnim czasie zbyt dużo tego produktu było sprzedawane poza wskazaniami medycznymi – tłumaczył w rozmowie z PAP Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia. - Na ten moment badania nie potwierdzają skuteczności leku. Jednocześnie przedstawienie wstępnych wyników będzie możliwe po osiągnięciu statystycznie istotnej liczby zrekrutowanych i przebadanych pacjentów – mówił Andrusiewicz.

Polacy nadal próbują się leczyć na własną rękę amantadyną
Polacy nadal próbują się leczyć na własną rękę amantadyną (arch. prywatne)

2. Nadal bez problemu można zdobyć receptę na amantadynę

Jak to wyglądało wcześniej? W kwietniu przeprowadziliśmy mały test sprawdzający, czy rzeczywiście bez problemu można dostać amantadynę. Okazało się, że zdobycie recepty zajęło mi 15 minut, a sam lek znalazłam już w drugiej z odwiedzonych przeze mnie aptek.

Zobacz także: Kupiłam amantadynę w 15 minut. Lekarze biją na alarm: "ten lek może mieć mnóstwo działań niepożądanych, i to przerażających"

(FB)

W mediach społecznościowych nadal łatwo można znaleźć rady, jak najszybciej zdobyć lek, a w sieci roi się od portali oferujących receptę od ręki, bez konieczności wizyty u lekarza.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy obwieszczenie wydane przez resort zdrowia rzeczywiście spowodowało, że dostęp do amantadyny jest ograniczony. Jak to wygląda w praktyce?

Na jednym z pierwszych portali, które oferują recepty bez wychodzenia z domu, zamawiam jedno opakowanie leku Vigeryt-K, 100 mg. Okazuje się, że w przeciwieństwie do kwietnia, teraz muszę wypełnić jeszcze ogólną ankietę, podając m.in. dane osobowe oraz informacje o wzroście, wadze i ewentualnych chorobach przewlekłych. Po złożeniu zamówienia na amantadynę dostaję kolejną ankietę z kilkunastoma pytaniami na temat dolegliwości. Są tam m.in. pytania o liczbę uderzeń serca na minutę, duszności. Na liście pojawia się również: "Czy chcesz zastosować leczenie celem prewencji w czasie pandemii grypy?". Kolejny krok to przelew - wystawienie recepty niezależnie od rodzaju leku kosztuje dokładnie 69 zł.

Niespełna pół godziny później na podany przeze mnie adres mailowy przyszła gotowa e-recepta z kodem umożliwiającym odbiór leku w aptece.

Recepta to połowa sukcesu, pytanie, czy równie łatwo pójdzie mi z kupieniem leku. Na stronie ktomalek.pl. sprawdziłam dostępność preparatu w aptekach w najbliższej okolicy - jest dostępny.

(ktomalek.pl)

W kolejnych aptekach usłyszałam to samo: "Leku Vigeryt-K na 100 proc. nie ma w całej Warszawie i do stycznia pewnie nie będzie". Farmaceuci przyznają, że tydzień przed 10 grudnia sprzedali prawie całe zapasy leku. Być może część klientów kupowała go "na zapas". Jak wyjaśniają, w związku z obwieszczeniem Ministerstwa Zdrowia dostępny jest wyłącznie Vigeryt-K we wskazaniach objętych refundacją. Inne produkty zawierające amantadynę sprowadzone z zagranicy nie podlegają tym ograniczeniom, ale w większości placówek w tym momencie są niedostępne.

Po kilkunastu telefonach do aptek okazało się jednak, że udało mi się zdobyć właśnie taki preparat w aptece oddalonej o 30 km od Warszawy.

3. "Niech lekarz, który przepisał amantadynę, sam weźmie za to odpowiedzialność"

Eksperci przypominają, że żadne naukowe towarzystwo na świecie nie zaleciło do tej pory zastosowania amantadyny w leczeniu COVID, a zdecydowana większość lekarzy i wirusologów ostrzega przed tego typu eksperymentowaniem. Pacjenci myślą, że im więcej leków wezmą, tym będą zdrowsi, niestety takie założenia mogą się skończyć tragicznie.

- Zupełnie nie rozumiem, czemu nadal tyle mówi się o amantadynie, skoro mamy inne leki, które wiemy, że poprawiają stan pacjenta, np. budezonid, który wszedł do oficjalnych wytycznych. Niech lekarz, który przepisał amantadynę, sam weźmie za to odpowiedzialność, jeśli chce się podjąć takiego leczenia - podkreśla dr Michał Domaszewski, lekarz rodzinny i autor popularnego bloga.

- Leczenie się samemu, bez konsultacji z lekarzem może przynieść wiele szkód, nie tylko w przypadku COVID-19, ale też w przypadku każdej innej choroby. Chyba odbywa się to na zasadzie "Polak potrafi”. Jak widać, łatwo można zdobyć receptę na amantadynę. Można ją też bez problemu przez internet sprowadzić spoza kraju - przyznaje prof. Agnieszka-Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.

Tymczasem, jak przypomina ekspertka, nadal nie ma badań, które potwierdzałyby skuteczność zastosowania amantadyny w przypadku COVID-19, wiadomo za to z całą pewnością, że nie sprawdziła się w przypadku grypy.

- Szkoda, że nadal nie zostało to poprawione w ulotce, dlatego że amantadyna od lat nie jest stosowana w leczeniu grypy. Kilkanaście lat temu rzeczywiście była podawana w przypadku grypy typu A, natomiast wirusy bardzo szybko się na nią uodporniły i w tej chwili nie jest lekiem rekomendowanym przeciwko tej chorobie, zwłaszcza że mamy leki skuteczniejsze i bezpieczniejsze. Tymczasem ludzie nieświadomie mogą doszukiwać się analogii, że skoro działa przeciw wirusowi grypy, to będzie też działać na SARS-CoV-2. Mechanizmy przeciwwirusowego działania leków w przypadku obu tych wirusów są zupełnie inne - wyjaśnia prof. Agnieszka-Szuster-Ciesielska.

- Amantadyna jest obecnie podawana w schorzeniach neurologicznych np. przy parkinsonie albo stwardnieniu rozsianym. Natomiast polecanie amantadyny przez pana Bodnara (specjalista chorób płuc, który twierdzi, że dzięki amantadynie można wyleczyć COVID w 48 godzin - przyp. red.)., nie ma udokumentowanej skuteczności w badaniach klinicznych - komentuje ekspertka.

Wirusolożka wytyka też hipokryzję środowiskom antyszczepionkowym, które nie akceptują informacji o bezpieczeństwie i skuteczności szczepionek potwierdzonych badaniami klinicznymi pierwszej, drugiej i trzeciej fazy oraz danymi epidemiologicznymi.

- Jednocześnie antyszczepionkowcy zachęcają do stosowania leku nieprzebadanego klinicznie pod kątem COVID-19, którego skuteczność u pacjentów nie została dowiedziona, a jego potencjalny wpływ ogranicza się do doniesień z badań in vitro. Ich autorzy sami przyznają, że potrzebne są dalsze badania, by w warunkach klinicznych ocenić przeciwkoronawirusowe działanie amantadyny - dodaje ekspertka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze