Psychalgia
Psychalgia to somatoformiczne zaburzenia bólowe (ang. somatoform pain disorder) albo inaczej bóle psychogenne. Występujące objawy bólowe nie dają się wyjaśnić, niestety, przyczynami somatycznymi i nie znajdują odzwierciedlenia w dysfunkcjach organizmu. Psychalgię diagnozuje się statystycznie najczęściej wśród wszystkich zaburzeń pod postacią somatyczną. Uporczywe bóle psychogenne zostały ujęte w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 pod kodem F45.4. Podłożem dolegliwości bólowych są zaburzenia natury psychicznej.
1. Co to są bóle psychogenne?
Uporczywe bóle psychogenne (psychalgia) manifestują się silnym, długotrwałym i przykrym bólem, którego geneza nie może być w pełni wyjaśniona procesami fizjologicznymi ani obecnością zaburzeń somatycznych. Dolegliwości bólowe wynikają z konfliktu emocjonalnego albo problemów psychospołecznych. Różnorodne bóle i pobolewania często występują w innych zaburzeniach somatyzacyjnych, ale nie są tak uporczywe i dominujące, jak inne skargi. Psychalgii nie wolno mylić z napięciowym bólem głowy, migrenami ani dolegliwościami bólowymi w przebiegu schizofrenii czy depresji. Ból psychogenny nie ma związku z obiektywnymi cechami patologii medycznej, widocznymi uszkodzeniami ciała czy podrażnieniem tkanki. Problemy psychiczne, np. nieumiejętne radzenie sobie ze stresem, krystalizują się w objaw somatyczny, np. bóle brzucha, bóle głowy czy bóle kręgosłupa. Skargi na dolegliwości bólowe mogą być wykalkulowane przez pacjenta po to, by otrzymywać od otoczenia wsparcie i zwrócić na siebie uwagę rodziny oraz personelu medycznego.
2. Psychalgia a inne zaburzenia somatoformiczne
Diagnoza różnicowa zaburzeń somatoformicznych jest niezwykle trudna. Jak rozpoznać, czy pacjent uskarżający się na szereg objawów przypadkiem nie udaje, że jest chory albo nie cierpi na jakąś rzadką chorobę somatyczną? Z czym można pomylić zaburzenia pod postacią somatyczną? Miedzy innymi z symulacją, zaburzeniami psychosomatycznymi, zaburzeniami rzekomymi i niezdiagnozowaną chorobą somatyczną. Istnieją jednak specyficzne różnice diagnostyczne, które doświadczony psychiatra potrafi wychwycić i rozpoznać prawidłową chorobę. Istnieją dwie zasadnicze różnice między symulacją, zaburzeniem pozorowanym i autentycznym zaburzeniem o postaci somatycznej. W praktyce żadna z nich nie jest łatwa do wychwycenia. Po pierwsze, symulant świadomie kontroluje swoje objawy, podczas gdy osoba cierpiąca na zaburzenia somatoformiczne nie ma takiej kontroli. Symulant może np. dowolnie „włączać” i „wyłączać” paraliż kończyn, a osoba cierpiąca na konwersję nie potrafi tego uczynić. Po drugie, symulant czerpie realne korzyści zewnętrzne ze swoich objawów. Udając paraliż, może np. uzyskać zwolnienie z wojska, rentę itp. Symulację należy odróżnić od wtórnych korzyści, które polegają na opiece i uwadze otoczenia w związku z faktem, że ktoś prezentuje objawy chorobowe. Rodzina może chętniej zajmować się cierpiącym, który skarży się na zaburzenia bólowe. Osoba z zaburzeniem somatoformicznym nie udaje swoich objawów, choć niewykluczone, że może czerpać z ich posiadania określone korzyści wtórne.
Zaburzenia somatoformiczne, w tym bóle psychogenne, podobne są w obrazie klinicznym do zaburzeń psychosomatycznych. Różnią się między sobą tym, że w zaburzeniach psychosomatycznych istnieje somatyczne źródło bólu. I choć u niektórych ludzi czynniki psychologiczne (np. stres) mogą pogorszyć lub wręcz wywołać takie stany, jak choroba wrzodowa czy wysokie ciśnienie krwi, rzeczywistą przyczyną wrzodów czy nadciśnienia jest specyficzny, znany mechanizm fizjologiczny. Przeciwnie rzecz się ma z zaburzeniami z somatyzacją, w przypadku których nie ma podstaw somatycznych czy mechanizmu neurologicznego, który uzasadniałby istnienie objawów.
Trzeci rodzaj zaburzeń, od których należy odróżnić zaburzenia somatoformiczne, to zaburzenia pozorowane. Charakteryzują się one licznymi hospitalizacjami i świadomym produkowaniem objawów chorobowych, nie na drodze lęku, lecz manipulacji własnymi procesami fizjologicznymi. Pacjent może np. zażywać leki przeciwkrzepliwe, po czym zgłasza się na leczenie z powodu krwawienia. W przeciwieństwie do symulacji, zaburzenia pozorowane nie mają żadnych wyraźnych celów poza uzyskiwaniem opieki medycznej.
Diagnoza zaburzenia somatoformicznego może być źle postawiona, bowiem przyczyna dolegliwości tkwi w niezdiagnozowanej chorobie somatycznej. Wielu pacjentów, słysząc, że cierpi na zaburzenia somatoformiczne, reaguje poczuciem poniżenia. Jak to nie choruje ciało, tylko umysł, psychika? Diagnostyka medyczna pozostawia też wiele do życzenia. U osoby z etykietą „hipochondryk” może z czasem ujawić się w pełni choroba somatyczna, np. SM, dlatego należy skrupulatnie rozważyć wszystkie możliwe rozpoznania, by nie popełnić błędów jatrogennych i nie narazić pacjenta na niepotrzebne badania, stresy i zabiegi medyczne.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.