Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Rośnie liczba zakażonych. Dr Paweł Rajewski wyjaśnia, kiedy zrobić test na COVID-19

 Katarzyna Krupka
02.06.2020 16:59
Dr n. med. Paweł Rajewski
Dr n. med. Paweł Rajewski (PAP)

Czy profilaktyczne wykonywanie testów na koronawirusa ma sens? A może lepiej we własnym zakresie sprawdzić, czy w naszym organizmie wytworzyły się przeciwciała mogące świadczyć o przebytej infekcji? Jak uzyskać wiarygodną odpowiedź na pytanie, czy nie jesteśmy chorzy na COVID-19? Wyjaśnia dr n. med. Paweł Rajewski.

1. Koronawirus w Polsce

Od początku wybuchu epidemii w Polsce stwierdzono 24 271 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 1081 chorych. Z koronawirusem wygrało też 11 726 osób, ale wciąż w szpitalach pozostaje blisko 2200 pacjentów (stan na 2 czerwca).

1 czerwca Polska znalazła się na czwartym miejscu pod względem liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Wyprzedzają nas tylko Rosja, Wielka Brytania i Białoruś. To jednak nie koniec złych wiadomości. Do końca kwietnia Polska wykonała niemal tyle samo testów, co Wielka Brytania, ale od maja Brytyjczycy postawili na masowe testowanie. To sprawiło, że w Polsce (stan na 1 czerwca) wykonano 931 520 testów, a w Wielkiej Brytanii - 10 923 108. Różnica robi wrażenie.

W związku z rosnąca liczbą zakażonych, kolejnym etapem luzowaniem obostrzeń i stosunkowo małą liczbą wykonywanych testów, coraz więcej osób chce sprawdzić, czy nie są chorzy na COVID-19. Jak uzyskać wiarygodną informację?

Zobacz film: "Mieczysław Opałka, polski "pacjent zero" gościem WP"

- Jedyną rzetelną odpowiedź może dać badanie wymazu w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 metodą PCR. Oczywiście jeśli jest w prawidłowy sposób pobrany i minęło przynajmniej 24, a najlepiej 48 godzin od początku objawów klinicznych lub 7 dni po zetknięciu się z osobą chorą na COVID-19 - mówi dr n. med. Paweł Rajewski z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy; specjalista chorób wewnętrznych, chorób zakaźnych, hepatolog, prof. WSG, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych.

Lekarz dodaje również, że przede wszystkim powinniśmy uważnie obserwować swój organizm i szybko reagować na niepokojące objawy mogące świadczyć o zakażeniu koronawirusem.

- Zacznijmy od typowej triady objawów - gorączka, suchy kaszel, duszność. Należy zwracać uwagę na podwyższoną temperaturę ciała, zwłaszcza gorączkę, co może być jednym z objawów zakażenia SARS-CoV-2, który występuje w największym odsetku przypadków. Następnie pojawienie się kaszlu o charakterze suchym, od sporadycznego, łagodnego czy miernie nasilonego do uporczywego, męczącego. Zazwyczaj nie występuje kaszel mokry. Jedynym z klasycznych objawów może być również uczucie duszności, trudności w oddychaniu, trudności w nabraniu pełnego, głębokiego wdechu, głównie u pacjentów z silnym, napadowym suchym kaszlem, może być także objawem rozwijającego się śródmiąższowego zapalenia płuc w przebiegu choroby. U pacjentów z COVID-19 raportowane były także bóle mięśniowo-stawowe, utarta węchu i smaku, zapalenie spojówek czy krótkotrwała biegunka - wyjaśnia.

Należy pamiętać, że objawy te zwykle pojawiają się nagle, z dnia na dzień i nie są poprzedzone kilkudniowym nieżytem nosa czy objawami typowego przeziębienia.

2. Bezobjawowy przebieg koronawirusa

Coraz częściej mówi się jednak o bezobjawowych przypadkach - tzw. "cichych nosicielach" oraz osobach, które przechodzą COVID-19 skąpoobjawowo. Mogą one nie wiedzieć, że są zakażone lub zbagatelizować objawy. Tym samym stwarzają ogromne zagrożenie dla osób znajdujących się w ich otoczeniu i mogą przyczyniać się do powstawania kolejnych ognisk COVID-19. Czy zatem powinniśmy profilaktycznie wykonać testy na obecność koronawirusa?

- Jeśli mieliśmy kontakt z osobą z COVID-19 i nie mamy się żadnych objawów to po 7 dniach należałoby wykonać wymaz w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2, a do tego czasu pozostawać w izolacji domowej. Jeśli podejrzewamy, że możemy mieć przebieg bezobjawowy COVID-19, a opiekujemy się chorymi rodzicami, dziadkami czy mamy kontakt z osobami starszymi, z chorobami nowotworowymi czy obniżoną odpornością, rozważmy wykonanie wymazu w kierunku SARS-CoV-2 dla bezpieczeństwa podopiecznych - tłumaczy dr Rajewski.

- Odradzam jednak w tym przypadku wykonywanie dostępnych komercyjnie tzw. szybkich testów kasetkowych określających przeciwciała antySARS-CoV-2 w klasie IgM celem potwierdzenia czy wykluczenia zakażenia. Przeciwciała w tej klasie pojawiają się zazwyczaj po około 7-14 dniach od momentu zakażenia - jest to tzw. okienko serologiczne. Wykonuąc test wcześniej lub bez odpowiedniej interpretacji możemy nie wykryć aktywnego zakażenia i być nieświadomym źródłem infekcji dla innych. Natomiast jeśli jesteśmy przekonani, że przechorowaliśmy COVID-19 - jest również możliwość sprawdzenia tego, wykonując badanie przeciwciał anty-SARS-CoV-2 w klasie IgG np. metodą Elisa z krwi żylnej - dodaje dr Rajewski.

Pamiętajmy jednak, że nawet gdy nie przeprowadziliśmy testu na obecność koronawirusa czy przeciwciał anty-SARS-CoV-2, to jeśli wystąpi u nas jeden lub więcej z wymienionych wyżej objawów, które mogą sugerować zakażenie, powinniśmy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem lub pracownikiem infolinii z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w celu określenia ryzyka zakażenia i podjęcia kolejnych kroków diagnostycznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KORONAWIRUS BEZ TAJEMNIC

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze