Trwa ładowanie...

Koronawirus. Czy do zakażenia SARS-CoV-2 może dojść przez oczy? Rozmowa z prof. Jerzym Szaflikiem

 Katarzyna Krupka
27.12.2020 09:38
Prof. Jerzy Szaflik to autorytet w dziedzinie okulistyki
Prof. Jerzy Szaflik to autorytet w dziedzinie okulistyki

Do zakażenia koronawirusem może dojść również przez oczy. Co więcej, jednym z objawów COVID-19 może być zapalenie spojówek. Czy zatem zasłaniając wyłącznie usta i nos jesteśmy bezpieczni?

Koronawirus wywołujący COVID-19 przenosi się drogą kropelkową, tak jak wirus grypy. Do najczęściej spotykanych objawów choroby koronawirusowej zaliczamy kaszel, zmęczenie, gorączkę i trudności z oddychaniem, ale naukowcy wciąż odkrywają nowe, nietypowe symptomy, takie jak tymczasowa utrata węchu i smaku, biegunka czy "covidowe palce".

SARS-CoV-2 potrafi utrzymywać się na różnych powierzchniach nawet przez kilka godzin. Jak można zarazić się koronawirusem? Wirus przenosi się drogą kropelkową - przez kichanie, kaszel czy podczas rozmowy. Możemy zarazić się nim również podczas bezpośredniego kontaktu z zakażonym, np. przez podanie ręki czy dotknięcie przedmiotów, których używał. Aby jednak wirus wniknął do naszego organizmu, krótko po kontakcie z zarażonym lub rzeczami, na których znajduje się wirus musielibyśmy dotknąć naszych ust, nosa lub oczu. To właśnie dlatego tak ważne jest mycie rąk i dezynfekcja różnego rodzaju powierzchni w naszym otoczeniu.

O możliwość zakażenia się koronawirusem przez oczy zapytaliśmy prof. Jerzego Szaflika, szefa Centrum Mikrochirurgii Oka Laser i Centrum Jaskry w Warszawie.

Zobacz film: "Koronawirus w Polsce. Jak dziś wygląda praca ratowników medycznych? #NieKłamMedyka"

Katarzyna Krupka, WP abcZdrowie: Panie profesorze, czy koronawirus może zaatakować przez oczy?

Prof. Jerzy Szaflik: Jest to prawdopodobne. Wydaje się, że SARS-CoV-2 może wniknąć do organizmu przez oko na przykład na skutek potarcia czy dotknięcia go dłonią, na której znajdują się wirusy.

W jaki sposób dotrze z oka do płuc, skoro głównie tam rozwija się infekcja...

Oczy są połączone z nosem kanałami łzowymi, więc zainfekowane łzy mogą dotrzeć do nosa — a nos (podobnie jak usta) to już wrota zakażenia dla koronawirusa. Stąd wirus dostaje się bezpośrednio do płuc.

Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia, by uniknąć zakażenia, w przestrzeni publicznej musimy zakrywać usta i nos, a czy nie powinniśmy zatem zasłaniać również oczu?

Jest to wskazane choćby w przypadku personelu medycznego stykającego się z chorymi. Przypadki wniknięcia SARS-CoV-2 do organizmu drogą oczną najprawdopodobniej miały już miejsce, właśnie wśród medyków. Jeden z chińskich specjalistów chorób płuc (mam na myśli dra Wanga Guangfa, ordynatora Oddziału Pulmonologicznego w Pierwszym Szpitalu Uniwersyteckim w Pekinie), który walczył z epidemią w Wuhan, przekonuje, że właśnie w ten sposób zaraził się wirusem.

Dochował bowiem wszelkich środków bezpieczeństwa, ale nie nosił okularów ochronnych. Apeluję więc, by elementem zabezpieczenia personelu medycznego były nie tylko maseczki sanitarne, ale i okulary czy gogle ochronne. Odpowiednie będą też przyłbice ochronne.

A czy pozostałe osoby, które nie należą do personelu medycznego, także powinny chronić oczy?

Nie wydaje się to absolutnie konieczne, ale dla zminimalizowania ryzyka mogą używać przyłbic chroniących jednocześnie oczy, usta i nos. Barierą chroniącą oczy przed aerozolem będą też "zwykłe" okulary korekcyjne.

Jak jeszcze możemy chronić nasze oczy przed koronawirusem?

Najlepiej zachowując wszystkie ogólnie znane środki bezpieczeństwa. Bezwzględnie unikajmy dotykania oczu, nosa i ust, często myjmy lub odkażajmy dłonie i nie wychodźmy bez potrzeby z domów.

A czy same łzy mogą być materiałem zakaźnym? Czy możemy się zakazić przez kontakt z łzami osoby chorej?

Wydaje się, że tak. Mamy pojedyncze doniesienie o wyizolowaniu RNA koronawirusa z łez osoby z COVID-19. Potencjalnie łzy mogą stanowić materiał zakaźny. Nie wiemy jeszcze, jak duża jest zakaźność SARS-CoV-2 tą drogą. Na pewno to sygnał dla okulistów, by zachować szczególną ostrożność podczas przeprowadzania badań.

Wiele naukowych publikacji mówi, że zaczerwienione oczy i zapalenie spojówek mogą być objawami zakażenia koronawirusem...

Tak, mogą być jednym z symptomów choroby COVID-19. Należą jednak do jej najrzadziej występujących objawów. Na przykład Światowa Organizacja Zdrowia podała w oparciu o dane z niemal 56 tys. zarejestrowanych przypadków COVID-19, że taki objaw występuje zaledwie u 0,8 proc. chorych.

A czy mogą być jedynym objawem choroby rozwijającej się na skutek zakażenia?

Nie sądzę, nie spotkałem się z takimi doniesieniami. Raczej nie mogą być samodzielnym objawem zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Asymptomatyczny przebieg choroby jest stosunkowo rzadki, co więcej, w większości przypadków ostatecznie rozwija się COVID-19 o typowym przebiegu, czyli z występowaniem gorączki czy kaszlu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KORONAWIRUS ATAKUJE OCZY, DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Prof. Jerzy Szaflik jest jednym z największych polskich autorytetów okulistycznych. Jako mikrochirurg wykonał ponad 20 tys. operacji, stosując nowatorskie techniki operacyjne w przeszczepach rogówki, usuwaniu zaćmy czy leczeniu jaskry i innych schorzeń oczu. Jego pasją jest wprowadzanie innowacji w okulistyce, jest autorem wdrożenia w Polsce techniki usuwania zaćmy z użyciem lasera femtosekundowego. Zorganizował międzynarodowy zespół badawczy zajmujący się problemami genetyki okulistycznej. Pionier zabiegów laserowej korekcji wad wzroku w Polsce, inicjator Banku Tkanek Oka, założyciel Centrum Mikrochirurgii Oka Laser i Centrum Jaskry w Warszawie.

Będąc od 25 lat związany z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym, pozostaje współczesnym twórcą warszawskiej szkoły okulistycznej i wychowawcą kilku pokoleń okulistów. Na jego naukowy dorobek składa się kilkaset polskich i zagranicznych publikacji naukowych, wystąpień i referatów. Autor lub współautor kilkunastu podręczników akademickich, redaktor najważniejszych polskich czasopism okulistycznych, członek wielu krajowych i międzynarodowych towarzystw naukowych.

Pełnił wiele funkcji i stanowisk w służbie zdrowia, łącząc pracę lekarza z działalnością organizacyjno-menedżerską. Wielokrotnie uhonorowany w kraju i zagranicą za wybitne zasługi w pracy naukowej, dydaktycznej i zarządczej, między innymi Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski czy Złotym Medalem Światowej Akademii Medycznej im. Alberta Schweitzera.

KORONAWIRUS BEZ TAJEMNIC

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze