Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Dr Afelt: To jest naprawdę niebezpieczny moment. Trzecia fala epidemii może potrwać 9 tygodni

Wzrost liczby zachorowań na COVID w Polsce widać na oddziałach zakaźnych w szpitalach
Wzrost liczby zachorowań na COVID w Polsce widać na oddziałach zakaźnych w szpitalach (Getty Images)

Liczba zakażeń od wczoraj poszybowała w górę. Eksperci z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW wskazują, że to tendencja, która będzie się utrzymywać przez najbliższe tygodnie. - Ta fala może mieć rozmiar podobny do fali jesiennej, ale mam nadzieję, że teraz jesteśmy lepiej przygotowani i bardziej świadomi jako społeczeństwo – mówi dr Aneta Afelt z Uniwersytetu Warszawskiego.

spis treści

1. Trzecia fala pandemii może mieć skalę porównywalną z jesienną

W czwartek 25 lutego resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 12 142 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 zmarło 286 zakażonych.

Trzecia fala koronawirusa jest już coraz bardziej widoczna. Dobitnie widać to na oddziałach zakaźnych, gdzie systematycznie przybywa chorych pacjentów. Sytuacja na razie jest stabilna, ale eksperci przyznają, że nowe warianty koronawirusa mogą spowodować gwałtowne zmiany w krótkim czasie.

Zobacz film: "Prof. A. Fal: odporność stadną możemy nabyć już jesienią tego roku"

Obostrzenia szczególnie dotknęły województwo warmińsko-mazurskie, ale nikt nie ma wątpliwości, że jeżeli zakażonych będzie przybywać, w kolejnych dołączą do niego kolejne. Z badań jasno wynika, że coraz więcej zakażeń w Polsce jest wywołanych przez wariant brytyjski SARS-CoV-2, który jest bardziej zaraźliwy. Dane PZH wskazują, że ta mutacja dotknęła co najmniej 10 proc. chorujących.

- Jesteśmy na etapie rozpędzenia trzeciej fali - mówi dr Aneta Afelt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego. - Jasne jest to, że krąży w naszej społeczności wariant brytyjski, który ma większy współczynnik reproduktywności, łatwiej się roznosi i powoduje, że nie jest niezbędna duża ilość wirusa w naszym organizmie do tego, aby być zakażonym. To powoduje, że dynamika zakażeń jest duża i wraz z udziałem tego wariantu w naszej społeczności ta dynamika będzie przybierać na sile, ponieważ wciąż około 2/3 z nas jest bez kontaktu z wirusem. Wirus najwyraźniej eksploruje kolejną sieć naszych kontaktów międzyludzkich, w związku z tym należy oczekiwać, że ta fala wiosny 2021 r. może mieć rozmiar podobny do fali jesiennej, ale mam nadzieję, że teraz jesteśmy lepiej przygotowani i bardziej świadomi jako społeczeństwo - tłumaczy ekspertka.

2. Zakażonych może być nawet 8 razy więcej niż podają raporty MZ

Eksperci z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW prognozują, że w ciągu dwóch miesięcy co najmniej 50 proc. zakażeń będzie wywołanych mutantem z Wielkiej Brytanii. Prognozy rozwoju epidemii na najbliższe miesiące nie są optymistyczne. Dr Afelt przypomina, że liczba zakażeń podawanych w oficjalnych raportach nie odzwierciedla rzeczywistej liczby przypadków. Zakażonych może być nawet 8 razy więcej.

- Należy się spodziewać, że w najbliższym czasie będą przyrosty liczby osób z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2. Natomiast w społeczności krąży kilku, a być może nawet kilkunastokrotnie większa liczba zakażonych. Na jesieni mówiliśmy, że tych zakażeń jest 4, a nawet 12 razy więcej, teraz należy szacować, że jest ich od 6 do 8 razy więcej – tłumaczy.

Zakażonych może być w Polsce nawet 8 razy więcej, niż podają oficjalne dane publikowane przez resort zdrowia
Zakażonych może być w Polsce nawet 8 razy więcej, niż podają oficjalne dane publikowane przez resort zdrowia (Getty Images)

Ekspertka zwraca uwagę na coraz większą liczbę osób trafiających do szpitali. Jej zdaniem to wskaźnik, który najdokładniej odzwierciedla skalę rażenia kolejnej fali pandemii.

- Jeżeli bierzemy pod uwagę system testowania, który obowiązuje w Polsce, czyli testowane są osoby, u których w zasadzie potwierdza się zakażenie wirusem SARS-CoV-2, to w tych wynikach może nie być widoczna dynamika samej epidemii. Pamiętajmy, że jest grupa osób, które przechodzą zakażenie w sposób absolutnie bezobjawowy, a które mogą być aktywnymi nosicielami - wyjaśnia dr Afelt.

- Pamiętajmy, że takimi ważnymi składnikami dynamiki epidemii nie jest liczba testów, które dają wyniki pozytywne, ale liczba osób, które są aktualnie przyjęte do szpitala. To jest wskaźnik mówiący o tym, jaka jest dynamika zachorowań po zakażeniu wirusem SARS-CoV-2. Widzimy wyraźnie, że ta dynamika przyrasta. To jest naprawdę niebezpieczny moment, bo jeśli po raz drugi będziemy mocno przeciążali system ochrony zdrowia, może dojść do nadmiarowych zgonów, a to byłby czarny scenariusz - dodaje ekspertka.

3. Jak długo potrwa trzecia fala pandemii w Polsce?

Dane epidemiologiczne nie pozostawiają wątpliwości. Wzbierająca fala zachorowań oraz inwazja nowych mutacji koronawirusa będą powodować, że bardzo duże dobowe przyrosty zakażeń mogą się utrzymywać nawet przez dwa miesiące.

- Z naszego doświadczenia jesiennego i wiosny krajów europejskich wynika, że ta fala epidemii może potrwać ok. 6-9 tygodni - mówi specjalistka ds. epidemiologii.

- Nie miejmy też złudzeń, że pozbędziemy się wirusa wyszczepieniem. Te szczepienia są bardzo istotne, natomiast wirus jest patogenem, który nie zniknie, będzie krążył w naszym środowisku, jeżeli nie wśród ludzi, to wśród zwierząt. Priorytetem jest to, żeby zakażenie przebiegło w sposób łagodny, niepowodujący szkód zdrowotnych i to dają szczepienia – podsumowuje dr Afelt.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze