Trwa ładowanie...

Atakuje kluczowy zmysł. U 40 proc. chorych dochodzi do nawrotu

 Katarzyna Prus
26.02.2024 19:35
Zaczyna się od zatok. "Latami żyją bez węchu"
Zaczyna się od zatok. "Latami żyją bez węchu" (Getty Images)

Choć zapalenie zatok może się kojarzyć ze zwykłą sezonową infekcją, skutki mogą być fatalne. Niestety problem jest często bagatelizowany, a chorzy leczą się na własną rękę. - Całkowicie tracą węch, ale zanim dostaną diagnozę mija nawet kilka lat - ostrzega Hubert Godziątkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych.

spis treści

1. Całkowicie tracą węch

Co roku 27 lutego obchodzimy Dzień Wiedzy o Anosmii. To całkowita utrata węchu, która jest przeważnie skutkiem chorób układu oddechowego. Jedną z najczęstszych przyczyn jest przewlekłe zapalenie zatok przynosowych z polipami nosa, często jednak mylone z innymi chorobami - nawet zwykłym przeziębieniem czy niegroźną infekcją zatok.

Z tym schorzeniem zmaga się z nawet 4 proc. Polaków. Te dane mogą być jednak niedoszacowane, bo wiele osób żyje bez diagnozy, lecząc się na własną rękę.

Zobacz film: "Jakie choroby królują? Lekarz wskazuje jedną, najczęściej ignorowaną"
Utrata węchu może się wiązać z chorymi zatokami
Utrata węchu może się wiązać z chorymi zatokami (Getty Images)

- Niestety objawy mogą być niespecyficzne, to może być katar, ból zatok wskazujący np. na sezonową infekcję, czy rozpierający ból w obrębie twarzy, który może wskazywać na migrenę. Z tego powodu wiele osób bagatelizuje ten problem i nie szuka przyczyny tych symptomów, mimo że mają one postać przewlekłą - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie Hubert Godziątkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych.

- Szacuje się, że od momentu wystąpienia pierwszych objawów do rozpoczęcia leczenia, średnio mija nawet 6 lat - tłumaczy ekspert.

W tym czasie wielu chorych liczy na to, że wystarczy leczenie na własną rękę, bez konsultacji ze specjalistą.

- Sięgają po dostępne na rynku leki bez recepty zawierające kortykosteroidy. Niestety takie preparaty mogą być chwilowym rozwiązaniem i nie zlikwidują przyczyny. Pacjenci stosują je więc przewlekle i w coraz większych dawkach. Tymczasem nadmierne stosowanie sterydów tylko nasila problem. Rozrastające się polipy całkowicie blokują drożność dróg oddechowych, a w konsekwencji prowadzą do całkowitej utraty węchu - wyjaśnia Godziątkowski.

2. Żyją od operacji do operacji

Problem w tym, że nawet chorzy, którzy zostali zdiagnozowani, nie zawsze są skutecznie leczeni. Polipy usuwa się operacyjnie, ale taki zabieg także może dawać ulgę na krótko.

- U 40 proc. chorych w ciągu 18 miesięcy dochodzi do nawrotu choroby i odrastania polipów. Konieczny jest więc kolejny zabieg. Przez to niektórzy pacjenci żyją bez węchu latami, bo funkcjonują tak naprawdę od operacji do operacji, na którą czekają w wielomiesięcznych kolejkach - zaznacza Godziątkowski.

Dodaje, że na skalę problemu wskazują dane ZUS. To jedna z trzech najczęstszych przyczyn zwolnień lekarskich, a w 2022 roku, zwolnienia z tego powodu wzięło ponad 50 tys. Polaków.

Może się też pojawić się dodatkowy problem.

- Zabieg usunięcia polipów, jak każda operacja, wiąże się z koniecznością stosowania antybiotyków. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że część pacjentów musi mieć operację nawet co roku, to osłabiony nadmiarem antybiotyków organizm, jest bardziej narażony na kolejne infekcje, a to może prowadzić do nawrotu choroby - zaznacza prezes PTCA.

Dodaje, że choć mechanizm powstawania polipów nie jest do końca znany, jest związany z przewlekłym stanem zapalnym organizmu.

3. Chorzy czekają na lek

Anosmia jest groźna dla chorego, bo z powodu utraty węchu może sobie nie zdawać sprawy z zagrożenia np. z powodu ulatniającego się tlenku węgla, ale na tym nie koniec.

Przewlekłym zapalenie zatok przynosowych z polipami może też prowadzić do innych chorób, np. bezdechu sennego, który z kolei jest czynnikiem ryzyka udaru mózgu.

Prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych podkreśla, że szansą na skuteczne leczenie jest lek, który już jest stosowany z powodzeniem u chorych z atopowym zapaleniem skóry czy astmą.

- Chodzi o dupilumab, który ma już rekomendację Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Liczymy na pozytywną decyzję Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie i stworzenie programu lekowego także dla pacjentów z przewlekłym zapaleniem zatok przynosowych z polipami - zaznacza Godziątkowski.

4. Nowotwory i choroba Alzheimera

Utrata węchu może mieć także inne przyczyny i pojawić się przy cukrzycy typu 2, chorobie Alzheimera czy chorobie Parkinsona, a nawet nowotworach mózgu, co jest jednak rzadsze i zazwyczaj wiąże się z innymi objawami neurologicznymi.

Utrata węchu może być również skutkiem silnych zatruć, najczęściej po spożyciu surowych ryb i owoców morza, a także silnych urazów głowy.

- W tych przypadkach dochodzi do uszkodzenia neuronów, więc rokowania dla pacjenta są bardzo niekorzystne, a zmiany zazwyczaj okazują się nieodwracalne - tłumaczył w romowie z WP abcZdrowie Piotr Skarżyński, otolaryngolog, audiolog i foniatra z Centrum Słuchu i Mowy Medincus.

- Inaczej jest w przypadku COVID-19 i innych infekcji dróg oddechowych. W tych przypadkach atakowane są komórki podporowe neuronów, a nie same neurony. Mają one zdolność do regeneracji, więc szanse na odzyskanie węchu są znacznie większe. Przy czym rokowania zawsze zależą od konkretnej przyczyny oraz indywidualnego stanu pacjenta - zaznaczył lekarz.

Anosmią może skutkować wieloletnie palenie papierosów, a także uzależnienie od środków psychoaktywnych, głównie kokainy, która powoduje poważne, a nawet nieodwracalne uszkodzenia dróg węchowych.

Co więcej, utrata węchu może prowadzić nawet do problemów psychicznych. Szacuje się, że u 20-60 proc. osób z zaburzeniem węchu rozwinęła się depresja.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze