Trwa ładowanie...

Chorych gwałtownie przybywa. "Zakażenia dosłownie koszą cały dom"

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 05.11.2024 15:22
Z tymi chorobami zjawiają się u lekarza rodzinnego. "To one teraz królują"
Z tymi chorobami zjawiają się u lekarza rodzinnego. "To one teraz królują" (Getty Images)

Początek listopada i coraz chłodniejsze dni są jednoznaczne z kolejkami do lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Lekarki rodzinne mówią, z jakimi chorobami pacjenci trafiają do gabinetu. - Mam masę jelitówek, co jest typowe dla tego sezonu, ale jednocześnie niepokojące. One mają to do siebie, że dosłownie "koszą" cały dom - alarmuje dr Bożena Janicka.

spis treści

1. Przechorowali COVID-19, czują się bezpiecznie

Ostatnie dni dowodzą, że zakażeń spowodowanych koronawirusem jest w Polsce coraz mniej. W szczytowym okresie Ministerstwo Zdrowia wskazywało w dobowych raportach na 3-4 tysięcy przypadków infekcji wywołanych przez SARS-CoV-2. Najnowsze dane z 5 listopada mówią o 524 zakażeniach. Lekarze rodzinni przyznają, że szczyt pierwszej w tym sezonie jesienno-zimowym fali zachorowań mamy za sobą i widać to w gabinetach.

- Obecnie widzimy mniej infekcji COVID niż we wrześniu i październiku, ale wciąż się zdarzają. I właśnie z uwagi na tę wczesnojesienną falę COVID tak niewiele osób się teraz szczepi - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Joanna Pietroń, internista z Centrum Medycznego Damiana.

Zobacz film: "Powrót maseczek coraz bliżej? Białystok podzielony"
Skorzystało tylko 90 tys. Polaków. Dr Bożena Janicka: "Jestem przerażona"
Skorzystało tylko 90 tys. Polaków. Dr Bożena Janicka: "Jestem przerażona"

Od 25 października Polacy mogą się szczepić nową, zaktualizowaną do obecnie występujących wariantów

przeczytaj artykuł

- Jest bardzo źle. Wielu Polaków zwiodło to, że niedawno chorowali. Faktycznie mamy za sobą szczyt fali covidowej, która dotknęła gros populacji polskiej - stwierdza w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, a także pediatra i specjalistka medycyny rodzinnej.

- I niestety większość tych osób, które chorowały, ma złudne poczucie bezpieczeństwa. "Ja chorowałem we wrześniu", "Już trzy razy kiedyś chorowałem" - tak mówią, nie mając świadomości, że wirus mutuje. Niestety "bazę danych" trzeba aktualizować i temu służy nowa szczepionka - wyjaśnia.

Na co chorują Polacy w listopadzie?
Na co chorują Polacy w listopadzie? (Getty Images)

Obie lekarki podkreślają, że mniej przypadków koronawirusa nie oznacza mniejszej liczby pacjentów w gabinetach. Jak mówi dr Pietroń, "sezon infekcyjny trwa w najlepsze".

2. Angina, zapalenie płuc i krztusiec

Na pytanie, co teraz najczęściej atakuje Polaków, ekspertki nie mają jednoznacznej odpowiedzi.

- Pierwsza fala COVID za nami, ale już mam pojedyncze przypadki grypy, w tym roku wyjątkowo wcześnie. Mam za to masę jelitówek, co jest typowe dla tego sezonu, ale jednocześnie niepokojące. One mają to do siebie, że dosłownie "koszą" cały dom. Z wirusem z przedszkola czy szkoły wraca dziecko, kilka dni później choruje cała rodzina - wyjaśnia dr Janicka.

Najnowszy raport opublikowany przez Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH-PIB wskazuje, że od 1 stycznia do końca października w Polsce odnotowano 34 889 przypadków wirusowych zakażeń jelitowych, potocznie zwanych jelitówkami czy grypą żołądkową. Dla porównania w analogicznym okresie rok temu mieliśmy 21 393 przypadki jelitówek.

Najczęściej sprawcami zakażeń były rotawirusy, a także norowirusy, które w Wielkiej Brytanii określane są mianem "winter vomiting disease", z uwagi na to, że najczęściej atakują zimą. Norowirusy należą do patogenów o wysokim potencjale zakaźnym, są oporne na zarówno niską, jak i wysoką temperaturę, a na powierzchniach mogą przetrwać nawet do siedmiu dni. Charakterystyczne objawy zakażenia to oczywiście wymioty i nudności, a także biegunka i silne bóle brzucha oraz gorączka.

Ekspertki przyznają, że do ich gabinetów często trafiają też pacjenci z objawami przeziębienia, a także z anginą. To ostre zapalenie gardła i migdałków podniebiennych i błony śluzowej gardła, które wywołują paciorkowce z grupy A.

- Anginy, zapalenia płuc - to one teraz królują. Mamy też rekordową falę krztuśca, jakiej w ostatnich latach nie było. I w tym wypadku obserwuję rosnące zainteresowanie szczepieniami, głównie wśród medyków, ale nie tylko - podkreśla dr Pietroń.

Według nowego raportu tylko w tym roku 23 783 osoby chorowały na krztusiec, zwany kiedyś także kokluszem. To wysoce zakaźna choroba bakteryjna atakująca układ oddechowy.

- Główny objaw krztuśca, czyli uporczywy napadowy kaszel, może mieć dramatyczne skutki. U jednej z moich pacjentek doszło do rozerwania krtani i nieodwracalnych skutków w postaci praktycznie pełnej utraty głosu - alarmował w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, szef GIS.

Bakterie Bordetella pertusis są też w stanie produkować toksynę o wysokim potencjale neurotoksycznym. Powikłania choroby obejmują zapalenie i obrzęk mózgu, padaczkę, jak również odmę, przepuklinę pachwinową, złamania żeber i wypadanie odbytu.

Dr Pietroń przyznaje, że w jej gabinecie jeszcze nie było żadnych przypadków grypy. Pojawiające się natomiast zapalenia płuc najczęściej wywoływane są określoną grupą paciorkowców, czyli pneumokokami (Streptococcus pneumoniae).

- To one prawdopodobnie w dużej mierze odpowiadają teraz za infekcje. Ostatnie badania wykazały, że w krajach, w których szczepienia są powszechne, liczba hospitalizacji spowodowanych zapaleniem płuc drastycznie spada - mówi dr Pietroń.

3. Infekcja. Co robić?

Lekarki wyjaśniają, że przed kilkoma rodzajami infekcjami można się chronić poprzez szczepienia. Przypomnijmy, że od 25 października można bezpłatnie szczepić się przeciw COVID-19 preparatem zaktualizowanym do najnowszych wariantów koronawirusa, a szczepionki przeciw grypie dla dorosłych objęte są 50-procentową refundacją. Nieodpłatnie szczepionkę przeciw pneumokokom mogą przyjąć seniorzy, podawana jest także niemowlętom. Szczepieniami przeciw RSV objęte są niemowlęta, mamy również już dostępną szczepionkę przeznaczoną dla dorosłych w wieku 60 lat i starszych oraz kobiet w ciąży.

Szczepienia zmniejszają ryzyko zachorowania i chronią przed ciężkim przebiegiem. A co robić, gdy infekcja nas dopadnie?

- Można wziąć probiotyki, leki przeciwzapalne bez recepty, nie biegnijmy od razu do przychodni - zaleca dr Janicka.

- Poczekajmy dzień lub dwa, jeśli po tym czasie choroba się rozwinie, można skorzystać z dostępnych w aptece testów combo, można je też wykonać w placówce POZ. Dzieciom do 6. r.ż. wykonujemy badanie CRP, które pozwala nam ocenić, czy mamy do czynienia z infekcją wirusową, czy bakteryjną - dodaje.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze