Trwa ładowanie...

"Czarny kaszel" atakuje coraz silnej. "Bardzo zaraźliwa choroba"

 Katarzyna Prus
25.03.2024 11:29
Groźny objaw krztuśca. "U jednej z pacjentek doszło do rozerwania krtani"
Groźny objaw krztuśca. "U jednej z pacjentek doszło do rozerwania krtani" (Getty Images, East News)

Czechy mierzą się z rekordową falą zachorowań na krztusiec. W Polsce zakażonych jest dwa razy więcej niż przed rokiem. Gorzej wygląda sytuacja z paciorkowcami, które wywołują wyjątkowo ciężkie infekcje. - Przypadki sepsy zdarzają się nawet u młodych pacjentów bez dodatkowych chorób - przyznaje prof. Joanna Zajkowska.

spis treści

1. Krztusiec atakuje coraz silniej

Od początku roku w Czechach krztuścem zaraziło się już ponad 3 tysiące osób - najwięcej od 60 lat. Z powodu rekordowej fali zakażeń "czarnym kaszlem", jak nazywają tę groźną chorobę Czesi, zamknięto pierwszą szkołę. Jest też pierwszy oficjalnie potwierdzony zgon. Z czym teraz zmagają się Polacy?

W Polsce krztusiec też atakuje coraz silniej, choć takiego dramatu, jak u naszych sąsiadów na razie nie ma. Najnowszy raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB wskazuje, że od początku tego roku do 15 marca zanotowano już 462 przypadki zachorowań, podczas gdy w tym samym czasie w ubiegłym roku było ich 188, co oznacza ponad dwukrotny wzrost.

- Krztusiec to bardzo zaraźliwa choroba. Pałeczki krztuśca mogą być przenoszone drogą kropelkową na odległość kilku metrów, więc do zakażenia może dojść nie tylko w wyniku bezpośredniego kontaktu z chorym. Wystarczy, że przebywamy w tym samym pomieszczeniu - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert ds. zagrożeń epidemicznych Naczelnej Rady Lekarskiej.

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"

- Dlatego choroba często przebiega w postaci mikroepidemii, kiedy chorują np. całe rodziny, czy grupy dzieci w przedszkolu lub szkole. Na ciężkie powikłania są najbardziej narażone niemowlęta oraz osoby starsze z wielochorobowością i obniżoną odpornością. Dla osób, które mają dodatkowe choroby układu oddechowego np. astmę czy POChP, krztusiec może być śmiertelny - dodaje lekarz.

Choć zgony w przypadku tej choroby są rzadkością, to właśnie w grupie niemowląt i dodatkowo obciążonych seniorów zdarzają się najczęściej.

Głównym objawem krztuśca jest silny kaszel
Głównym objawem krztuśca jest silny kaszel (Getty Images)

Tymczasem do zakażenia może dojść bardzo łatwo, bo jeden chory jest w stanie zarazić nawet 17 kolejnych osób.

2. Leczą "na ślepo"

W przypadku krztuśca zarażać można już po pojawieniu się pierwszych objawów.

- Początek objawów jest z reguły zbieżny z początkiem zakaźności. W związku z tym możemy zarażać już nawet po kilku dniach, mimo że okres wylęgania i pełny rozwój choroby trwa mniej więcej tydzień - tłumaczy dr Grzesiowski.

Lekarz zwraca uwagę, że ponad dwukrotny wzrost zakażeń w Polsce może wynikać m.in. ze znikomego zainteresowania szczepieniami wśród osób dorosłych (głównie u kobiet w ciąży oraz osób starszych, które mają obniżoną odporność ze względu na wiek oraz dodatkowe choroby).

Objawy i powikłania krztuśca
Objawy i powikłania krztuśca (WP abcZdrowie)

- Po 18. roku życia, co 10 lat powinno się przyjmować przypominającą dawkę szczepionki, niestety praktycznie nikt tego nie robi. Barierą może być brak refundacji szczepionki i jej koszt na poziomie 100-120 zł - zaznacza ekspert.

Dlatego, zdaniem lekarza, w najbardziej narażonych grupach szczepionka powinna być bezpłatna. Dotyczy to szczególnie kobiet w ciąży.

- Szczepienie chroni matkę, ale też dziecko, bo przeciwciała przenikają przez łożysko. Dziecko rodzi się więc już z pewną odpornością. Ma pewne zabezpieczenie, do czasu uzyskania pełnej odporności po trzech dawkach podawanych od ósmego tygodnia życia do szóstego miesiąca - wyjaśnia dr Grzesiowski.

Na to nakłada się problem z diagnozowaniem krztuśca, który uniemożliwia wykrywanie wszystkich przypadków.

- Lekarze rzadko pamiętają o tym, by zlecać badania mikrobiologiczne, które umożliwiają precyzyjną diagnozę. Tymczasem w pierwszej fazie choroby należałoby zrobić wymaz, a w późniejszej, jeśli choroba trwa ok. dwóch tygodni, badania z krwi. Niestety wielu lekarzy idzie na skróty i leczy "na ślepo" kaszel nie szukając przyczyny. Tymczasem, by przerwać transmisję zakażeń, konieczne jest podanie antybiotyku - zaznacza lekarz.

3. Od zapalenia płuc po uszkodzenie mózgu

Tymczasem niewłaściwie leczony krztusiec może doprowadzić do poważnych powikłań. W najcięższych przypadkach może dojść nawet do zapalenia mózgu i śmierci.

- Główny objaw krztuśca, czyli uporczywy napadowy kaszel, może mieć dramatyczne skutki. U jednej z moich pacjentek doszło do rozerwania krtani i nieodwracalnych skutków w postaci praktycznie pełnej utraty głosu - ostrzega dr Grzesiowski.

Na tym jednak nie koniec, bo bakterie krztuśca mają ogromny potencjał neurotoksyczny. - Są w stanie produkować toksyny, które mogą doprowadzić do zapalenia mózgu i jego uszkodzenia - zaznacza lekarz.

Do groźnych powikłań krztuśca należą też m.in. zapalenie płuc, złamania żebra, odma, przepuklina pachwinowa, wypadania odbytu, nietrzymanie moczu, obrzęk mózgu, głuchota i padaczka.

4. "Dramatyczne przebiegi"

Znacznie większych problemów niż krztusiec, dostarczają aktualnie paciorkowce. Z najnowszego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB wynika, że alarmujące wzrosty zachorowań dotyczą szczególnie szkarlatyny. Od początku tego roku zanotowano już ponad 19,3 tysiąca przypadków, podczas gdy w tym samym czasie w ubiegłym roku było ich ok. 9,5 tysiąca.

- Aktualnie zakażenia paciorkowcami zdecydowanie dominują, przy czym nie tylko tymi, które wywołują anginę czy szkarlatynę. Najbardziej dramatyczne przebiegi obserwujemy teraz w przypadku szczepów toksynotwórczych, które wywołują niezwykle ciężkie zapalenia tkanki podskórnej - przyznaje w rozmowie prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podlaska konsultant w dziedzinie epidemiologii.

Jak tłumaczy lekarka, u takich pacjentów dochodzi do rozległych zmian skórnych, w tym martwicy, a także - w najcięższych przypadkach - do wstrząsu septycznego, który może się skończyć nawet zgonem.

- W ostatnim czasie mieliśmy kilka przypadków sepsy. Najbardziej podatne na ciężkie przebiegi są osoby z cukrzycą, u których jest problem z gojeniem się ran, ale też zdarzały się u młodych pacjentów, którzy nie mieli dodatkowych chorób - zaznacza ekspertka.

- Za wzrost takich przypadków może odpowiadać m.in. COVID-19, ale też long COVID. Coraz więcej badań potwierdza, że przechorowanie zwiększa podatność na infekcje innymi patogenami. Na podstawie cięższych objawów jesteśmy w stanie stwierdzić, że mamy do czynienia z nowymi szczepami paciorkowców. By jednak wskazać, czy to jeden konkretny szczep czy kilka różnych, konieczne byłoby prowadzenie sekwencjonowania, a tego na szerszą skalę w Polsce nie robimy. Nie wiemy też, czy to szczepy przywleczone z innego kraju, czy takie, które się rozwinęły w Polsce - zwraca uwagę prof. Zajkowska.

Ekspertka dodaje, że do szpitala trafiają jeszcze pacjenci z sezonowymi zakażeniami m.in. RSV, grypą i COVID-19.

- Wyraźnie widać, że te infekcje wyhamowały, ale zdarzają się jeszcze chorzy, którzy wymagają hospitalizacji - wskazuje prof. Zajkowska.

Aktualnie w tych przypadkach nie ma już jednak ciężkich przebiegów.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze