Depresja - czym jest?
W ostatnich latach termin „depresja” stał się popularny, co jest bardzo korzystnym zjawiskiem, w dużej mierze dzięki staraniom wielu specjalistów zdrowia psychicznego o społeczne zaakceptowanie i docenienie wagi tej najczęstszej wśród chorób psychicznych. Warto zatem zastanowić się, czym jest rzeczywiście depresja. Depresja jest stanem, w którym osoba nią dotknięta przeżywa nadmiernie smutek, właściwie wszystkie jej doznania zalane są smutkiem. Osoba taka prawie wszystkie doświadczenia płynące ze świata będzie interpretowała w negatywnym świetle, choć prócz smutku może pojawiać się także drażliwość. Depresja jest chorobą z grupy zaburzeń afektywnych, więc mamy w niej do czynienia z rozregulowaniem afektu (nastroju), popularne i powszechne jest wszechogarniające poczucie smutku. W myśleniu to poczucie smutku ma wyraz w tzw. triadzie depresyjnej ‒ osoba chora myśli negatywnie o sobie, świecie i przyszłości.
1. Osoba dotknięta depresją
Dziś osoba dotknięta depresją już raczej nie jest w społecznym odbiorze uznana za „dziwaka” czy „osobę słabą”, choć zapewne w tej kwestii jesteśmy gdzieś w połowie drogi i wiele osób nią dotkniętych, prócz zmagania się z chorobą, zapewne będzie musiało zmagać się z pewnymi jej dotyczącymi przesądami. Do takich przesądów może należeć przeświadczenie otoczenia o słabości osoby chorej, „dobre rady” otoczenia, że trzeba się pozbierać, coś robić, że praca leczy itp. Osobie dotkniętej depresją takie rady jednak na niewiele się zdadzą, a mogą jeszcze tylko pogłębić jej wyrzuty sumienia i samoobwinianie, charakterystyczne dla depresji. Rady te nie są skuteczne choćby z tego względu, że depresja jest chorobą, która ma swoje podłoże mózgowe, a także charakterystyczny dla niego sposób przetwarzania informacji, skupiony raczej na negatywach. Osoby dotknięte depresją, a nawet już w fazie remisji, mają skłonność do skupiania się na negatywach. Badania pokazują, że mają one tendencję do wyłapywania treści negatywnych. Depresji towarzyszy bardzo obniżona samoocena, brak wiary w lepszą przyszłość oraz w to, że warunki otaczającego świata taką zmianę mogą umożliwić. Dlatego też tak bardzo trudno jest osobie nią dotkniętej po prostu się pozbierać, powrócić do pracy i swoich codziennych obowiązków. Depresji często towarzyszy poczucie beznadziei i brak wiary w zmianę na lepsze. Nawet jeśli osoba chora zostanie zmuszona do zrobienia czegokolwiek i tak może to zinterpretować negatywnie i pesymistycznie, że to nie przyniosło oczekiwanego efektu, było bez sensu. Jest to skutek tej negatywnej tendencji w myśleniu, który na dodatek wspiera zaburzone w określony sposób funkcjonowanie neuroprzekaźników w mózgu. Dlatego tak ważne jest leczenie farmakologiczne. Choroba ma także podłoże genetyczne i rodzinne. Często w bliższej lub dalszej rodzinie chorujących na depresję można spotkać osoby nie tylko cierpiące na zaburzenia psychiczne, ale też i nadużywające alkoholu. Innym sposobem, w jaki rodzina może oddziaływać na osobę, u której w przyszłości rozwinie się depresja, to tzw. przekaz międzypokoleniowy. Rodzice, którzy sami cierpią z powodu depresji bądź mają taki wrodzony pesymizm, mogą przekazać dziecku taki sposób widzenia świata.
Alkohol i inne używki stanowią także pewien sposób „samoleczenia” ‒ alkohol jako substancja psychoaktywna daje chwilowe ukojenie od nawracających myśli o porażkach. Nie jest to jednak sposób skuteczny, wręcz przeciwnie ‒ alkohol pogłębia depresję. Gdy czujemy notoryczny smutek, brak zadowolenia z życia i brak chęci do życia, a do tego sięgamy po alkohol, to jest to najwyższy czas, żeby zgłosić się do specjalisty.
2. Rodzaje depresji
W przypadku depresji, jak i wielu innych schorzeń i problemów psychicznych jest tak, że istnieje pewne kontinuum, istnieje kilka rodzajów depresji ‒ najpoważniejszy jest ciężki epizod depresyjny, w którym osoba chora może nawet nie być w stanie wstać z łóżka, zaniedbuje swoją higienę, nie ma siły na nic i brak jej motywacji do życia. Z drugiej strony z kolei istnieją osoby, którym towarzyszą tzw. stany dystymii, to znaczy stany obniżonego nastroju, mogą to być okresy bardzo długie. Są ludzie, którzy całe swoje życie doświadczają niemal wyłącznie tych stanów obniżonego nastroju. Są to osoby, które często miały taki przekaz rodzinny, w tym przypadku cała struktura osobowości jest tak zbudowana, że świat przyjmujemy pesymistycznie, spodziewamy się porażek.
3. Czym jest depresja?
Powracając do pytania tytułowego, czym jest depresja? Depresja należy do zaburzeń afektywnych, czyli zaburzeń nastroju. Jej cechą podstawową jest pewne rozregulowanie systemu emocjonalnego. W depresji za najbardziej typowe uważa się dominujące uczucie smutku, choć obecnie wiadomo także, że bardzo często towarzyszy mu również rozdrażnienie. Na przykład w depresji u nastolatków raczej będziemy obserwować rozdrażnienie niż smutek i wycofanie. Także zapewne z powodów kulturowych zwykle smutek i melancholię łatwiej zauważyć u kobiet, mężczyźni natomiast mogą pokazywać więcej rozdrażnienia bądź ukrywać depresję w alkoholu. Jedno zdaje się pewne w depresji ‒ mamy do czynienia z rozregulowaniem systemu emocjonalnego. Jest to sytuacja, kiedy nie reagujemy emocjonalnie adekwatnie do sytuacji. W depresji smutek zalewa całą naszą osobę i nie jesteśmy wręcz w stanie inaczej niż smutkiem reagować na zdarzenia. Z kolei z drugiej strony także i smutek jest naturalną dla człowieka emocją, choć być może obecne przekazy kulturowe mogłyby sugerować coś innego, jednak w życiu każdego człowieka może się zdarzyć okres smutku, który warto jest przeżyć i wyciągnąć z niego naukę. Smutek jest emocją jak każda inna, niosącą jakąś informację, że być może warto na jakiś krótki czas nieco się wycofać, zająć sobą. Ewolucyjnie smutek uważa się jako okres na „wylizywanie ran”, i normalne jest, że okresy smutku zdarzają się w życiu człowieka. Ważne, żeby reakcja była naturalna ‒ jeśli zaburza się w którymś kierunku, możemy mieć do czynienia z zaburzeniem emocji.
4. Przyczyny depresji
Choć etiologia depresji nie jest do końca poznana, to wiele także wskazuje na to, że prócz czynnika genetycznego, wystawienie na lęk, szczególnie w dzieciństwie, może być źródłem dysregulacji emocjonalnej. Za faktem tym przemawia wiele danych z badań, które mówią, że dzieci, które wychowywały się w traumatycznych warunkach, które nie miały właściwego wsparcia i opieki w rodzinach, często reagują dysregulacją emocjonalną i depresją. U dziecka wiele sytuacji może powodować lęk, a właściwie może go wywołać każda deprywacja jego potrzeb, jakimi są: poczucie bezpieczeństwa, kontakt z innymi, autonomia, poczucie własnej wartości, autoekspresja, rozsądne i realne granice. W zależności od konstytucji temperamentalnej dziecka deprywacje poszczególnych obszarów mogą powodować mniejszy lub większy lęk. Nadmierny lęk może się zgeneralizować i przybrać patologiczną formę poprzez mechanizm tzw. warunkowania lęku. Wówczas mamy do czynienia z dwoma ważnymi zjawiskami ‒ stosunkowo mało zagrażająca sytuacja wywołuje lęk, ponieważ cały mózgowy obwód lękowy jest już nadwrażliwy i łatwej reaktywowany oraz wtórnie mogą się pojawiać dysregulacje w innych obwodach odpowiedzialnych za emocje. W praktyce często także bywa i tak, że zaburzenia depresyjne idą w parze z zaburzeniami lękowymi. Zarówno jedne, jak i drugie mogą stanowić poważny problem dla osoby nimi dotkniętej oraz nieść ryzyko przyszłych komplikacji, dlatego tak bardzo zwraca się uwagę na ich wczesne rozpoznawanie i leczenie. Obecnie rozpoznaje się zaburzenia depresyjne już u dzieci oraz kładzie się duży nacisk na ich rozpoznawanie u młodzieży. Choć jeszcze nie tak dawno sądzono, że nie ma możliwości rozwinięcia się depresji u dzieci, dziś stanowisko wielu ekspertów jest już inne. Za ważny czynnik ryzyka rozwoju depresji u dzieci uważa się słabe relacje emocjonalne z opiekunami. Opiekunowie mogą być bądź niedostępni bezpośrednio, bądź niedostępni emocjonalnie z różnych powodów – własnej depresji, struktury osobowości, która utrudnia prawdziwe relacje z dzieckiem, mogą się wycofywać wprost lub poprzez stawianie zbyt dużych wymagań. I tak jak zostało powiedziane powyżej, deprywacja ważnych potrzeb dziecka dotyczących bezpieczeństwa i opieki może przyczynić się (być może poprzez mechanizm rozregulowania obwodu lękowego, wtórnego rozregulowania emocjonalnego) do późniejszej podatności na depresję. U dzieci depresja może objawiać się wybuchami, złym zachowaniem czy nawet notoryczną nudą. W wieku młodzieńczym z kolei to, co dotychczas uważało się za okres młodzieńczego buntu, zostało nieco przedefiniowane. Jeśli nastolatek ma bardzo wiele złości, może to być raczej oznaką dysregulacji emocjonalnej, co może prowadzić do depresji bądź nawet świadczyć o niej. W razie wątpliwości zawsze warto skonsultować się ze specjalistą. To także w wieku młodzieńczym ryzyko samobójstwa jest bardzo wysokie, dlatego nie warto lekceważyć wszelkich niepokojących objawów u bliskich.
5. Zaburzenia afektywne
Depresja jest tylko jedną z chorób afektywnych, obecnie coraz więcej uwagi i badań kieruje się na zaburzenia afektywne. Z badań wynika, że wystąpienie epizodu depresyjnego może wiązać się z ryzykiem nawrotów, a nawet przejścia w chorobę afektywną dwubiegunową. Dlatego specjaliści tak wielką wagę przykładają do leczenia tej choroby. Nawroty depresji mogą być spowodowane wieloma różnymi czynnikami ‒ podatnością genetyczną, pewną określoną osobowością ‒ mogą one powodować określony sposób myślenia, postrzegania świata. Zautomatyzowanie postrzegania świata jest ewolucyjnym osiągnięciem, które pomimo swej ogromnej użyteczności czasami potrafi przynosić nam straty. Jeśli owo zautomatyzowanie nastąpi na negatywne bodźce, może to nam czynić więcej szkody niż pożytku. Bywa także, że zdaje nam się, że już znamy swoją depresję, bo zmagamy się z nią od lat, a tutaj nagle kolejny epizod zaskakuje nas swoją siłą. Może być i tak, że inne czynniki w naszym organizmie mają wpływ na jej kolejny epizod, mogą to być choćby czynniki hormonalne. W takich sytuacjach zawsze warto skonsultować się z lekarzem.
Coraz więcej wiemy na temat owej dysregulacji systemu emocjonalnego, także coraz bardziej skutecznie możemy ją leczyć, a leczenie warto rozpocząć jak najwcześniej. Istnieją dwa sposoby leczenia, które najlepiej jest stosować łącznie: farmakoterapia oraz psychoterapia. Farmakoterapia jest bardzo potrzebna i skuteczna w pierwszej fazie leczenia, psychoterapia natomiast przynosi skutki z nieznacznym opóźnieniem, ale jest niezwykle skuteczna w zapobieganiu nawrotom oraz bardziej długotrwałym odwracaniu skutków emocjonalnej dysregulacji, o której wspomniano wyżej. Wiele z tego, co dzieje się w naszym umyśle ma bezpośrednie przełożenie na funkcjonowanie naszego mózgu. Tak jak dowiedziono już w badaniach neuroobrazowych skutków negatywnego myślenia w depresji, tak też dowiedziono skutków przeformułowania tego myślenia pod wpływem psychoterapii. W psychoterapii pracuje się nad zmianą tego sposobu myślenia. Promuje się zauważanie oraz skupianie się na pozytywnych aspektach i profesjonalna terapia przynosi pożądane skutki. Dotychczas udało się pozytywnie przebadać terapię poznawczą, która opiera się na zmianie sposobu myślenia. Charakterystyczny poznawczy skutek depresji, który przekłada się na większą automatyczną aktywację lewej półkuli przedczołowej nad prawą, odpowiadający za skupianie się na negatywach, po skutecznej terapii ustępuje. Powraca równowaga, która pozwala nam cieszyć się życiem, jak i adekwatnie przeżywać i radość, i smutek, także nieodzowny w życiu ludzkim. Wraz z równowagą w myśleniu może powrócić równowaga emocjonalna.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.