Trwa ładowanie...

Koronawirus w Chinach. Anna Liu mówi o obostrzeniach, mierzeniu temperatury i maseczkach

W Pekinie na każdym kroku można spotkać urządzenia, które wykonują automatyczny pomiar temperatury
W Pekinie na każdym kroku można spotkać urządzenia, które wykonują automatyczny pomiar temperatury (arch. prywatne)

Jak zmieniło się w Chinach życie po epidemii? Kluczowe jest teraz mierzenie temperatury ciała. Muszą ją podać np. kucharz i dostawca pizzy, a ta informacja jest dołączana do paragonu. Żeby wejść do świątyni albo restauracji też trzeba udowodnić, że nie ma się objawów. O oryginalnych rozwiązaniach zastosowanych w Pekinie opowiada Anna Liu.

1. Chiny po epidemii koronawirusa. Na każdym kroku pomiar temperatury

Po wybuchu pandemii cały świat patrzył na Chiny i ich dramatyczną walkę z koronawirusem. Według oficjalnych danych do tej pory zachorowało tam ponad 84 tys. osób. Teraz sytuacja jest już opanowana, Chińczycy dziennie notują po kilka, kilkanaście nowych przypadków. Jednak wciąż obowiązują tam szczególne środki ostrożności. Wiele z nich z polskiej perspektywy wydaje się dość dziwnych.

arch. prywatne
arch. prywatne (Anna Liu)

- Jednym z takich powszechnych rozwiązań jest mierzenie temperatury w zasadzie wszędzie - opowiada w rozmowie z WP abcZdrowie Anna Liu, która jest pół-Polką, pół-Chinką. Anna skończyła szkołę podstawową w Polsce i w Chinach, a teraz prowadzi blog "Chiny z Anią" na Facebooku.

Zobacz film: "Superroznosiciele. To oni zakażają koronawirusem"

- Temperaturę mierzy się na przykład przy wejściach do supermarketów, parków, a nawet świątyń. Ciężko sobie wyobrazić, żeby w Polsce przed kościołem stał ktoś z notesem i mierzył temperaturę, ale w Pekinie nikogo to nie dziwi. Przy wejściach do supermarketu ustawione są specjalne maszyny, trzeba do nich podejść i one zmierzą temperaturę, tylko jeśli pomiar jest prawidłowy można wejść i robić zakupy - opowiada Anna Liu.

Automatyczny pomiar temperatury przed wejściem do restauracji
Automatyczny pomiar temperatury przed wejściem do restauracji (arch. prywatne)

- W Pekinie osiedla są zamknięte, więc również na wejściach na osiedla mieszkaniowe stoi jedna osoba, która kontroluje temperaturę u wszystkich wchodzących i ją notuje. Do niedawna wejście na osiedla było możliwe tylko za okazaniem specjalnej wejściówki - dodaje.

Informacja o temperaturze ciała każdej osoby, która miała kontakt z dostarczonym jedzeniem jest dołączona do paragonu
Informacja o temperaturze ciała każdej osoby, która miała kontakt z dostarczonym jedzeniem jest dołączona do paragonu (arch. prywatne)

W Chinach zamawianie jedzenie z dostawą do domu jest bardzo popularne, dostawca w ciągu dnia ma kontakt w wieloma osobami, w związku z tym i w tym przypadku zastosowano specjalne środki ostrożności. - Na paragonie, który dostaje klient jest informacja o nazwiskach osób, które miały kontakt z zamówieniem i temperaturze ich ciała. Do niedawna podobne informacje otrzymywali odbiorcy paczek dostarczanych przez kuriera - zdradza blogerka.

Niektóre restauracje razem z zamówieniem dostarczają gratis płyn do dezynfekcji rąk
Niektóre restauracje razem z zamówieniem dostarczają gratis płyn do dezynfekcji rąk (arch. prywatne)

2. Do restauracji tylko w maseczkach

Noszenie maseczek nie jest już obowiązkowe na otwartych przestrzeniach, ale trzeba je nosić m.in. w środkach komunikacji publicznej czy w sklepach. Na ulicach widać jednak nadal bardzo dużo ludzi zasłaniających usta i nos.

W restauracjach przy wejściu poza płynem do odkażenia rąk, często jest umieszczana również mata do dezynfekcji obuwia. Do środka wchodzi się w maseczkach, można je zdjąć dopiero przy stoliku.

- Jedną z większych różnic w porównaniu z Polską, która rzuciła mi się w oczy, jest większa samodyscyplina wśród Chińczyków. Tam jeśli jest jakaś zasada, to wszyscy się do niej dostosowują - przyznaje Anna Liu.

Nawet do restauracji trzeba wchodzić w maseczkach
Nawet do restauracji trzeba wchodzić w maseczkach (arch. prywatne)

W niektórych szkołach uczniowie są proszeni o zakładanie specjalnych nakryć na głowy, które mają pomóc w zachowaniu odpowiedniej odległości od innych dzieci.

Chiński sposób na zachowanie odpowiedniej odległości od innych osób
Chiński sposób na zachowanie odpowiedniej odległości od innych osób (FB)

Zobacz także: Chiny obawiają się drugiej fali koronawirusa. Zagrożenie jest realne

3. Kod zdrowia - paszporty odporności w wersji chińskiej

W wielu miejscach Chińczycy są proszeni o okazywanie tzw. kodu zdrowia, czyli rodzaju paszportu odporności, o którym coraz częściej mówi się też w Europie.

- Nie jest to osobna aplikacja, ale taka funkcja na telefonie dołączona do popularnych chińskich komunikatorów, takich jak Wechat czy Alipay. Tam jest informacja, czy jesteśmy zdrowi, czy przebywaliśmy w pobliżu osób, które były zarażone albo przebywaliśmy w miejscu podwyższonego ryzyka. Przed wejściem do większości miejsc publicznych trzeba pokazać ten kod. Dopiero jeśli wyświetli się na zielono informacja, że wszystko jest ok, to dana osoba jest wpuszczana - opowiada blogerka.

Przed wejściem do urzędu, czy szpitala trzeba pokazać "kod zdrowia"
Przed wejściem do urzędu, czy szpitala trzeba pokazać "kod zdrowia" (arch. prywatne)

Dowiedz się, jak wygląda walka z epidemią w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Rosji, USA, Hiszpanii, Francji, we Włoszech i w Szwecji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze