Serce zawsze w akcji
Serce uderza 40 milionów razy w ciągu roku. Na przestrzeni całego życia ponad 3 miliardy. Gdyby zaangażować je do produkcji energii, byłoby w stanie unieść niemal tonowy ciężar na wysokość jednego metra. Ciężko pracuje, by pozwolić nam cieszyć się życiem. Najwyższa pora, by docenić jego wysiłek.
1. Serce jako najważniejszy organ w ludzkim ciele
Serce to najważniejszy organ w naszym ciele. Zadaniem tego mięśniowego narządu jest pompowanie krwi do naczyń krwionośnych, a także warunkowanie prawidłowej pracy pozostałych narządów ludzkiego ciała.
Serce stanowi główny element układu krwionośnego i jest usytuowane wewnątrz worka osierdziowego. Zlokalizowane jest między płucami, w środkowej części klatki piersiowej (poniżej mostka, pomiędzy kręgosłupem, a prawym i lewym płucem).
Nieodpowiednie nawyki żywieniowe, siedzący tryb życia, uzależnienie od alkoholu - wszystkie te czynniki mogą doprowadzić do rozwoju groźnych chorób mięśnia sercowego.
2. Serce a choroby układu sercowo-naczyniowego
Serce i praca układu krążenia fascynuje naukowców od zawsze. W latach 70. na badania nad tym narządem wydano więcej pieniędzy niż na loty na Księżyc. Z każdą dekadą odkrywano zaskakujące fakty na jego temat oraz opracowywano nowe metody leczenia atakujących go schorzeń. Od osłuchiwania pacjenta przez przystawianie ucha do jego klatki piersiowej oraz terapię wywarami z kwiatów, poprzez podłączane do kontaktu rozruszniki i operacje na otwartym sercu dotarliśmy do momentu, w którym chory organ można zastąpić sztucznym. Wiemy, że pierwsza komórka serca zaczyna pracować, kiedy płód ma zaledwie trzy, cztery tygodnie. Wiemy, że odgłos jego bicia to dźwięk otwierających i zamykających się zastawek. Pacjent ma do dyspozycji szereg narzędzi, dzięki którym może kontrolować jego pracę, nawet bez wychodzenia z domu.
Nie zmienia to jednak faktu, że współcześnie to właśnie choroby układu sercowo-naczyniowego odpowiadają za największą liczbę zgonów, pozostawiając w tyle nawet HIV, malarię i gruźlicę. Jak wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) corocznie odbierają życie około 17,3 milionom osób na całym świecie. W samej tylko Polsce przedwcześnie uśmiercają 91 tysięcy kobiet i 82 tysiące mężczyzn. Lekarze w wielu przypadkach nadal są bezsilni wobec skutków nadciśnienia tętniczego, choroby wieńcowej czy zawału.
Zawał serca powstaje w wyniku niedokrwienia mięśnia sercowego. Dochodzi do niego na skutek zamknięcia tętnicy wieńcowej, której zadaniem jest doprowadzenie krwi do obszaru serca. Za taki stan rzeczy najczęściej odpowiedzialne są zmiany miażdżycowe – gromadzące się w żyłach złogi cholesterolu zwężają ich światło, uniemożliwiając tym samym swobodny przepływ krwi.
Choć schorzenia układu krążenia kojarzymy przede wszystkim z seniorami, których uważamy za specjalistów od pigułek nasercowych i rozruszników, coraz częściej zapadają na nie osoby przed 40., a nawet 30. rokiem życia. Przykładem może być historia 22-latka z Nowego Targu, który trafił do tamtejszego szpitala, uskarżając się na ostry ból w okolicach klatki piersiowej. Jego zaskoczenie było ogromne, kiedy okazało się, że ma poważne problemy z sercem.
Dla lekarzy diagnoza była jasna – potwierdzały ją zresztą wszystkie typowe objawy. Zdarza się jednak, że młodzi ludzie przechodzą zawał, nawet o tym nie wiedząc.
Aż w jednym na dziesięć przypadków charakterystyczny, promieniujący w okolice szyi, żuchwy i ramion ból nie występuje, przez co młodym pacjentom pomoc udzielana jest zbyt późno, a ze względu na ich nietypowy wiek nawet personel medyczny może nie zdawać sobie sprawy z powagi sytuacji.
Ogromnym problemem jest ignorancja – nawet po przebytym zawale nie do końca wiemy, w jaki sposób powinniśmy o siebie zadbać, by nie dopuścić do niego powtórnie, chociaż odpowiednia rehabilitacja zmniejsza ryzyko nawet o 20-30%. Zdarza się także, że – mimo jasnych zaleceń – nie przyjmujemy odpowiednich leków, nawet zwykłej aspiryny. Zawałowcy często dość szybko zapominają o tym, jak ważna jest dla nich regularna aktywność fizyczna i odpowiednia dieta. Wina nie leży jednak wyłącznie po stronie chorych. Nie jest również do końca jasne, kto powinien się nami zająć. Kardiolog? Lekarz rodzinny? A może hipertensjolog?
Lekarze są zaniepokojeni, że choroby układu sercowo-naczyniowego coraz częściej zaczynają dotykać również najmłodszych pacjentów. Co zatem stoi za tak znacznym obniżeniem wieku osób, które znajdują się w grupie ryzyka? Niezwykle istotną rolę odgrywa tutaj sposób odżywiania. Osoby sięgające po dania typu fast food, nadużywające soli, cukru, używek czy tłuszczów, są bardziej narażone na choroby mięśnia sercowego. Również siedzący tryb życia i brak ruchu mogą negatywnie wpływać na stan zdrowia młodych osób.
Zdarza się jednak, że o niebezpieczeństwie decydują geny. Jeżeli któryś z członków naszej rodziny zmagał się z chorobami układu krążenia, jest bardzo prawdopodobne, że problem dotknie i nas.
3. Jakie są objawy zawału serca?
Jakie są objawy zawału serca? Pacjentów powinien zaniepokoić wspomniany wcześniej silny, kłujący ból, który może promieniować aż do małego palca. Wśród innych symptomów warto wyróżnić również:
- bladość skóry,
- dolegliwości bólowe głowy,
- zawroty głowy,
- kaszel,
- zimne poty,
- drętwienie rąk i nóg,
- nudności,
- ból brzucha,
- wymioty,
- duszności w klatce piersiowej.
Wyżej wymienione objawy mogą doprowadzić może do zasłabnięcia i utraty przytomności. Częstotliwość wystąpienia określonych objawów może różnić się w zależności od płci.
Warto mieć na uwadze, że kłujący ból w mostku nie zawsze jest symptomem, który towarzyszy zawałowi serca. Taki objaw często występuje wraz z chorobą refluksową przełyku (refluksowi żołądkowo-przełykowemu). W przebiegu tego schorzenia dochodzi do nieprawidłowego cofania się kwaśnej treści żołądkowej do przełyku. Kwas żołądkowy przedostaje się do przełyku, wywołując uczucie bólu i pieczenia.
Symptomy charakterystyczne dla zawału mogą pojawić się również w przebiegu depresji i stanów lękowych. Ucisk czy ból w klatce piersiowej to rodzaj nerwobólu, którego pacjenci nie powinni nigdy ignorować. Jak pokazują dane statystyczne, istnieje pewna zależność między depresją a chorobami układu sercowo-naczyniowego. Stany lękowe mogą zwiększać ryzyko wystąpienia chorób serca. Podobnie jest w przypadku osób, które przeszły zawał - są one znacznie bardziej narażone na wystąpienie depresji.
Objawy, które przypominają zawał mięśnia sercowego mogą być spowodowane nadwyrężeniem mięśnia klatki piersiowej. Taka sytuacja zdarza się dość często u osób, które trenują siłowo, pchają ciężkie przedmioty, wykonują trudną pracę fizyczną. Jeśli dojdzie do nadwyrężenia mięśnia klatki piersiowej, warto wykonać masaż bolącego miejsca lub przyłożyć chłodny okład w miejsce, w którym odczuwamy ból.
Dolegliwości bólowe często spowodowane są również bólem piersi. Symptomy kojarzące się z zawałem mogą towarzyszyć torbielom, powstającym wskutek nieprawidłowości w układzie hormonalnym. Taka sytuacja zazwyczaj pojawia się u pacjentek w okresie rozrodczym oraz u pań, które przechodzą menopauzę. Torbiel może być również spowodowany stosowaniem hormalnej terapii zastępczej.
4. Pierwsza pomoc przy zawale serca
Pierwsza pomoc przy zawale serca jest niezwykle istotna. Jeśli nie udzielimy pomocy osobie potrzebującej, zawał może zakończyć się przedwczesnym zgonem.
Najważniejsze jest jak najszybsze wezwanie fachowej pomocy medycznej – liczy się każda minuta. Oczekując na przyjazd karetki, zadbajmy o to, aby chory ułożony został w pozycji leżącej, z delikatnie odchylonym ku górze tułowiem , dzięki temu odciążymy jego serce. Ważne jest także ułatwienie mu oddychania.
Rozluźnijmy krawat, rozepnijmy koszulę, pasek u spodni. Jeżeli znajdujemy się w zamkniętym pomieszczeniu, szeroko otwórzmy okno. Postarajmy się uspokoić chorego – zawałowi serca towarzyszy zazwyczaj silny lęk, który zdecydowanie pogarsza jego stan. Powinniśmy także sprawdzić, czy nie posiada on przy sobie leków. Jeżeli mamy przy sobie aspirynę, należy podać ją pod język chorego.
5. Otyłość jako wróg naszego mięśnia sercowego
Jako pierwsza na liście winowajców figuruje otyłość. Z danych WHO wynika, że dotyczy ona zawrotnej liczby niemal 110 milionów dzieci na całym świecie, w tym 400 tysięcy pochodzących z państw Unii Europejskiej. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 20 lat liczba przypadków tak znacznych problemów z masą ciała u najmłodszych uległa potrojeniu w krajach rozwijających się. Niewłaściwe ukształtowane w pierwszych latach życia nawyki żywieniowe zmienić jest niezwykle trudno, a problem z biegiem czasu staje się coraz bardziej poważny. Nic zatem dziwnego, że ryzyko związane z rozwojem choroby wieńcowej u mężczyzn wynosi 42, natomiast u kobiet aż 64 proc.
Aby zminimalizować zagrożenie związane z rozwojem nadwagi i otyłości, a co za tym idzie niebezpiecznych schorzeń, należy rozważnie komponować swój jadłospis.
Jak mówi portalowi abcZdrowie.pl dietetyk Monika Macioszek, ważne jest, by nie zabrakło w nim morskich ryb, zwłaszcza tłustych. Łosoś, tuńczyk, sardynka, śledź, makrela, halibut zawierają przyjazne sercu kwasy omega-3.
Dobre kwasy tłuszczowe ograniczają ryzyko wystąpienia chorób serca, poprzez zmniejszenie ciśnienia krwi oraz złego cholesterolu LDL. Dodatkowo w ich mięsie znajdują się ważne dla zdrowia mikroelementy m.in. wapń, fosfor, żelazo, magnez, cynk, potas oraz witamina B. Najlepiej spożywać je dwa razy w tygodniu.
Uprzywilejowane miejsce na talerzu powinny zajmować warzywa i owoce. Specjalista podkreśla, że to doskonałe źródło dużych ilości przeciwutleniaczy, (tzw. antyoksydantów, do których należą witaminy C, E i beta-karoten) oraz flawonoidów. Te ostatnie występują licznie zwłaszcza w roślinach strączkowych. Wymienione składniki, poprzez ochronne działanie na ściany naczyń krwionośnych, hamują rozwój miażdżycy.
Podobnie właściwości wykazuje oliwa z oliwek, która dodatkowo przeciwdziała tworzeniu się we krwi skrzepów i poprawia wskaźniki dobrego cholesterolu HDL. Dietetyk zaleca ponadto spożywanie produktów pełnoziarnistych. Pieczywo, kasze, (np. jęczmienna, gryczana), brązowy ryż czy płatki owsiane wzbogacą dietę w składniki mineralne, witaminy i błonnik, który hamuje nadmierny apetyt, co sprzyja utrzymaniu prawidłowej wagi ciała.
Sięgajmy po mleko i napoje mleczne oraz białe, chude sery. Unikajmy zaś tych tłustych, żółtych, pleśniowych, topionych czy śmietany. Wybierajmy chude mięso i wędliny, z drobiu zdejmujmy skórę. Tłuszcz zwierzęcy zawiera bowiem dużo nasyconych kwasów tłuszczowych (NKT), co przyspiesza odkładanie się w tętnicach niebezpiecznych złogów.
6. Plagi współczesności
Ryzyko chorób układu krążenia zdecydowanie zwiększa także palenie. Wbrew pozorom zagrożeni są nie tylko palacze czynni, ale i bierni. Okazuje się, że niemal połowa dzieci na świecie oddycha silnie zanieczyszczonym dymem papierosowym powietrzem, który ma destrukcyjny wpływ na kondycję naczyń krwionośnych.
Zawarte w dymie papierosowym substancje zaburzają prawidłowe funkcjonowanie układu krążeniowego. Przyczyniają się m.in. do zwiększenia krzepliwości krwi, przyspieszają proces odkładania się cholesterolu i narażają nas na wystąpienie nadciśnienia tętniczego.
Nikotynizm jest w naszym kraju niezwykle popularny. Obecnie po wyroby tytoniowe każdego dnia sięga około 9 milionów Polaków, narażając się tym samym na utratę zdrowia, a nawet życia. I to nie tylko z powodu schorzeń kardiologicznych.
Do czołówki czynników odpowiadających za obniżenie wieku chorób serca należy również stres. Kiedy napięcie nerwowe towarzyszy nam zbyt często, dochodzi do zwiększenia produkcji kortyzolu oraz adrenaliny, hormonów, które odpowiadają m.in. za wzrost ciśnienia krwi. Na dłuższą metę może prowadzić to zaś do rozwoju poważnie zagrażającemu sercu nadciśnienia. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że w momencie silnego zdenerwowania wydajność serca zwiększa się aż pięciokrotnie, dlatego nawracające epizody tego typu najzwyczajniej mogą doprowadzić do zużycia mięśnia sercowego. Ograniczenie ekspozycji na stres powinno być naszym priorytetem. Zastanówmy się, czy zyski płynące ze spędzania 12 godzin pracy są adekwatne do strat, które możemy ponieść.
Kolejnym elementem tego śmiercionośnego kwartetu jest brak aktywności fizycznej zarówno u dorosłych, jak i u dzieci i młodzieży. Skalę problemu obrazują dane Instytutu Badań Medycznych. Okazuje się, że nawet co piąty uczeń podstawówki, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej rezygnuje z uczestnictwa w zajęciach wychowania fizycznego, a wolny czas spędza głównie przed monitorem komputera. Wśród dorosłych sprawa prezentuje się równie niepokojąco. Jak wynika z ustaleń Centrum Badań Opinii Społecznej, regularnym uprawianiem ćwiczeń może pochwalić się jedynie około 40 proc. Polaków.
7. Bez badań ani rusz
Zdrowa dieta, ruch, unikanie używek i stresu to jednak nie wszystko, co możemy zrobić, by uchronić się przed chorobami. Niezwykle ważne jest regularne wykonywanie badań kontrolnych. Mierzenie ciśnienia tętniczego i sprawdzanie poziomu cholesterolu to nie wszystko.
Elektrokardiografia, czyli EKG, pozwoli wykryć nieprawidłowości pracy serca. Nieco bardziej dokładne jest EKG wysiłkowe mające na celu określenie wydolności mięśnia sercowego. Pozwala ono wykryć chorobę wieńcową, a także zaburzenia rytmu jego pracy i niedotlenienie będące rezultatem powstania przewężeń w naczyniach wieńcowych.
Cenne jest również EKG metodą Holtera. Noszone przez pacjenta przez dobę lub dwie niewielkie urządzenie z minielektrodami przypiętymi do klatki piersiowej umożliwia wykrycie objawów niedokrwienia i zaburzeń, takich jak choćby napadowe częstoskurcze, trzepotanie komór czy migotanie przedsionków.
Listę ważnych badań uzupełnia jeszcze echokardiografia, czyli echo serca, pozwalające ocenić kondycję wszystkich części narządu, koronarografia służąca ustaleniu, czy pacjentowi potrzebne jest wykonanie bypassów lub udrożnienie tętnic, a także rezonans magnetyczny, podczas którego oglądowi podana jest budowa serca oraz stan tętnic. Podczas scyntygrafi lekarz może dodatkowo ocenić natomiast jakość pracy mięśnia sercowego.
27 września w 120 krajach na całym świecie, w tym i w Polsce, obchodzony jest Światowy Dzień Serca. Uroczystość ma upowszechniać podstawową wiedzę na temat chorób układu sercowo-naczyniowego, metod leczenia oraz działań zapobiegających ich rozwojowi. To najlepszy moment, by wreszcie docenić ciężką pracę tego niewielkiego narządu i zatroszczyć się o jego kondycję.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.