Trwa ładowanie...

Zabójczy dla serca, wątroby, trzustki. "Działa z zaskoczenia"

 Katarzyna Prus
24.10.2023 17:36
Alkohol sprzyja tworzeniu tłuszcz ektopowego. "To cichy zabójca"
Alkohol sprzyja tworzeniu tłuszcz ektopowego. "To cichy zabójca" (Getty Images)

Jest niewidoczny, przez co może działać bardzo podstępnie. Nadmiar tłuszczu ektopowego, który karmi alkohol, może okazać się zabójczy. - Obserwuję to wśród pacjentów, którzy trafiają do naszego szpitala. To najczęściej osoby w wieku ok. 40 lat i młodsze z zawałem serca czy udarem mózgu - ostrzega kardiolog dr n. med. Ewa Uścińska.

spis treści

1. Nadmiar alkoholu sprzyja rozrostowi tkanki tłuszczowej

Czy alkohol może mieć związek z gromadzeniem się tłuszczu w organizmie? Okazuje się, że tak, a konsekwencje tej zależności mogą być fatalne. Naukowcy z Wake Forest University School of Medicine odkryli, że nadmierne picie ma wpływ na poziom tłuszczu ektopowego.

Co to oznacza? Tłuszcz ektopowy gromadzi się w kluczowych narządach i prowadzi do zmian, które mogą nie tylko rujnować zdrowie, ale nawet zagrażać życiu.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

- Tłuszcz ektopowy gromadzi się bardzo podstępnie pomiędzy komórkami tak kluczowych narządów jak serce, wątroba czy trzustka, a także mięśni i w pewnym stopniu może zaburzać ich pracę. Ale jego główne szkodliwe działanie na nasz organizm polega na innym mechanizmie, często trudniejszym do wykrycia - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, internista i kardiolog.

Chodzi o wywoływanie zaburzeń metabolicznych, które prowadzą do zagrażających życiu chorób, takich jak miażdżyca i związane z nią choroby sercowo-naczyniowe w tym udar mózgu, nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa oraz cukrzyca typu 2.

- Choć te choroby są kojarzone przede wszystkim z osobami starszymi, to w wyniku gromadzenia się tłuszczu ektopowego bardzo często atakują także osoby młode. Jednym z głównych czynników jest właśnie nadużywanie alkoholu. Obserwuję to wśród pacjentów, którzy trafiają do naszego szpitala. To najczęściej osoby w wieku ok. 40 lat i młodsze np. z zawałem serca czy udarem mózgu - zaznacza lekarka.

2. Wykańcza serce i wątrobę

Wyniki analizy amerykańskich naukowców zostały opublikowane na łamach czasopisma "Journal of the American Heart Association".

Badanie objęło ponad 6,5 tysiąca osób w wieku od 45 do 84 lat. Na podstawie ilości spożywanego alkoholu (deklarowanej w kwestionariuszu) zostali podzieleni na kilka grup: dożywotnich abstynentów, byłych alkoholików, osoby pijące lekko (mniej niż jeden drink dziennie), osoby pijące umiarkowanie (jeden do dwóch drinków dziennie) oraz osoby pijące dużo (więcej niż dwa drinki dziennie) i upijające się (pięć lub więcej drinków).

Do zbadania uczestników wykorzystano tomografię komputerową.

"Tomografia komputerowa pozwala dokonać pomiaru i lepiej zrozumieć rozkład tłuszczu w organizmie. Rozkład tkanki tłuszczowej może wyjaśniać różnice w ryzyku sercowo-naczyniowym wykraczające poza tradycyjny pomiar otyłości, taki jak wskaźnik masy ciała. Wiemy na przykład, że dwie osoby o podobnym wskaźniku masy ciała mogą charakteryzować się różnym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych" – zaznacza dr Richard Kazibwe z Wake Forest University School of Medicine, główny autor badania cytowany przez serwis scitechdaily.com.

Naukowcy odkryli, że duże spożycie alkoholu i upijanie się wiązały się ze znacznie większą ilością tłuszczu w osierdziu, w porównaniu do osób, które nigdy nie piły alkoholu.

Wyniki badania wykazały, że najsilniejszy związek z alkoholem dotyczył właśnie osierdzia, a także wątroby. Z kolei najniższy poziom tłuszczu ektopowego zaobserwowano u osób, które deklarowały niewielkie lub umiarkowane spożycie alkoholu.

W porównaniu z piwem i mocnymi alkoholami, spożycie wina wydawało się mniej powiązane z wysoką zawartością tłuszczu w osierdziu. Zdaniem dra Kazibwe, jednym z możliwych wyjaśnień może być wpływ korzystnych dla zdrowia polifenoli zawartych w winie.

3. Cichy zabójca

Tłuszczu ektopowego najczęściej nie widać gołym okiem, dlatego jest on tak niebezpieczny.

- Może się stać "cichym zabójcą". W znacznie mniejszym stopniu koreluje on z nadmierną masą ciała czy BMI, niż podskórna tkanka tłuszczowa, którą można łatwo zauważyć np. na udach czy pośladkach czy tłuszcz trzewny gromadzący się w jamie brzusznej, którego nadmiar można zidentyfikować po zwiększeniu obwodu pasa - wyjaśnia dr Uścińska.

- Oznacza to, że problem mogą mieć nawet szczupłe osoby. Tłuszcz może gromadzić się u nich przez długi czas, a pacjent nie ma o tym pojęcia do czasu, kiedy nie dojdzie np. do incydentu kardiologicznego. To często działanie z zaskoczenia - zaznacza kardiolog.

Dodaje, że rozmieszczenie tłuszczu jest kluczowe. Są miejsca, w których nawet jeśli tłuszcz gromadzi się w nadmiarze (np. na udach czy pośladkach), nie ma bezpośredniego przełożenia na ryzyko chorób sercowo-naczyniowych czy wątroby.

- Niestety o szkodliwym wpływie tłuszczu ektopowego na zdrowie mówi się za mało. Tymczasem jego gromadzeniu się można w bardzo prosty sposób zapobiec - przede wszystkim ma tu znaczenie ograniczenie spożycia alkoholu, a w przypadku osób, które mają już zdiagnozowany problem - całkowitej rezygnacji. W profilaktyce bardzo istotna jest też aktywność fizyczna i dieta polegająca na ograniczeniu tłuszczów zwierzęcych i cukrów prostych - dodaje ekspert.

4. Jak sprawdzić poziom tłuszczu ektopowego w organizmie?

- Nie ma parametru, za pomocą którego ocenimy ilość tłuszczu ektopowego w naszym organizmie. Jego obecność można stwierdzić podczas USG jamy brzusznej, kiedy mamy do czynienia ze stłuszczeniem wątroby, które jest markerem tego problemu - wskazuje lekarka.

Dodaje, że u osób, które trafiają do szpitala z zawałem serca czy udarem widać też zmiany w lipidogramie: podwyższony cholesterol, a zwłaszcza trójglicerydy, które wskazują na nadmiar tłuszczu ektopowego wynikającego często z nadużywania alkoholu.

Dr Uścińska ostrzega, że gromadzenie się tłuszczu ektopowego jest bardzo groźne nie tylko dla osób, które nadużywają alkoholu. Ten mechanizm odpowiada również za rozwój niealkoholowego stłuszczenia wątroby, które jest obecnie plagą i również dotyka coraz młodszych osób.

To przede wszystkim efekt niewłaściwej diety opartej m.in. na nadmiarze przetworzonego jedzenia i cukru. Skutkiem nieleczonego niealkoholowego stłuszczenia wątroby może być m.in. zapalenie i marskość wątroby, a nawet rak wątrobowokomórkowy.

Katarzyna Prus, dzienikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze