Papierowy test na wątrobę!
Naukowcy z Cambridge zaprojektowali tani i dyspozycyjny test sprawdzający poziom uszkodzenia wątroby. Papierowe urządzenie wielkości znaczka pocztowego ma określać stopień toksyczności różnorodnych lekarstw. Nowy test funkcjonowania wątroby jest kluczowym czynnikiem w leczeniu gruźlicy oraz w terapii antyretrowirusowej, stosowanej przede wszystkim w leczeniu HIV.
1. Potrzeba nowego testu funkcjonowania wątroby
Niektóre terapie przeciwretrowirusowe oraz wiele leków na gruźlicę są toksyczne dla wątroby. Pacjenci zażywający leki na HIV i gruźlicę są regularnie poddawani badaniom w celu oszacowania skali zniszczenia wątroby. Jeśli terapia jest wyniszczająca, zaprzestaje się podawania leków. Jest to typowa procedura stosowana w USA. Niestety, w krajach rozwijających się testy funkcjonowania wątroby są rzadkie lub nie są wcale przeprowadzane. Pacjenci nie są badani w tym celu, gdyż większość obecnie dostępnych testów jest droga i niedostępna. Dodatkowo, trzeba długo czekać na wyniki badania. Wskutek takiego zaniedbania pacjenci chorzy na HIV i gruźlicę są skazani na dolegliwości wątroby. Naukowcy z Cambridge chcą naprawić sytuację. Według nich testy powinny być dostępne w każdym zakątku świata. Według badaczy, pracownicy służby zdrowia powinni podróżować po kraju, rozdawać testy i utrwalać wyniki badań na telefonie komórkowym. Natomiast wyniki zostałyby przesłane do szpitala w celu dogłębnej analizy.
2. Jak działa urządzenie do badania wątroby?
Test składa się z kilku warstw wzorzystego papieru, pokrytego laminatem dla ochrony. Kropelki krwi z ukłutego palca umieszcza się w niewielkim otworze w laminacie. Filtr umieszczony w środku laminatu zatrzymuje czerwone komórki krwi, a reszta osocza dostaje się do kanalików w papierze. Odczynniki wrażliwe na wskaźniki molekularne uszkodzenia wątroby zostają wykryte w kanałach i zatrzymane razem z osoczem na ostatniej warstwie papieru. Za pomocą zmiany koloru test wskaże stężenie wskaźników zniszczenia obecne w danej próbce krwi. Właściwe stężenie enzymów sprawia, że górny obszar papierka zmienia kolor na niebieski i żółty. Zwiększona ilość związków, sugerująca uszkodzenie wątroby, zabarwia papierek na różowo.
Nowe rozwiązanie nie wymaga dużego nakładu pieniężnego. Papier użyty w przedsięwzięciu jest niedrogi, poza tym w związku z naturalnymi jego właściwościami, związanymi z przepuszczaniem cieczy, zastosowanie specjalnych pomp nie jest konieczne. Wsparcie finansowe badań obecnie zapewniają organizacje filantropijne. Naukowcy szukają jednak sponsorów, którzy pomogliby wejść nowej technologii na rynek. Badacze mają także zamiar porównać efektywność nowego testu do istniejących metod określania rozległości uszkodzenia wątroby. Możliwe, że w przyszłości zaprojektują dodatkowe testy sprawdzające stan pozostałych narządów. Naukowcy sami podkreślają: „możliwości są nieograniczone”.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.