Jak leczyć te problemy przy stosunku?

Dzień dobry, mam pewien problem, ale po kolei. Od ostatniego związku minęło ponad 10 lat. Teraz mam 25. Od niedawna ponownie jestem w związku z kobietą i chciałbym się z Nią kochać jednak... nie mogę. Podczas pierwszej próby stosunku (jeszcze nigdy tego nie robiłem) po prostu mój "sprzęt" zawiódł i nie stanął odpowiednio mocno by zacząć stosunek płciowy. Z partnerką staraliśmy się go pobudzić ale niestety się nie udało. Podczas pieszczot natomiast wszystko wydaje się być w porządku (chociaż moim zdaniem wydaje mi się, że gdy te pieszczoty się skończą albo zajmiemy się innymi to jakoś szybciej opada). Pomyśleliśmy, że to mogło być przez stres więc zdecydowaliśmy się na wstrzymanie tych działań i zajęciu się innymi sprawami. Przeszliśmy do stosunków oralnych i do pobudzania mechanicznego (innymi słowy: masturbacji, w tych sytuacjach też łapię się na tym, że jestem jakiś napięty i staram się rozluźniać) i... kolejna klapa bo nie mogłem dojść, mój członek wydawał się być nieczuły na różne pieszczoty (mowa o żołędziu) albo czuły tylko przez chwilę. Jest to dosyć wstydliwe i frustrujące bo chciałbym by moja partnerka również widziała, że mnie pociąga i że sprawia mi przyjemność (to wie) i doprowadza do orgazmu itd. a jednak to się nie dzieje. Nie wiem dlaczego, miałem obawy zawsze, że za szybko będę szczytował a tu problem jest wręcz w drugą stronę. Martwi się o mnie oraz ja również się tym martwię i się stresuję tym, że znowu nie wychodzi tak jak jakiś czas temu po tygodniowej abstynencji od masturbacji, gdzie napięcie sięgało zenitu a przy spotkaniu wszystko odpuszczało i historia się powtarzała. Dodam, że przez ten okres (między ostatnią partnerką a obecną) byłem bardzo samotny i dosyć często się masturbowałem co, jak myślę, mogło mieć duży wpływ na obecną sytuację. Pytanie brzmi: czym to wszystko jest tak serio spowodowane i jak się z tego wyleczyć? Pozdrawiam serdecznie!
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Czy można udawać orgazm?

Opisana przez Pana sytuacja przydarza się wielu mężczyznom w chwili rozpoczęcia życia seksualnego lub rozpoczynania związku z nową partnerką. Z informacji, które Pan zawarł w swoim pytaniu wnioskuję, że przyczyną kłopotów jest stres. Nie znam naukowych badań wskazujących, że masturbacja może przyczyniać się do kłopotów z seksem (mowa o zwykłej masturbacji u mężczyzn). Mechanizm zwykle wygląda tak, że kiedy mężczyzna przeżyje kłopot natury seksualnej, to od tego momentu zaczyna sprawdzać za każdym razem, czy kłopot wciąż występuje. To powoduje, że partnerka niejako schodzi na dalszy plan i podniecenie nie jest wystarczające do wytworzenia lub utrzymania wzwodu (albo osiągnięcia orgazmu). Lekarstwem na taki stan rzeczy jest nieustawanie w próbach odbycia stosunku. Proszę wspólnie z partnerką potraktować to trochę jak trening sportowy. Wyniki nie przychodzą od razu... Proszę dać sobie czas i ustalić harmonogram prób. Proszę także zawczasu ustalić, jak będzie wyglądać Państwa "sesja" kiedy wzwodu nie będzie i proszę absolutnie się nie zniechęcać. Na początek polecam Państwu ćwiczenie: dwa tygodnie intensywnych spotkań intymnych, ale z założeniem, że nie dojdzie do stosunku nawet, jeśli wzwód będzie odpowiedni.
Proszę być dobrej myśli i wziąć się do "treningów" :-)
Gdyby miał Pan dodatkowe pytania, proszę śmiało pytać. Zapraszam także do gabinetu, także poprzez Skype (psycholog@grabowski.gr).

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty