Na co wskazuje takie zachowanie kobiety po porodzie?

Dzień dobry, Moja żona urodziła naszego syna dwa tygodnie temu. Poród odbył się przez cesarskie cięcie, wcześniej jednak przez kilka godzin próbowano przyspieszyć poród, aby wszystko było naturalnie. Gdy żona przyjechała z synem do domu w nocy zaczęły się nocne leki żony. Prawie codziennie teraz żona się budzi po pierwszym głębszym śnie i w panice szuka syna. Mówi wtedy, że go widzi tam gdzie go nie ma np. na poduszce lub dotyka mojej twarzy tak jakby widziała go we mnie. I twierdzi że coś mu się dzieje. Gdy tłumacze aby się uspokoiła i że syn jest w łóżeczku, to dyskutuje i jest pewna że jest inaczej. Potem idzie pod łóżeczko, gdy go widzi kładzie sie i idzie spać. Czasem po prostu mówię że jest bezpieczny i od razu się kładzie. Sytuacja ta pojawia się też po gwałtownym kolejnym obudzeniu. W kolejnym dniu nic nie pamięta i śmieje się z tego co jej opowiadam. Z czego wynika takie zachowanie ? Czy to może przejść samoczynnie ? Czy konieczna jest wizyta u jakiegoś specjalisty ? Nie ukrywam że to jest irytujące i trochę przeraża. Ciężko mi potem zasnąć jak coś takiego się dzieje. Z góry dziękuję za rady. Pozdrawiam
MĘŻCZYZNA, 32 LAT 5 miesięcy temu

Dziecko z ADHD w szkole

ADHD to zespół nadpobudliwości ruchowej. Dotyka on najczęściej dzieci. Jak uczeń z ADHD może funkcjonować w szkole. Obejrzyj film i zapoznaj się z wypowiedzią eksperta na ten temat.

Dzień dobry,

Zdarza się tak, że poziom hormonów w organizmie bardzo szalej i może wywołać objawy lękowe. Może przejść samoczynnie ale nie musi - pytanie jakie jest to podłoże. Dla kobiety poród jest bardzo stresujący w związku z czym może on uruchomić różnorodne lęki.

Zachęcam do konsultacji z lekarzem - przebadania przyczyny powstania tych lęków ( czy to podłoże fizjologiczne czy nie ). Po ustaleniu tego można zaplanować dalsze kroki. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty