Dzień dobry.
Wbrew Pańskiemu przekonaniu, opisany problem jest jak najbardziej typowy, a można powiedzieć, że wręcz powszechny. Przyjmuje się, że masturbacja w przypadku osób nie mających możliwości współżycia jest normą, a jak rozumiem, należy Pan do tej właśnie grupy osób. Występujący u Pana smutek "po" wiąże się prawdopodobnie z przekonaniem, że masturbacja sama w sobie jest czymś złym i niepożądanym, a masturbując się okazuje Pan np. słabość charakteru. Trudno dyskutować z przekonaniami i systemem wartości, jednak z całą pewnością masturbacja w związku z zaspokojeniem podniecenia seksualnego nie jest niczym złym, ani nagannym. Zwykle też ustępuje w przypadku znalezienia "obiektu", czyli mówiąc inaczej, możliwości współżycia.
Warto jednak pamiętać, że - podobnie jak każda czynność występująca w nadmiarze - masturbacja może skutkować kłopotami przy podjęciu normalnych stosunków, m.in. z powodu przyzwyczajenia do masturbacyjnej stymulacji penisa.
Konkludując - z opisu nie wynika, aby miał Pan szczególne powody do niepokoju. Dla pełnego uspokojenia jednak proponowałbym konsultację seksuologiczną, w czasie której mógłby Pan m.in. poznać, co jest, a co nie jest naturalne w seksualności człowieka.
Pozdrawiam.
Dzień dobry!
Masturbacja jest naturalnym i prawidłowym sposobem zaspokojenia potrzeby seksualnej. Szczególnie dla tych osób, które nie współżyją w związku.
Obiecywanie sobie całkowitego braku jakiejkolwiek aktywności seksualnej nie jest konieczne, a przy okazji zazwyczaj jest całkowicie bezskuteczne. Potrzeby seksualne nie zanikają na nasze życzenie.
Pozdrawiam!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Wszystko jest między nami dobrze, on koncent
Brak orgazmu może powodować u pacjentów obniżenie
Przedwczesny wytrysk to jedno z najpowszechniejszy
