Jak radzić sobie z tym poczuciem samotności?

Witam wiem że to nie problem ale naprawdę czuje się źle a nie mam takiej osoby z którą mogłabym szczerze porozmawiać..napisze od początku jakoś na początku maja pojechałam z rodzicami na komunie do cioci niedaleko mnie pamietam że strasznie nie chciałam i zdecydowałam się jechać w ostatniej chwili no i jak się okazało było bardzo fajnie tak fajnie że później zostałam tam ze dwa tygodnie a nie byłam tam z 5 lat może zostałam ze względu na chłopaka jak się okazało ciocia ma sąsiadkę swoją siostrę a ta siostra ma syna no ze 31lat ma miał żonę ale się rozstał z nią rok temu ona jest w Berlinie i mają 4 letniego synka on jeździ po niego co dwa tygodnie i go zabiera na weekendy bo mieszka z matka no i dzień później ciocia mi zaproponowała żebym pojechała z nim a ze nigdy nie byłam to stwierdziłam czemu nie i z dnia na dzień zaczęłam się zakochiwać w nim bo ja tak mam że jak ktoś mi się spodoba to się szybko zakochuje to chyba jest moja wada największa..dopiero pod koniec drugiego tygodnia ciocia zagadała do niego ze on mi się podoba ale nie był zainteresowany sam tez nie okazywał zainteresowania moja osoba choć często się spotykaliśmy na piwo u cioci i se gadaliśmy tak o pare dni później postanowiłam napisać do niego bo wiadomo napisać zawsze łatwiej niż powiedzieć ale odpisał mi że dużo z żona przeżył i kobiet na siłe nie szuka to mu odpisałam żeby się nie przejmował tym i ze jakoś mi przejdzie ale nie chciałam wtedy żeby mi przeszło po prostu nie chciałam żeby czuł się niezręcznie ale ja naprawdę go pokochałam tak samo jak jego synka szkoda że on tego nie docenia bo ja tą miłość przeżywam podwójnie teraz przez jego synka ale tez go rozumiem nikt nie zna jego myśli może on dalej kocha żonę ?a może to ja nie jestem w jego typie lub po prostu woli być teraz sam ja wszystko rozumiem i szanuje ale to pierwsza osoba w moim życiu która że tak powiem nie chce mnie jest mi przykro bardzo bo to już nie zakochanie a raczej mogę mówić wprost ze go kocham tak czuje każdemu mówię że mam go gdzieś skoro nie jest mną zainteresowany ale prawda jest taka ze ja to bardzo przeżywam żałuje że jemu o tym wspomniałam zrobiłam z siebie tylko idiotkę bo nigdy nikogo nie musiałam podrywać to był mój pierwszy raz tłumaczyłam sobie a może potrzebuje więcej czasu sama coś zacznę to może i on zacznie ale nie.. nawet z koleżanka go na ognisko zaprosiliśmy raz ale tez nic nie było ciekawego czuje się zle że muszę się odkochać bo ja taka jestem że a może trzeba dać komuś więcej czasu na takie uczucia ?no ale żeby 4 tygodnie i nic nie zrobić w tym kierunku to chyba mam odpowiedz ale naprawdę jest mi ciężko się odkochać ostatnio dwa miesiące temu zerwalam z chłopakiem byłam w 5 letnim związku to nawet łza mi nie poleciała bo po prostu go nie kochałam był bo był a z tym jest inaczej każde jego zdanie przeżywam słucham jego piosenek nie mogę sobie z tym poradzić jakoś tak mowilam ze jak nic z tego nie będzie to będzie mój znajomy ze jak przyjadę kiedyś do cioci to będę miała z kim pogadać ale prawda jest taka ze bardzo to przeżywam mimo ze miałam już chłopaków w swoim życiu No ze 3 na poważnie to nigdy nie czułam czegoś tak pięknego jak przy nim to jest chyba prawdziwa miłość dlatego to tak boli mocno..
KOBIETA, 24 LAT 11 miesięcy temu

Gdy ukochana osoba odejdzie

➸Z Pani wiadomości wynika, że głównym problemem raczej nie jest poczucie samotności, tylko trudna sytuacja emocjonalna, ból spowodowany nieodwzajemnionym uczuciem. Rozumiem, że może Pani mocno cierpieć, jednak trzeba to zaakceptować. To pierwszy i najważniejszy krok.

➸ Częstym błędem, który popełniamy w takich sytuacjach, jest ciągłe rozpamiętywanie i analizowanie każdego momentu związanego z osobą, której uczucia nie są odwzajemnione. To jest naturalne, ale to również utrwala ból, tworząc rodzaj błędnego koła, gdzie nasze emocje prowadzą do większej ilości myśli o tej osobie, które z kolei nasilają te emocje. Może się to stać samonakręcającym się procesem, który utrudnia poruszanie się do przodu.

➸ Zamiast skupiać się na nim musi Pani przekierować tę energię na siebie. Kiedy mówię o skupieniu na sobie, mam na myśli rozwijanie swoich pasji, poszukiwanie nowych hobby, spotykanie się z nowymi ludźmi. To wszystko może pomóc przekierować energię z myślenia o nim na coś, co przynosi Pani radość i satysfakcję. Być może pozwoli też poznać nową osóbę.

➸ Dodatkowo nie utrzymywanie kontaktu z tym mężczyzną, przynajmniej na jakiś czas, może być najzdrowszą opcją. Może to być trudne, ale jest to często skuteczny sposób na rozpoczęcie procesu “odkochiwania”.

➸ Jeśli uzna Pani to za pomocne, proszę rozważyć też skonsultowanie się z psychoterapeutą lub psychologiem. Specjalista może pomóc poradzić sobie z emocjami i dać narzędzia do radzenia sobie z trudnościami.

Z wyrazami wsparcia,

Joanna Skwara

www.joannaskwara.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty