Psychogenne podłoże problemów ze wzwodem

Witam! Mam 30 lat. Mój problem z erekcją ma prawdopodobnie podłoże psychologiczne. Zawsze kiedy jestem z kobietą, erekcja jest niewystarczająca, aby odbyć stosunek. Wszystkie moje dotychczasowe stosunki odbywały się po zażyciu tabletki. Zawsze też ukrywałem ten fakt przed moimi partnerkami, dlatego też do tej pory nie związałem się z żadną kobietą na dłużej. Pierwszy raz poszedłem do łóżka z dziewczyną dopiero w wieku 27 lat. Oczywiście do niczego nie doszło, ponieważ wtedy jeszcze nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Nigdy nie zostałem wyśmiany przez żadną swoją partnerkę, ale każda po kilku próbach mnie zostawiała. Jestem osobą raczej nieśmiałą, dlatego też żadnej z nich nie powiedziałem o swoim problemie. Jedyny jak do tej pory związek, w którym ona chciała zamieszkać wspólnie, zakończyłem po kilku miesiącach, ponieważ wiedziałem że wtedy nie będę mógł ukrywać faktu zażywania viagry, a nie potrafiłem o tym z nią porozmawiać. Problem wydaje się być o tyle dziwny, że praktycznie każdego poranka mój penis jest w 100% wzwodzie, także podczas dnia się to zdarza. Również w czasie masturbacji nie mam z tym najmniejszego problemu, nawet jeśli minęło tylko 30 minut od poprzedniej. Miesiąc temu związałem się z kolejną kobietą, wczoraj po raz pierwszy, dosyć spontanicznie, poszliśmy do łóżka, niestety do niczego nie doszło. Nie mieliśmy żadnego zabezpieczenia, więc powiedziałem jej żeby nie ryzykować i lepiej jak to zaplanujemy. Prawdziwy powód był oczywiście taki, że nie zażyłem tabletki, bo stało się to bardzo niespodziewanie. Bardzo mi na niej zależy, ale po prostu nie potrafię o tym rozmawiać. Wiem, że teraz będę ją oszukiwał, będę brał viagrę i prawdopodobnie będzie ok, ale do czasu, jak zwykle. Jestem już załamany całą tą sytuację, naprawdę nie wiem co mam robić. Mieszkam w Londynie, więc kontakt z polskimi lekarzami specjalistami jest raczej niemożliwy. O brytyjskiej służbie zdrowia nawet nie chcę myśleć, gdyż miałem już z nimi kilkukrotny kontakt, w innych sprawach i działa ona w zupełnie niezrozumiały dla mnie sposób. Poza tym bariera językowa. Proszę doradzić mi co mam zrobić w takiej sytuacji.

MĘŻCZYZNA, 30 LAT ponad rok temu

Narkotyki i seks

Tak jak Pan przypuszcza podłoże Pana problemów z erekcją może być psychogenne. W takiej sytuacji należałoby skonsultować się z seksuologiem. Jeśli ma Pan kłopoty z konsultacją w Anglii to może po powrocie do Polski skonsultuje się Pan z polskim specjalistą w kraju. Nie ma niestety innego sposobu tylko seksuolog po rozmowie z Panem może zastosować odpowiednią terapię. Zapewne podłożem zaburzeń erekcji może być nerwica lub jakieś depresyjne skłonności. Dopiero po badaniu seksuolog zadecyduje o odpowiednim postępowaniu i być może włączy odpowiednie leki w zależności od wyjściowej przyczyny zaburzeń erekcji.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty