Jak naprawić swoje relacje z babcią?

Jak poradzić sobie z tym aby babcia w końcu dała więcej wolności? Odkąd w lipcu zeszłego roku zamieszkałam z babcią po kłótni z mamą to w pewnym momencie poczułam się jak w klatce. Gdy mieszkałam z rodzicami to nie miałam aż takich problemów no chyba, że wracałam naprawdę późno. Jednak u babci jest tak, że ledwo kogoś poznam i zacznę się dopiero co z tą osobą spotykać to najlepiej jakbym znała wszystkie ważne szczegóły: gdzie mieszka, numer telefonu, i inne tego typu informacje. Z jednej strony rozumiem to bo się martwi a z drugiej strony przytłacza bo osobiście się wstydzę potem wychodzić z taką osobą. Odkąd pamiętam byłam taka odosobniona względem znajomych, zaczynając od szkoły kończąc na koleżankach spod klatki których nie było za bardzo. Nauczyłam się wtedy, że jest taki schemat dom-szkoła i na odwrót co najwyżej biblioteka czy zajęcia dodatkowe. To nie było miłe dla mnie bo nie miałam znajomych za bardzo. Teraz zaczynam czuć to samo. Najlepiej jakbym nigdzie nie wychodziła tylko z uczelni do domu prosto i koniec kropka. Co z tego, że mam telefon przy sobie i zawsze odbiorę a jak nie usłyszę to oddzwonię w momencie kiedy zauważę. W szczególności, że najpóźniej do domu wrócę o 22. Ostatnio dowiedziałam się od babci, że jestem "rozpieszczona" tylko przez to, że w domu miałam względem wychodzenia trochę więcej luzu. W dodatku według babci kłamstwem też jest to, że się nie powiedziało o jakiejś relacji (mam na myśli ani nie skłamało ani nie powiedziało prawdy). Znowu zaczynam mieć mętlik w głowie co do tego kto kieruje moim życiem mimo tego, że jestem na utrzymaniu babci dopóki się uczę. Jak poradzić sobie z babcią i jak poradzić sobie z mętlikiem w głowie?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Przywiązywanie wagi do cudzych opinii

Dzień Dobry pani,

Dziękuję Pani za kontakt :)

Z zaprezentowanej przez Panią relacji wnioskuję, że jest Pani świadoma Siebie, że Pani wolność osobista jest mocno kontrolowana przez Pani Babcię, co nie jest dla Pani konstruktywne i Pani nie służy...

Tak nie musi być!
Z Pani relacji wynika, że wyniosła Pani ze swojej Rodziny generacyjnej zniekształcone wzory komunikacyjne, które ograniczają Pani wolność osobistą, co z kolei blokuje Pani kreatywność oraz otwartość na podejmowanie wyzwań, jak i doświadczanie różnorodnych trudności ale i radości, i przyjemności.
Bo tylko przez aktywne doświadczanie Człowiek się uczy..

Co Pani może?
Zachęcam Panią do otwartej, szczerej i nie oceniającej rozmowy z Pani Babcią, komunikując:
* Jak się Pani czuje w takich ograniczających Panią sytuacjach
* Jakie miałaby Pani potrzeby
* Na co mogłaby się Pani (ewentualnie) wraz z Babcią zgodzić i tego się konsekwentnie trzymać.

Po namyśle, sądzę, że przydatna byłaby dla Pani (terapeutyczna) rozwojowa praca pod okiem Psychologa, by nabyła Pani skuteczne umiejętności zadbania o Siebie i o swoje potrzeby.

Gdyby miała Pani życzenie takiej pracy rozwojowej ze mną, zapraszam Panią do kontaktu via skype lub telefonicznego.

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest pani najbardziej teraz potrzebne!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty