Proszę spróbować porozmawiać z mężem. Wyjaśnić zaistniałą sytuację. A jeśli rozmowa nie przyniesie efektu - może Pani spróbować zaproponować terapię małżeńską, na której może być łatwiej się mężowi otworzyć. Ciężko w tej chwili powiedzieć, co kierowało Pani mężem, gdy wypowiadał te słowa. Może był to np. chwilowy stres w pracy lub coś innego go gnębi, a niestety, często frustracje odbijają się na najbliższych. Zalecam rozmowę. Nie na siłę, ale jak równy z równym, z partnerem, nie z pozycji skrzywdzonej czy ofiary.
-------------------------------------------------------------------------
Znajdź mnie tutaj:
http://www.psycholog-pisze.pl
http://www.psycholog-pomaga.pl
https://twitter.com/psycholog_pisze
http://instagram.com/psycholog_pisze/
https://www.facebook.com/pages/Blog-psychologiczny-wwwpsycholog-piszepl/694364487271060?ref=hl
Może warto skorzystać z pomocy poradni małżeńskiej? Terapia par i małżeństw w podobnych sytuacjach pozwala na odbudować relacje małżeńską lub rozstać się w pokojowy sposób (jeśli nie ma motywacji ani szansy na inne rozwiązanie).
Witam,
proszę porozmawiać z mężem na temat swoich odczuć. Czasem łatwiej powiedzieć coś raniącego i odciąc kontakt niż otwarcie ze sobą rozmawiać. Warto zapytać męża, co miał na myśli, wypowiadając przytaczane przez Panią słowa. Jeśli otwarta komunikacja nie poprawi jakości związku zachęcam do odbycia terapii małżeńskiej.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
