Czy jest jakaś szansa na wyleczenie zatok?

Witam od ponad dwóch lat bezskutecznie leczę się na.... no właśnie czy to zatoki czy coś innego. Zaczęło się od tego iż czułam, że lewa dziurka w nosie mi się zatyka, chwilami się odtykała i tak w kółko. Było to uporczywe, ale jeszcze nie traktowałam tego jako problem. Problemy zaczęły się kiedy powoli zaczęłam tracić węch. Z nosa leciała wydzielina, nos zatkany coraz mocniej aż do momentu w którym jestem teraz. Nie czuję kompletnie nic. Nawet kiedy udaje się udrożnić nos. Miałam już zabieg krio, koagulację małżowin, wielokrotne płukania zatok. Nic nie pomaga lub pomaga na dzień dwa a później znów jest to samo. Jestem już zmęczona fizycznie i psychicznie a lekarze rozkładają ręce twierdząc "że to juz powinno pomóc" a kolejne nie najtańsze zabiegi nie przynoszą ani ulgi ani rezultatów. Na opisie TK "prawie całkowita bezpowietrzność komórek sitowia". Czy w ogóle jest szansa na wyleczenie i powrót węchu? Żyję nadzieją, że jeszcze kiedyś odzyskam węch gdyż mam czasem takie chwilowe jego przebłyski a po sterydach wraca wyraźny. Nikt jednak nie potrafi mi pomóc i powoli tracę nadzieję.
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Wpływ chrapania na różne obszary życia

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty