Czy przed wypadkiem mogłem mieć astygmatyzm?

Dzień dobry. - mam 23 lata. Moja sytuacja jest bardzo dziwna i nie potrafię jej zrozumieć, proszę o pomoc. Na wzrok nigdy nie narzekałem, nigdy nie miałem problemów(jedynie lekki daltonizm). Przechodziłem różne badania, bilanse oraz trzy razy stawiałem się do medycyny pracy( Przeworsk- 1 firma, Sanok - 2 , Dębica - 3). Uległem wypadkowi, gdzie zostałem poparzony m.in w oczy kwasem azotowym. Aktualnie to jest 37 dzień po wypadku i TERAZ MOGĘ NARZEKAĆ NA WZROK. Prawe oko można powiedzieć, że prawie doszło do normy, ale to nie jest 100%. Lewe oko jest w gorszym stanie, bo została blizna na szczęście nie w osi widzenia. Gdy Doktor mnie bada mam straszny problem z odczytaniem gdyż mi się rozmazuje. NAJCIEKAWSZE jest to, że Doktora teoria jest taka, że już wcześniej miałem astygmatyzm i nikt tego mi nie stwierdził. JEDNAK ja uważam, że gdybym miał astygmatyzm wcześniej to JA SAM bym zauważył to przy badaniach i na pewno Doktor/ka badająca Mnie. Ja zauważam różnice, gdzie przez całe życie widziałem dobrze i nie sprawiały mi żadne badania problemu, do teraz gdy wydarzył się ten wypadek i mam problemy.
MĘŻCZYZNA, 23 LAT ponad rok temu

Zdrowie kręgosłupa a krzesło w pracy - jakie powinno być?

Tomasz Chomiuk, fizjoterapeuta mówi o tym, jakie krzesła najlepiej sprawdzą się u ludzi, którzy wykonują pracę siedzącą. Krzesła, na których nasz miednica ma szansę się poruszać. Jeśli mamy możliwość wstać w trakcie pracy, np. podczas rozmowy telefonicznej, wykorzystajmy ją. Przerwy w siedzeniu na pewno posłużą naszemu kręgosłupowi.

Witam.poparzenia po 37 dniach nie jest jeszcze w pełni wyleczone. Astygmatyzm jest po poparzeniu najprawdopodobniej. Wystarczy porównać wyniki z autorefraktonetru przed wypadkiem zw stanem obecnym. Rogowka jeszcze się zmieni do 6 miesięcy. Potem można coś myśleć co dalej. Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty