Jak oswoić partnera z ciążą?

Bylam w szczesliwym zwiazku od 2 lat. Mieszkalismy razem, bylismy szczesliwi do listopada. Pozniej ze strony mojego partnera pojawialy sie watpliwosci kotee czego opieral na opiniach ludzi z zewnatrz (ciotka postawila tarota ze nam nie wyjdzie, nie warto bo duza roznica wieku 12 lat) Prosil o przerwe dwukrotnie. W listopadzie i grudniu. Wracal - ja staralam sie pracowac nad zwiazkiem. Mial zapisac sie na terapie. W lutym pojawily sie kolejne juz watpliwosci - okazalo sie ze jestem w ciazy. Oboje z rezerwa ppdeszlismy do tematu bo nie planowalismy dziecka. Ale z kazdym dniem oswajalismy sie z tematem cieszac sie tym wszystkim coraz bardziej. Szukalismy wiekszego mieszkania, planowalismy budzet, plany wakacyjne. I nagle trach. Bylo najcudowniej na swiecie, bylam szczesliwa jak nigdy iiii wyprowadzil sie pod moja nieobecnosc. Zabierajac absolutnie wszystko lacznie ze swoim zapasem.herbaty. Zablokowal wszystkie moje numery, ignoruje prosby o kontakt. Nie odbiera od znajomych, mojej rodziny. Co wiecej o mojej ciazy wiedziala tylko jego siostra - tez ignoruje wszystkie moje proby kontaktu. Jak zaznaczylam jemu i teraz podkreslam. Nie chodzi juz o mnie a o dziecko ktorego sie spodziewam. Nie dosc ze szukam odpowiedzi DLACZEGO to obawiam sie tego co dalej. Zostalam sama w 14 tyg ciazy. Z dnia na dzien. Jedyna wiadomosc ktora dostalam to "nie mam ochoty z Toba rozmawiac, nie bede roscil praw do dziecka" Jak czlowiek ktory mowi ze kocha I to okazuje moze po 5 dniach wyrzec sie nawet znajomosci ze mna? Jak mam zaplanowac reszte zycia i przezyc czas ciazy nie wiedzac na czym stoje??? Jak w kazdej chwili moze mu sie odwidziec I bedzie jednak.chcial dziecka? A moze sumienie go ruszy i odezwie sie dopiero po porodzie? Jakie kroki prawne moge podjac, czy jest cos co moge zrobic juz teraz? Zebym mogla poczuc sie w tej sytuacji odrobine pewniej? Minal miesiac od ostatniej jego jedynej wiadomosci.
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Grzyby halucynogenne - reakcje psychotyczne

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od wyrażenia mojego rozumienia, dla Pani obecnej sytuacji
oraz tego, jak, trudnych emocji mogła Pani doświadczyć, oraz doświadcza, po dwuletnim szczęśliwym związku partnerskim, z Partnerem, starszym od Pani o dwanaście lat -
kiedy to bez jakiejkolwiek rozmowy, odpowiedzialności, Pani Partner po prostu odszedł, odcinając się od jakiegokolwiek kontaktu z Panią...(w takim okresie, kiedy szczególnie potrzebowała/potrzebuje Pani Jego wsparcia/obecności fizycznej/psychicznej/mentalnej.

Odnosząc się do Pani pytania...
Jak ja to widzę?
Stanęła Pani przed ogromnym wyzwaniem, jest to dla Pani czas, by optymalnie skupić się na swoich potrzebach, by na tyle na ile to możliwe zadbać o swój dobrostan fizyczny/psychiczny.

Istotnym jest, by nie pozostawała Pani sama w tej sytuacji i z tą sytuacją, by zadbała Pani o obecność wspierających, przyjaznych dla Pani Osób, by mogła Pani z Nimi dzielić się swoimi doznaniami emocjonalnymi.

Inspirowałabym Panią, by nie skupiać się (już) na Osobie Partnera, bo jak sama Pani już doświadczyła..., nie zdał jednego z najważniejszych egzaminów w życiu - z odpowiedzialności...

Czy takiego Partnera widziałaby Pani dla siebie i Ojca dla Dziecka..., który bazując na rozkładzie z Tarota, podejmuje tak fundamentalną decyzję?

Jednak..., głęboko wierzę w to, ze Ludzie się zmieniają...

Z tego, co mi wiadomo może Pani będąc jeszcze w ciąży złożyć pozew o zabezpieczenie finansowe dla Siebie Dziecka (bez kosztów) i po porodzie poczynić starania formalne o uznanie Dziecka, przez Partnera - co wymaga procedury prawnej.
Celowa byłaby dla Pani porada prawna, by mogła Pani optymalnie zadbać o potrzeby swoje oraz Pani Dziecka.

Wspieram Panią mentalnie oraz życzę Pani Tego, Co jest Pani najbardziej teraz potrzebne!

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam Panią serdecznie do kontaktu via Skype.

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605








0

Witam,
to rzeczywiście niezwykle trudna i bolesna sytuacja. Zachęcam do konsultacji u prawnika oraz do skorzystania pomocy psychoterapeuty. Pani potrzebuje wsparcia.
Pozdrawiam - Ryszard Chłopek

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty