Jak radzić sobie dalej w tej relacji?

Nasza relacja rozpoczęła się w pracy. Po miesiącu od pierwszego pocałunku (do współżycia nie doszło) mój partner wyprowadził sie z domu od żony i dzieci. Cały czas utwierdzając w przekonaniu ze jestem miłością jego życia. Uczucie między nami było/jest bardzo silne. Po pół roku moj partner zaczął czuć tęsknotę za domem i dziećmi (cały czas utwierdzając, ze nie za żona - choć stwierdził ze chód miłości nie było to ona sama nie była zła wiec może udałoby sie to wszystko na terapii jakoś odbudować) i po tym zaczął myśleć, by wrócić do domu. Na szczęście po jednym spotkaniu z ex zrozumiał ze jej nie kocha i nie uda mu się już tego zmienić. Jednak mimo wszystko byłej zonie również powiedział o swoich watpliwościach, w ona czeka na takie wiadomości i jest w stanie mu wybaczyć. Wczoraj poprosił mnie o czas, żeby poukładać sobie sprawy w głowie i żeby takie nastroje nie wracały. Chce iść na terapie żeby to tez przepracować. Mówi ze kocha, tęskni i pragnie…ale ze wszystko działo sie za szybko i ze on na ten moment bez przepracowania tego w głowie nie jest w stanie iść dalej. Czy powinnam wierzyć w to i czekać? Nawet jeśli tak to czy to nie trzymanie mnie i jej w zawieszeniu?? Jak postąpić w tej sprawie żeby nie zostać potraktowana jak popychadło które będzie czekało na księcia z bajki. Ile może potrwac taki zły stan, czy tez sama terapia żeby zrozumiał czego chce
KOBIETA, 40 LAT 4 miesiące temu

Przyjaźń z eks

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Dzień dobry!

Rozumiem, że znajduje się Pani w skomplikowanej sytuacji emocjonalnej, która wywołuje wiele wątpliwości. Relacje, które rozpoczynają się w trudnych okolicznościach, często niosą ze sobą dodatkowe wyzwania.

Pierwszym krokiem w takiej sytuacji jest zastanowienie się nad własnymi potrzebami i granicami. Ważne jest, aby mieć jasność co do tego, czego Pani oczekuje od związku i co jest dla Pani akceptowalne. Decyzja o czekaniu na partnera powinna wynikać z głębokiej refleksji nad własnymi uczuciami i wartościami.

Proces terapeutyczny, na który zdecydował się mężczyzna, o którym Pani pisze, prawdopodobnie będzie dla niego cennym krokiem w zrozumieniu własnych emocji i potrzeb. Może on jednak zająć różną ilość czasu, a jego efekty nie muszą być zgodne z Pani nadziejami. Warto zastanowić się, czy Pani emocjonalny dobrostan jest bezpieczny w sytuacji takiego oczekiwania.

Proszę pamiętać, że w relacjach, zwłaszcza miłosnych, bardzo ważna jest równowaga między dawaniem a otrzymywaniem. Dlatego istotne jest, by nie tracić z oczu swojego samopoczucia i szczęścia.

W sytuacji, gdy partner prosi o czas na uporządkowanie swoich uczuć i myśli, ważne jest, aby również Pani zadbała o swoje emocjonalne potrzeby. Proponuję, by zastanowiła się Pani, co jest dla Pani najważniejsze i jakie są Pani granice w tej relacji.

Zastanawiam się również, czy jest to pierwsza taka relacja w Pani życiu, czy nie zauważa Pani wzorca obdarzania uczuciami mężczyzn, którzy są z jakiegoś powodu dla Pani nieodstępni? Gdyby tak było, to również proponowałabym kontakt z psychoterapeutą, by zrozumieć samą siebie i kierujące Panią mechanizmy. Możliwe też, że nie psychoterapia, ale kilka wspierających rozmów z psychologiem dostarczy Pani nowych perspektyw i wsparcia w obecnej sytuacji.

Oto kilka artykułów, które mogą pomóc Pani w zrozumieniu sytuacji i podjęciu decyzji:

https://portal.abczdrowie.pl/kryzys-w-zwiazku-oznaki-przyczyny-sposoby-na-pokonanie-kryzysu-terapia

https://portal.abczdrowie.pl/kryzys-w-malzenstwie

https://portal.abczdrowie.pl/czy-do-siebie-pasujecie

Pozdrawiam i mocno życzę znalezienia i zbudowania miłosnej relacji, o jakiej Pani marzy.

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty