Co należałoby zrobić z takim rozpoznaniem?

Witam U mojego ojca (68l.) w maju pojawił się krwiomocz, najpierw lekarz rodzinny dał antybiotyk, ten nie pomógł, dał skierowanie na USG, na którym wyszło podejrzenie guza w pęcheru. Z tą diagnozą udaliśmy się do urologa, który na USG potwierdził obecność w pęcherzu dwóch guzów. Zostały one usunięte w czerwcu w czasie dwukrotnej elektroresekcji (jeden guz na początku czerwca, drugi pod koniec). Teraz dostaliśmy wynik pierwszego guza i brzmi on następująco: RAK UROTELIALNY INWAZYJNY G2. WARSTWA MIĘŚNIOWA SKĄPA, BEZ CECH NACIEKU RAKA. Lekarz prowadzący i wykonujący cystoskopię u taty "umywa" ręce, nic nie tłumaczy, nie dał żadnych dalszych skierowań poza tym na cystoskopię kontrolną za 3 miesiące. Nie wystawił karty DILO, choć sugeruje chemioterapię. Wcześniej też po wykonanej elektroresekcji mówił coś o naciekach itd., które jednak nie znajdują potwierdzenia w wyniku histopatologii. Ja szczerze mówiąc już zgłupiałam. Co mamy teraz zrobić?
MĘŻCZYZNA, 68 LAT ponad rok temu

Terapia celowana w leczeniu raka

W rzeczywistości szpitalnej na oddziale urologicznym, przy niedoborach personelu rzeczywiście niejednokrotnie brakuje czasu na przeprowadzenie pełnej wyczerpującej rozmowy na temat stanu zdrowia, dlategoteż często pacjent umawia się po wypisie na wizytę do poradni celem ustalenia dalszego postępowania- sugeruję umówić się do operującego urologa do poradni na wizytę i wszystko omówić. To co mówił urolog po zabiegu oparte jest na informacjach jakie płyną w trakcie z zabiegu, natomiast wynik badania histopatologicznego niejednokrotnie ujawnia kwestie które nie były widoczne na zabiegu, albo weryfikuje podejrzenia powzięte w trakcie zabiegu. Być może w trakcie zabiegu obraz przemawiał za naciekaniem warstwy mieśniowej a badanie histopatologiczne to wykluczyło- po to się je wykonuje by odpoiwiedzieć na pytanie o typ i głębokość naciekającego nowotworu. Chemioterapia ma natomiast różne postacie, nie jest to tylko kojarzona przez większosć pacjentów chemioterapia systemowa ale też chociaży "chemioterapia dopęcherzowa" być może tę miał na myśli urolog. Stres związany z leczeniem również mógł wpłynąć na poczucie zagubienia Pani, także proponuję udać się do lekarza, który operował na wizytę i jeszcze raz wyjaśnić swoje wątpliwości. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty