Problem z wychowywaniem dzieci, kłótnie z mężem, kredyt i problemy ze zdrowiem

Mam problem i to w sumie duzy.Potrzebuje rozmowy wygadania sie i naprowadzenia na lepsza droge juz sama nie wiem co mam robic.Mam 24 lata i dwoje dzieci. Nie radze sobie z nimi nie wiem jak powinnam je wychowywac do tego wszystkiego dochodza klotnie z mezem i kredyt ktory wzielam dla kogos innego on go nie chce splacac maz sie dowiedzial i teraz razem z moim ojcem probuja mi pomoc do tego wszystkiego dochodza problemy ze zdrowiem non stop mnie mdli i zle sieczuje juz nie wiem co mam robic.Pomocy
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Jak zachować dobre wrażenie zrywając?

Podejrzewam, że Panią mdli i źle się Pani czuje z powodu stresu w którym Pani żyje. Biorąc odpowiedzialność finansową za kogoś innego należy wcześniej rozważyć, czy się temu podoła. Niestety nie można cofnąć czasu. Ma Pani nauczkę na przyszłość i więcej nie popełni takiego błędu. Dobrze, że ma Pani wsparcie w mężu i ojcu. Czy oni mają jakiś pomysł na wywiązanie się z zobowiązań finansowych? Co oni o tym mówią?
Dzieci są niczym barometrem odczytujący stany emocjonalne rodziców. Gdy w domu źle się dzieje. Dochodzi do kłótni. Panuje napięta atmosfera. Dzieci radzą sobie z tym na swój sposób, który rodzice określają jako: "problemy wychowawcze". Nie wiem w jakim wieku są Pani dzieci, lecz moim zdaniem dobrze by było z nimi porozmawiać. Wyjaśnić co się dzieje. Powiedzieć o swoich kłopotach i trudnościach. Nawet czterolatek jest w stanie już dużo zrozumieć. Jeśli dzieci nie wiedzą dlaczego rodzice się kłócą, lub mama jest smutna i np. czasem płacze. Mogą obwiniać i myśleć, że to one są tego przyczyną, że są złe. Jeśli dzieci są w stosunku do siebie agresywne to w ten sposób uwalniają napięcie, które mają w sobie. Trzeba im stworzyć warunki do uwolnienia emocji w zabawie, twórczości plastycznej, rozmowie. Ponazywać co czym jest. Jeśli czasem się krzyknie, zareaguje inaczej niż by się chciało dobrze jest powiedzieć o tym dziecku, np. "nakrzyczałam na ciebie, bo mam kłopoty, źle postąpiłam, przepraszam cię za to". Trzeba pamiętać, że dzieci to też ludzie. Proszę sobie zaufać. To są Pani dzieci i to Pani jest specjalistą w dziedzinie ich wychowania. Proszę pomyśleć jakie wartości chce Pani im przekazać, jakie tradycje, jaką wiedzą o świecie chce się Pani z nimi podzielić. Czego chce ich Pani nauczyć o nich samych.
Jestem przekonana, że Pani to doskonale wie.
Mając tę garstkę informacji nie jestem w stanie pomóc. Jeśli ma Pani taką potrzebę proszę opisać dylematy wychowawcze, postaram się pomóc. Wiem, że najlepszym rozwiązaniem byłaby rozmowa terapeutyczna podczas której terapeuta pomógł by Pani posłuchać samej siebie. Poukładać wszystko i pokazać sposoby na "odklejanie" się od problemu.

0

Jest Pani bardzo młoda a obciążenia godne osoby dużo bardziej doświadczonej. Każdy ma trudności w radzeniu sobie z sytuacjami, które go przerastają. Polecam korzystać z pomocy najbliższych, być w stosunku do nich jak najbardziej szczerą, nie wahać się z prośbami o rady a najlepiej udać się też na psychoterapię.
Pozdrawiam.

0

Witam,

z tego co Pani pisze można wywnioskować, że żyje Pani w dużym stresie, jest Pani przytłoczona wieloma problemami, które pojawiły się w jednym czasie, co z pewnością jest dużym wyzwaniem dla Pani.
Zachęcam do konsultacji z psychologiem/psychoterapeutą. Rozmowa ze specjalistą pomoże Pani ustalić plan działania, przyjrzeć się na spokojnie jakie ma Pani możliwości działania, jak ochronić swoje zdrowie w kontekście aktualnie przeżywanego dużego stresu.
W momencie, gdy czujemy że ‘to wszystko nas przerasta’, warto poszukać wsparcia z zewnątrz, by wzmocnić siebie, znaleźć siłę na małe kroki, które doprowadzą nas do upragnionego celu.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0

Z Pani listu przebija zmęczenie psychiczne i poczucie zagubienia, nadmiernego obciążenia. Wymieniła Pani wiele problemów w dodatku dość pobieżnie więc ciężko odpowiedzieć w jednym poście.
Jeśli nie daje Pani rady, trzeba prosić o pomoc bliskich i przyjaciół, a jeśli coś nie daje spokoju od środka, coś męczy - warto odwiedzić psychologa.
Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty