Witam! Mam 19 lat i od piątku 20 listopada rozpoczęły się moje problemy związane z oczami (zapaleniem spojówek). Zaczęło się od tego, że zauważyłam zmiany na powiekach w postaci zaczerwienienia a w późniejszych dniach także spuchnięcie, które po 2/3 dniach się bardzo nasiliło. Byłam w zeszły poniedziałek u swojej lekarki i jak jej zasugerowałam, że to mogą być objawy zapalenia spojówek, to ona to potwierdziła i tak tydzień chodziłam do szkoły, a moje objawy raz się nasilały, raz opuchlizna i zaczerwienienie było mniejsze, bądź chwilami już brunatne. W piątek już było w miarę dobrze, jednak przez sobotę/niedzielę znowu wszystko powróciło. Teraz mam od nowa opuchnięte oczy, a dzisiaj pojawił się tak jakby rumień wokół oczu, przypominający poparzenie, który mocno swędzi i sięga już do połowy policzek i występuje na całych powiekach. Jutro z samego rana pójdę do mojej lekarki pokazać, że jej diagnoza nie była słuszna, ale nie wiem co mam dalej z tym robić? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję!

Witam. Jestem kobietą i mam 25 lat. Od ponad roku mam problem z uczuleniem w okolicach oczu. Zaczęło się to gdy pracowałam w Holandii przy kwiatach. Objawami są przede wszystkim zaczerwienienie, pryszczyki i ból w okolicach oczu. Pryszczyki swędzą- występują na skroniach przy oczach, powiekach i pod oczami:(. Byłam u dermatologa, alergologów. Zrobiłam testy na substancje chemiczne, które nic nie wykazały, a także testy pokarmowe i wziewne, które wykazały po przetarciu uczulenie na kakao:( Robiłam także badanie na Ige- które wyszło dobrze, a także badanie na pasożyty, które również nic nie wykazało. Próbowałam już wszystkiego:( Jestem załamana, gdyż nie wiem co może powodować to uczulenie. Nie używam już kosmetyków, jednakże uczulenie nie znika:( Jeżeli chodzi o leki to używałam już prawie wszystkiego. Zaczęłam od przemywania rumiankiem, siemie lniane, po wizycie u dermatologa zaczęłam stosować c*** masc i c***, c*** i d***, h***, z*** i inne leki alergiczne. Po wizycie u alergologa P*** i c*** maść. Jednakże jedyne co pomaga to c*** masc, którą używam codziennie, a wiem, że bardzo szkodzi i nie wolno jej stosować na oczy, gdyż powoduje zanik skóry. Gdy tylko ją odstawiam uczulenie powraca:( Zauważyłam, iż uczulenie nasila się przed miesiączką i w czasie miesiączki. Gdzie mam się jeszcze udać? Co mogę zrobić? Proszę o odpowiedź:(

Czy jest sposób na uczulenie na własne łzy lub coś co się wlewa do oka z łzami i powoduje obrzęk oka i drastyczne pogorszenie widzenia? Jestem 54 letnim mężczyzną i od kilku lat cierpię na dolegliwość polegającą na uczuciu puchnięcia oka prawego i pogorszenie widzenia po pojawieniu się dużej ilości łez po ziewnięciu lub śmianiu się. Kilkukrotne ziewnięcie i duża ilość łez powoduje nawet tak okropne pieczenie, że muszę prędko płukać oko solą fizjologiczną. Wszystkie preparaty łzopodobne, z konserwantami lub bez powodują też podobne objawy, mimo że początkowo odczuwam pewną ulgę. Dodam, że nie mam cukrzycy, a laryngolodzy uważają, że to nie ma związku z zatokami. Żaden okulista do tej pory nie potrafił mi pomóc, a od niektórych usłyszałem nawet, że fantazjuję. W związku z tą dolegliwością bardzo szybko pogarsza mi się wzrok. Okuliści twierdzą, że to normalne, a ja jednak wiążę to z tym. Jeśli ktoś wie coś na ten temat i mógłby mi pomóc, mogę bardzo szczegółowo opisać ten przypadek

Bardzo proszę o pomoc/radę! Zacznę od tego, że miałam już kiedyś problemy z alergią po malowaniu włosów, więc już nie maluję. Mam 21 lat. W niedzielę koleżanka namówiła mnie na hennę brwi i rzęs. Wyszło super. Ale już w poniedziałek okolice oczu zaczęły mi strasznie czerwienieć i piec. We wtorek miałam już spuchnięte i obolałe oczy, tzn. powieki górne i dolne i całą okolicę brwi. A dziś, w środę, jak wstałam rano, to na brwiach miałam strupy z żółtej "ropy" (nie wiem, jak to się fachowo nazywa). Bolą mnie bardzo całe okolice oczu. Ta "ropa" cały czas się pojawia. Wyglądam strasznie, boję się o swój wzrok i o brwi, i rzęsy... Co mam robić? Piję wapno, ale boję się użyć jakiejkolwiek maści na tak wrażliwe okolice. Co powinnam zrobić? Poza tym, że pójdę do lekarza, ale jak jutro pójdę do rodzinnego, to pewnie da mi skierowanie do alergologa, a tam będę czekać nie wiadomo ile... Nie chcę do tego czasu stracić brwi i rzęs... O wzroku nawet nie wspomnę :( Proszę o pomoc.