Po pierwsze nie należy podchodzić do informacji medialnych bezrefleksyjnie - wtedy rzeczywiście można wpaść w wir negatywizmu, który z czasem może się generalizować na całe nasze życie. Proszę poszukiwać informacji w różnych źródłach, porównywać je, dyskutować na ich temat z innymi, wyciągać wnioski i poszukiwać różnych alternatyw. Wybieranie tylko jednego tłumaczenia dla tego, o czym czytamy, czy słyszymy może doprowadzać do zamartwiania się, spadku nastroju, stresu.
Po drugie proszę zachować zdrowy bilans w swoim życiu - jeżeli odczuwa Pan stres związany z tym, co właśnie usłyszał w mediach, to należy z tym stresem od razu walczyć. Proszę zając się tym, co Pan lubi, co daje Panu satysfakcję i radość. Proszę szukać informacji pozytywnych - takie też są, choć trudniej do nich dotrzeć niż do tych negatywnych. Proszę znaleźć dla siebie coś, co będzie "odpowiedzią" na negatywne informacje, coś dzięki czemu nie będzie Pan popadał w wir zamartwiania się - może być to sport, może być to czytanie książek, może być to spacer z rodziną. Ważne, aby znalazł Pan coś, co na prawdę daje Panu chwilę wytchnienia i radości. Powodzenia!
Dzień dobry!
Jeśli doniesienia medialne są dla Pana stresujące, powodują tak duży dyskomfort, może Pan z nich zrezygnować. Jest możliwe życie bez telewizora, bez radia i bez codziennych gazet. Można zastąpić je oglądaniem wyłącznie wybranych programów, książkami, wybranymi magazynami, audiobookami itp.
Także z internetu można korzystać wybiórczo - wyłącznie z tych portali, które działają na nas dobrze, rozwijają, ale też uspokajają, uszczęśliwiają.
Każdy człowiek sam wybiera, w jakim zakresie będzie korzystał z mediów.
Zachęcam także do refleksji, czy w innych sferach życia także odczuwa Pan podobne podenerwowanie, stres, złość lub rozczarowanie?
Pozdrawiam!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
