Utrata empatii i więzi zrozumienia w związku

Jestesmy w zwiazku z moja dziewczyna dwa lata. Mimo iz bardzo mnie kochala jej pasja zanikla. Zaczela ranic mnie swoimi zachowaniami po czym jest jej przykro i przeprasza. Potem sytuacja sie powtarza i tak w kolko. Niedawno dowiedzialem sie ze jako nastolatka chodziala do roznych psychoterapeltow poniewaz nie potrafila odzczowac empatii. Nie pomogli. Nie chce jej stracic ani byc ciagle raniony. Mowi ze juz nie kocha ale nie chce mnie stracic bo jestem pierwsza osoba ktora pokochala. Co robic?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Jak zachować dobre wrażenie zrywając?

Witam,
Niestety (a może na szczęście) nie możemy zmieniać innych osób. Pana dziewczyna zmieni swoje zachowanie, gdy zechce.
Pisze Pan, że "Nie chce jej stracic ani byc ciagle raniony". Więc jak rozumiem chce Pan z nią być i czuć się bezpiecznie? A na co się Pan zdecyduje, gdy nadal będzie raniony? Taki związek może dla Pana być źródłem cierpienia. Wówczas dla ochrony siebie warto będzie rozważyć rozstanie - bez oglądania się na deklaracje i postępowanie dziewczyny.
Zastanawiam się, czy w jakim stopniu Pana dziewczyna bierze pod uwagę rozstanie z Panem? Warto z nią porozmawiać, że w takiej postaci Wasza relacja dla Was obu jest źródłem cierpienia.
Jak rozumiem - jej samej jest źle z tym co robi (bo np. przeprasza Pana) i już kiedyś korzystała z pomocy terapeutów. Tamci wówczas nie pomogli.
To nie znaczy, że taka pomoc teraz nie byłaby skuteczna.
Jeżeli Wam obojgu zależy na byciu razem w szacunku i miłości to warto skorzystać z pomocy terapeuty par.
Jeżeli Wam obojgu zależy ... to jest szansa, że tym razem ta pomoc będzie skuteczna.
Ale jeżeli to Panu bardziej zależy to ... proszę pomyśleć o sobie.
Taka relacja może być zbyt niszcząca dla Pana. Nikt w dłuższej perspektywie nie zniesie ranienia przez drugą osobę bez uszczerbku dla swojej duszy.
Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień Dobry Panu,

To od Pana zależy, czy czuje Pan w sobie gotowość i siłę do pozostania w takiej relacji.

Proszę zachęcić dziewczynę do podjęcia ponownej psychoterapii, a może proszę rozważyć podjęcie Waszej wspólnej, partnerskiej terapii?

Życzę Panu, żeby się Wam udało,
Irena Mielnik-Madej

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty