Czy ponowna operacja spowolni postęp choroby?
12 lat temu przeszłam mastektomię jednej piersi i leczenie oraz przez 5 lat-tamoksifenem. Po 12 latach rak trzonu macicy. W kolejności: radykalna operacja, brachyterapia, radioterapia,chemioterapia uzupełniająca. Ta ostatnia przerwana po 2 cyklach, bo po 6 m-cach od operacji stwierdzono wznowę w postaci 2 dużych guzów w jamie brzusznej (10 cm x 10 cm w bliźnie oraz 7 cm x 5 cm przy kikucie pochwy). To mięsakorak. Zrezygnowano z operacji. Zaordynowano chemioterapię paliatywną. Krwawię z pępka i dróg rodnych. Biorę leki p/krwawieniu, a jesli krwawienie nasili się - ewentualna brachyterapia na okolicę dróg rodnych.Otrzymuję leki przeciwbólowe II i III grupy. Mam wrażenie, że odstępując od operacji zaniechano próby bardziej radykalnego leczenia. Staram się ślepo ufać lekarzom, jednak to męcząca świadomość, że może droga operacji usunięto by przynajmniej te dwa duże guzy, może jeszcze jakieś i może spowolniłoby to postęp choroby?