Jak sobie poradzić z ambicją i lękiem?

Witam.

Zastanawiam się, czy powinnam zgłosić się do specjalisty po pomoc. Jestem młodą osobą 25l., która miała trudne dzieciństwo (spowodowane pijaństwem ojca oraz jego chorobą psychiczną) i która w życiu dorosłym zle radzi sobie ze stresem. Pomimo wielu przykrych wydarzeń rodzinnych, stram się iść na przód i realizować swoje plany. Tylko, że dużą cenę za nie płacę, bo bardzo często się denerwuję i martwię, że sobie nie poradzę. Każdego dnia wybieram pomiędzy swoją ambicją a lękiem, co jest bardzo męczące. Stosuję różne techniki antystresowe, lecz to tylko obniża poziom napięcia a nie likwiduje lęku, który nieustannie odczuwam.

Kilka lat temu leczyłam się (farmakologicznie i psychologicznie) na depresję lękową -przez rok czasu. Po czym, kiedy nastąpiła poprawa, odstawiłam leki i kontynuowałam sesje psychoterapeutyczne. Bardzo mi to pomogło. Zrozumiałam wiele spraw i nauczyłam się z nimi żyć. Jednak od pewnego czasu (ok. pół roku), znów czuję obniżenie nastroju, brak pewności siebie. Denerwuje mnie to, że odczuwam chroniczny stres i lęk. "Fizycznie" radzę sobie z różnymi zadaniami, lecz emocjonalnie często nie (wycofuję się, odwracam uwagę od problemu, zamartwiam się, objadam się, oglądam TV itd.) Zastanawiam się, czy powinnam się zgłosić do specjalisty, czy przeczekać trudny okres?

KOBIETA ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Jeżeli ten stan utrzymuje się juz pół roku to powinna Pani coś z tym zrobić. Poza tym to Panią męczy. Ambicja nie pozwala ulec lękowi, a poddanie się powoduje jeszcze większy lęk i tworzy się błędne koło. Jesli przeszła już Pani proces psychoterapii może weszła Pani pod wpływem jakiegos przykrego wydarzenia z powrotem w toksyczny schemat? W takiej sytuacji potrzebna będzie konsultacja lub nawet kilka spotkań z psychoterapeutą, który prowadził Pani leczenie. Może też nie rozwiązała Pani problemu do końca i pod wpływem jakiegoś bodźca "wrócił", a może po prostu przeżywa Pani trudną sytuację, na którą w naturalny sposób reaguje Pani wyuczonym lękiem. Zdecydowanie namawiam do spotkania się z prowadzącym Panią psychologiem, jeśli wtedy pomógł tym bardziej proszę być dobrej myśli:-)

Pozdrawiam, życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty