Opisane objawy mogą mieć podłoże emocjonalne (nerwicowe). Dlatego zachęcam do spotkania z psychologiem i przyjrzenia się tej kwestii właśnie pod kątem emocjonalnych przyczyn, mogących być źródłem uciążliwych objawów. Warto jednak pamiętać, że psychoterapia jest procesem, w którym zmiany są stopniowe, więc trzeba dać sobie czas na poprawę.
Witam,
Wygląda na to, że jest to u Pana objaw nerwowy. Tak mocno fiksował się Pan na przełykaniu śliny, że teraz musi to Pan robić coraz częściej. Jest to najprawdopodobniej element błędnego koła lęku, w które Pan wpadł.
Nasze myśli (interpretacje) wywołują emocje i co za tym idzie reakcje z naszego ciała - to wszystko natomiast wpływa na nasze zachowanie.
Warto aby zastanowił się Pan czemu Pan zaczął przełykać tą ślinę, przed czym to miało Pana "uchronić" i w czym pomóc. Jakie myśli Panu towarzyszą gdy Pan to robi.
Jeżeli poczuje Pan również taką potrzebę warto jest przyjrzeć się tej sprawie razem z psychoterapeutą, który pomoże adekwatnie radzić sobie ze stresem.
Pozdrawiam serdecznie,
Anna Mochnaczewska
Szanowny Panie opisany problem jest związany z poziomem adrenaliny, co oznacza ze ma to związek z lękiem, stresem sytuacją zagrażającą. z Z tego co Pan opisuje dzieje się tak nie tylko w sytuacjach obiektywnie zagrażających. Warto byłoby się udać do Psychologa i ten problem omówić, doraźnym rozwiązaniem jest ćwiczenie "cytryna", w chwilach kiedy brak Panu śliny proszę sobie zacząć wyobrażać soczystą, żółtą bardzo kwaśną cytrynę, właśnie przekrojoną cieknie po niej sok i kapie. Kwaśny, bardzo kwaśny.- to ćwiczenie spowoduje ze ślinianki znowu zaczną produkować ślinę, jednakże to tylko doraźne rozwiązanie.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
