Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 1 , 8 8 8

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Psychologia w odchudzaniu: Pytania do specjalistów

Jak jej pomóc? Problem koleżanki.

Moja koleżanka, Ewelina, waży 55 kg, ma 170 cm, będzie mieć 14 lat w czerwcu. Ćwiczy na wf-ie, a wf mamy trzy godziny tygodniowo. Ona chce się odchudzać, bo uważa że ma brzuch. Jak mam ją przekonać, żeby tego nie... Moja koleżanka, Ewelina, waży 55 kg, ma 170 cm, będzie mieć 14 lat w czerwcu. Ćwiczy na wf-ie, a wf mamy trzy godziny tygodniowo. Ona chce się odchudzać, bo uważa że ma brzuch. Jak mam ją przekonać, żeby tego nie robiła? A co jej poradzić, jeżeli ona nie ma w ogóle piersi. Nic a nic. Prawie że wcale. Jak jej pomóc?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr inż. Aleksandra Kilen-Zasieczna
Mgr inż. Aleksandra Kilen-Zasieczna

Czemu się odchudzam?

Jestem osobą szczupłą (58 kg, 172 cm), jednak wydaje mi się, że powinnam ważyć mniej, bo nie jestem usatysfakcjonowana swoją figurą. Od bliskich mi osób słyszę, że nie ma takiej potrzeby, ja nie jestem przekonana i sama właściwie nie wiem...

Jestem osobą szczupłą (58 kg, 172 cm), jednak wydaje mi się, że powinnam ważyć mniej, bo nie jestem usatysfakcjonowana swoją figurą. Od bliskich mi osób słyszę, że nie ma takiej potrzeby, ja nie jestem przekonana i sama właściwie nie wiem czemu. Czy da się wyróżnić jakieś najczęstsze przyczyny odchudzania? Wiem, że to zapewne bardzo indywidualna sprawa, ale może sama nie do końca uświadamiam sobie własne błędne postrzeganie, zwłaszcza gdy dookoła masa bardzo szczupłych, promowanych w mediach, kobiet.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Urszula Bieniek
Mgr Urszula Bieniek

Jak mogę schudnąć pomimo braku zgody na to ojca?

Witam, mam 17 lat, 168 cm wzrostu i ważę 73 kg. Mam dosyć swojego wyglądu. Mieszkam tylko z tatą i on nie potrafi zrozumieć, że nie chce tyle jeść. On często każe mi jeść i nie potrafi zrozumieć, że nie...

Witam, mam 17 lat, 168 cm wzrostu i ważę 73 kg. Mam dosyć swojego wyglądu. Mieszkam tylko z tatą i on nie potrafi zrozumieć, że nie chce tyle jeść. On często każe mi jeść i nie potrafi zrozumieć, że nie których rzeczy np. nie lubię! Proszę pomóżcie mi, co mogę zrobić żeby schudnąć?.Pozdrawiam

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Mazowska
Mgr Katarzyna Mazowska

Nie mam siły, nie mogę jeść

Witam.Nie mam już siły, cały czas kręci mi się w głowie, od 2 miesięcy nie mam miesiączki. Jem tylko jeden kawałek chleba z pomidorem obiad a później nic.Odchudzałam się i już teraz nie potrafię normalnie jeść ciągle myślę o kaloriach...

Witam.Nie mam już siły, cały czas kręci mi się w głowie, od 2 miesięcy nie mam miesiączki. Jem tylko jeden kawałek chleba z pomidorem obiad a później nic.Odchudzałam się i już teraz nie potrafię normalnie jeść ciągle myślę o kaloriach a później jak ja będę wyglądała. I ćwiczę. Mam 16 lat, waga:43 kg, wzrost: 164 cm. Co robić dalej. Dziękuję za pomoc.

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Szott
Mgr Katarzyna Szott

Dlaczego patrząc na siebie widzę wielorybka?

Mam 15 lat, 169 cm wzrostu. Od 10 sierpnia się odchudzam, mniej jem, więcej się ruszam, w wyniku czego udało mi się przejsc z wagi 64 kg na 50,5 kg ... Powiem szczerze - pogubiłam się w tym wszystkim,...

Mam 15 lat, 169 cm wzrostu. Od 10 sierpnia się odchudzam, mniej jem, więcej się ruszam, w wyniku czego udało mi się przejsc z wagi 64 kg na 50,5 kg ... Powiem szczerze - pogubiłam się w tym wszystkim, sama już nie wiem, co mam robić... Codzienna ilość kalorii mojego menu nie przekracza 600 kcal - wiem, totalna głupota... Już nie mam miesiączki. Ale boję się, że jak zacznę jeść więcej, to utyję! Nie odczuwam już głodu, więc nie czuję potrzeby zwiększania ilości kalorii. Bywają dni, kiedy pochłaniam ledwo 250 kcal, ale nigdy nie zdarzyło się, żebym się głodziła. Kilka razy zdarzło sę, że musiałam schować jedzenie, które kazali mi wrzucić w siebie rodzice... Często kłamię co do posiłków, jakie spożywam. Ale nie o to mi tutaj chodzi, choć to też tak przy okazji. Większość osób mi mówi, że jestem chuda i nie powinnam już chudnąć. Ale ja nie słucham... Przecież się widzę! Ale jak spojrzę na to z innej perspektywy, przecież wszystkie ubrania są na mnie za duże! Więc dlaczego, patrząc na siebie, widzę wielorybka w obciśniętej na ciele bieliźnie?! Ale już przechodzę do sedna sprawy; od 8 dni, waga stoi w miejscu... 50,5 kg i ani nie myśli drgnąć! :( Fakt - urosłam w ostatnim czasie 2 cm, ale czy to może mieć jakiś wpływ na ten zastój wagi??? Kiedy ona się ruszy? Czy w ogóle się ruszy? 1-2 razy w tygodniu chodzę na basen, codziennie ćwiczę w domu ok. 1h + 3 godziny w-f tygodniowo... Pomocy ! Naprawdę łapię jakiegoś dołka przez to, co widzę każdego ranka na wadze. Mam ochotę zamknąc się w domu, przed światem i płakać... Nie wiem, co mam robić ... Pozdrawiam. xxQMNMDxx

odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Mazowska
Mgr Katarzyna Mazowska

Niejedzenie w wieku 14 lat

Syn ma 14 lat, waży 46 kg, nie chce jeść przygotowywanych posiłków. Podjada czekoladki i popija colą. Chowa zakupione produkty w szafie pod kluczem, sprawdza, czy nikt tam się nie dostał! Gdy przechodzimy obok, odsuwa się, bojąc się dotknięcia.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Urszula Bieniek
Mgr Urszula Bieniek

Brak apetytu po rozstaniu z chłopakiem

Mam 15 lat wzrost 162 ważę 40 kg. Ostatnio nie mam apetytu. Zakochałam się i czekałam cały czas na chłopaka na gadu- gadu i pisaliśmy. W tych dniach nie mogę jeść. Nie mam apetytu ostatnio zerwał ze mną a ja... Mam 15 lat wzrost 162 ważę 40 kg. Ostatnio nie mam apetytu. Zakochałam się i czekałam cały czas na chłopaka na gadu- gadu i pisaliśmy. W tych dniach nie mogę jeść. Nie mam apetytu ostatnio zerwał ze mną a ja nadal go kocham. I nie mam siły nawet się podnieść z łóżka ciągle myślę o nim. Nie mam ochoty na jedzenie ani na nic. Czuję jak chudnę. Pomóżcie.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Mazowska
Mgr Katarzyna Mazowska

Za gruba i zła?

Witam serdecznie, mam 75 kilo wagi i 161 wzrostu. Nie potrafię schudnąć, do tego mam nerwice i jak tylko czuję jakiś mały głód zaraz jem. Boję się, bo ta nerwica zatyka mi gardło i normalnie mnie dusi! Byłam u... Witam serdecznie, mam 75 kilo wagi i 161 wzrostu. Nie potrafię schudnąć, do tego mam nerwice i jak tylko czuję jakiś mały głód zaraz jem. Boję się, bo ta nerwica zatyka mi gardło i normalnie mnie dusi! Byłam u lekarza od chorób płuc i chyba z 500 razy na pogotowiu niby jest ok. Ekg w normie robione w czerwcu 2009 roku czy powinnam je powtórzyć? Nie mam żadnych kołatań tylko te zatkane gardło jakby mi ktoś na klatce siedział, uczucie gorąca, zawroty głowy, tak jakby się serce zatrzymało. Zapominam oddychać, mam 22 lata i to rujnuje mi życie ten ciężki oddech i ucisk czuje się jakbym zaraz miała zemdleć. Pomóżcie, może to serce?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Katarzyna Mazowska
Mgr Katarzyna Mazowska

Czy mam problem ze sobą?

Mam 16 lat, mój wskaźnik BMI wynosi ok. 21, na ogół noszę rozmiar M, więc wagę mam w normie, ale problem w tym, że wcale tak nie uważam. Kilka razy byłam na diecie, po czym nastąpił oczywiśice efekt jo-jo...

Mam 16 lat, mój wskaźnik BMI wynosi ok. 21, na ogół noszę rozmiar M, więc wagę mam w normie, ale problem w tym, że wcale tak nie uważam. Kilka razy byłam na diecie, po czym nastąpił oczywiśice efekt jo-jo. Jeśli chodzi o diety, mam wsparcie mamy, która chciałaby mieć córkę-modelkę. Krytyka zaczyna się, gdy znów przybieram na wadze. Aktualnie zażywam tabletki (na receptę), które przynoszą efekty, bo w ciągu 3 mies. schudłam 8 kg. Problem w tym, że moje napady jedzenia nie zależą od uczucia głodu. Nie wymiotuję, choć nieraz próbowałam się do tego zmusić i nie potrafię tego robić. Czuję do siebie wstręt za to, co robię, bo codziennie ''od jutra'' kończę z jedzeniem. ''Jeszcze tylko dzisiaj się tak najem, po raz ostatni, więc zjem jak najwięcej wszytskiego, a od jutra już się głodzę''- takich myśli mam wiele.

Kiedy nawet głodówka wychodzi, to jeśli tylko zjem coś niezgodnie z planem, wściekam się i tracę już nad jedzeniem kontrolę, bo skoro zjadłam, to już mogę zjeść wszystko, co mam w domu. Tak jakby umysł mi się odłączał i jem, nie mogąc przestać. Wstyd mi, bo o jedzeniu i utracie wagi myślę praktycznie cały czas. To już jest tak oczywiste, jak mycie zębów. Są oczywiście dni, a nawet tygodnie, kiedy czuję się cudownie, bo chudnę w mgnieniu oka, ale dzieje się to za sprawą np. obecnie tabletek. Po jakimś czasie nadchodzi dzień jedzenia i usprawiedliwiam się, że skoro tyle schudłam, to nie zaszkodzi mały wyskok, który ma być jednodniowy, a trwa nawet 3 dni. Nie brakuje mi ruchu, więc wydaje mi się, że dlatego mam wagę w normie. Nie mam siły już żyć według schematu odchudzania, a później jedzenia na umór przez 30 min., rujnującego moją tygodniową pracę.

Ta sytuacja trwa już od długiego czasu, lecz od kilku miesięcy zaczęłam nałogowo oglądać zdjęcia aktorek i modelek w internecie, co zabiera mi tak dużo czasu, że nie zawsze starcza mi na naukę. Nie oznacza to oczywiście, że zaniedbuję naukę, bo przyszłość mam zarówno zaplanowaną przez rodziców, jak i przez siebie automatycznie. Czasami, kiedy mam kryzys z jedzeniem, wali się już wszystko, i wtedy tylko wydaje mi się, że medycyna jest marzeniem rodziców, a nie moim. Mam całą masę kompleksów, ale wstydzę się również tego, co robię i o czym myślę. Jestem tu anonimowa, dlatego po raz pierwszy napiszę to.

Moim największym marzeniem jest anoreksja. Nie wyobrażam sobie za kogo musi uznać mnie odbiorca, czytając moją wypowiedź... Mam duży zasób wiedzy na temat anoreksji i bulimii, i zdaję sobie sprawę, jaką skrajnością są te choroby. Od pewnego czasu męczy mnie pytanie, czy choruję na bulimię, czy po prostu wmawiam problem sama sobie. Brałam pod uwagę drugi typ tej choroby, bo choć wiele razy próbowałam, to nie potrafię zwrócić pożywienia, a oczywiście bardzo bym chciała. Chorobą jest na pewno moje myślenie... wolałabym być poważnie chora na anoreksję czy bulimię i być chuda jak patyk. Jest to pierwszy raz, kiedy napisałam coś takiego i na pewno nigdy nie powiedziałabym tego na głos.

Nie rozumiem sama siebie, bo przecież nie wszystkie aktorki to wytwór photoshopa, i wiem doskonale że nie ma ludzi idealnych, a jednak nie potrafię przeżyć dnia bez marzenia o sylwetce rozmiaru XS. Obwiniam siebie, bo wydaje mi się, że gdybym tylko trochę bardziej się starała, to osiągnęłabym idealną wizję swojej osoby. Wszystko przecież w mojej osobie jest w porządku, mam nadzieję, że nie będzie narcyzmem, jeśli powiem, że moja uroda nie jest przeciętna... Aczkolwiek nienawidzę się i brzydzę się sobą za to, że nie potrafię schudnąć bez efektu jo-jo i w każdej chwili mojego życia jestem gotowa zjeść wszystko, co możliwe, zagryzając słodkie słonym, a później obiecać sobie, że skończę z tym od jutra i jeść dalej. Nienawidzę też w sobie braku silnej woli i tego, że mój humor ściśle zależy od tego, co zjadłam i obecności wyrzutów sumienia i gniewu po każdym zjedzonym posiłku. Czasami udaje mi się głodować cały dzień i nagle dzieje się coś, czego nie potrafię opanować, wściekając się na siebie... np. o godzinie 22.00 zaczynam odłączać się od świata i jeść jak maszyna... Przepraszam, że tyle napisałam, ale proszę, bardzo proszę mi pomóc...

Patronaty