Jak leczyć tę nerwicę lękową?

Od lutego br. leczę się na zaburzenia lękowe, jest to nawrót choroby, który wystąpił po 5 latach. Obecnie przyjmuje Sertagen rano 75 mg i Trittico wieczorem również w dawce 75 mg. Moje zaburzenia lękowe związane są głównie z lękiem przed chorobą. W 2016 wmówiłam sobie, że choruję na chłoniaka, opanował mnie tak paniczny lęk, że przez tydzień nie wstawałam z łózka. Rak okazał się zwykłym przeziębieniem a lekarz rodzinny przepisał mi wówczas Sertagen w dawce 50 mg. Brałam ten lek przez 5 lat, nie było już podobnych epizodów, lek sprawdzał się w 100 %. W styczniu tego roku okazało się, że jestem w ciąży, z tego względu odstawiłam lek. Ciąże niestety straciłam, wydawało mi się, że czuje się psychicznie dobrze i już nie potrzebuję leku. Jednak stopniowo zaczęły wracać do mnie nieprzyjemne objawy lęku, na początku budziłam się 3-4 nad ranem i nie mogłam już spać. Potem doszły lęki, głownie o zdrowie. Miałam biegunki i oczywiście wmówiłam sobie, że to na pewno rak jelita. Wróciłam do Sertagenu jednak nie był on już tak skuteczny jak kiedyś. Za namową najbliższych udałam się do psychiatry. Lekarz zalecił mi przyjmowanie Sertagenu, do którego miałam dobierane różne leki np. Lerivion, hydroksyzynę, estazolam, sympramol. Po tych wszystkich lekach czułam się okropnie, lerivion mnie zamulał i miałam po nim zawroty głowy, po hydroksyzynie spałabym cały dzień. Jedynie Estazolam był skuteczny ale wiadomo tego leku nie można brać na dłuższą metę. Obecnie przyjmuje sertagen i trittico. Te połączenie było dobre, choć czasem występują u mnie zawroty głowy ale nie tak dokuczliwe jak po lerivionie. Występowały czasem jakieś drobne lęki ale nie tak jak na początku choroby. Dodam jeszcze, ze bardzo boję się nowych leków, boje się złego samopoczucia i skutków ubocznych. Od kilku dni znowu źle sypiam, tzn. budzę się nad ranem, dodatkowo powróciły lęki ale inne niż wcześniej. Mam wrażenie, że zaraz ogarnie ,nie potworny lęk ale jest on tak jakby tłumiony, dodatkowo czynnikiem, który generuje u mnie lęki jest obawa przed poważniejszą chorobą psychiczną. Czasem mam wrażenie, że zaraz "zwariuję" po tych myślach występują lęki i obawa, że moje zaburzenia lękowe skończą się np. Schizofrenią. Przeraża mnie to, dołuje mnie fakt, że pomimo przyjmowania leków, ciągle występują lęki. Chodzę na psychoterapię. Chciałabym jeszcze wspomnieć, że lęk o własne zdrowie nie tylko psychiczne towarzyszy mi ciągle, bacznie siebie obserwuje i doszukuje chorób. Bardzo proszę o odpowiedź czy faktycznie są to początki poważniejszej choroby psychicznej?
KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu

Nerwica - kiedy warto udać się do specjalisty?

Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Na początku chcę Pani podziękować za odwagę podzielenia się swoimi trudnymi przeżyciami. To wszystko, czego Pani doświadcza, zapewne jest bardzo obciążające. Zdarza się tak, że burza hormonalna i emocjonalna, której doświadcza kobieta w ciąży, powoduje nawrót czy nasilenie objawów zaburzeń psychicznych. Jak rozumiem, gdy dowiedziała się Pani o ciąży, odstawiła lek nagle – to również mogło spowodować gwałtowne pogorszenie się Pani stanu emocjonalnego i wybuch lęków (jest to tzw. zespół odstawienny).

Lęk przed chorobą fizyczną, którego Pani doświadcza, często towarzyszy różnym zaburzeniom lękowym. Z kolei wielu cierpiących na zaburzenia lękowe obawia się popadnięcia w ciężką chorobę psychiczną, np. schizofrenię. Ale chcę podkreślić, że lęk przed chorobą nie jest jeszcze chorobą ani jej nie spowoduje. Ten mechanizm nie działa w taki sposób, a to, czego Pani doświadcza, jest po prostu częścią Pani choroby (zaburzenia lękowego).

Najważniejsze, że jest Pani pod stałą opieką lekarza psychiatry i korzysta z psychoterapii. To najlepsza droga do zdrowia. Badania wykazały, że to właśnie połączenie farmakoterapii z oddziaływaniem psychologicznym jest najbardziej skuteczne oraz pozwala zapobiegać nawrotom. W kwestii przyjmowanych leków wypowiedzieć może się oczywiście tylko lekarz Panią prowadzący. Proszę pamiętać, że dobór najodpowiedniejszych leków w optymalnej dawce może zająć sporo czasu. Nie wiem, od jak dawna uczęszcza Pani na psychoterapię, ale jest to również czasochłonny proces. Bywa również tak, że na początku psychoterapii może nastąpić przejściowe nasilenie objawów i pogorszenie samopoczucia, związane z docieraniem do przyczyn problemów – a powrót do trudnych przeżyć z przeszłości to najczęściej proces bolesny, któremu towarzyszą niełatwe emocje.

Myślę, że teraz najbardziej potrzeba Pani spokoju, cierpliwości i łagodności wobec samej siebie. Robi Pani wszystko, co tylko możliwe, aby odzyskać zdrowie i równowagę psychiczną. Efekty Pani pracy z pewnością przyjdą, to tylko kwestia czasu.

Zachęcam Panią do zapoznania się z odpowiedziami naszych specjalistów na podobne pytania:

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/odczuwam-strach-przed-choroba-psychiczna-jak-sobie-z-tym-poradzic

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/jak-sobie-poradzic-z-lekiem-przed-choroba-psychiczna

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/czy-zaburzenie-lekowe-moze-przeksztalcic-sie-w-chorobe-psychiczna

Pozdrawiam Panią serdecznie i życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty