Jak pomóc mężowi, który nadużywa alkoholu?

jal sobie poradzic z mezem alkoholikiem ktory sie nie chce przyznac do problemu a moje uwago traktuje negatywnie.jestesmy po slubie 6lat jest dobrym ojcem i odpowiedzialnym materialnie za rodzine.Czasami jest u nas wiecej cichych dni jak normalnych.Moje cale zycie kreci sie wokol alkoholu i alkoholikow.Mam wrazenie ze przez to popadam w depresje. chcialabym pomoc swojemu mezowi ale nie wiem jak go namowic na leczenie jakich jeszcze uzyc argumentow

ponad rok temu

Psychoterapia

Skuteczność terapii grupowych

Mgr Katarzyna Garbacz Psycholog

67 poziom zaufania

Witam serdecznie, Rozumiem, że czuje się Pani bezsilna i bezradna w obliczu uzależnienia Pani męża. Ja radziłabym, aby Pani wybrała się do najbliższej poradni leczenia uzależnień - być może będzie istniała możliwość przeprowadzenia tak zwanej interwencji - oceni to terapeuta po dokładnym wywiadzie. Uważam również, że powinna Pani zadbać o siebie - proszę się zastanowić nad grupą wsparcia dla osób mieszkających z alkoholikiem (np. Al - Anon) lub nad terapią dla siebie. Pozdrawiam

Mgr Małgorzata Markowska Psychoterapeuta, Rzeszów

22 poziom zaufania

Witam Panią Jeśli mąż zaprzecza, że nadużywa alkohol a Pani dostrzega ten problem to wszystko wskazuje na uzależnienie. Nie napisała Pani, jakich do tej pory używała argumentów. Powinna Pani odpowiedzieć sobie na kilka pytań: Czy odczuwam lęk przed rozpadem związku?. Czy mam poczucie winy, gdy stawiam mężowi warunki lub wyciągam konsekwencje i czy wogóle to robię? Czy obawiam się osądu ze strony męża lub jego bliskich? Czy odczuwam lęk przed jego złością lub przed tym, że sprawię mu ból próbując rozwiązać jego problem?. Jeśli na te pytania odpowiedziała Pani tak, to proponuję zgłoszenie się do psychologa lub psychoterapeuty w celu wzmocnienia samej siebie i uzyskania wsparcia. Specjalista pomoże Pani również w podjęciu działań zmierzających do rozwiązania problemu. Musi Pani pamiętać, że nie zada Pani mężowi świadomie i z premedytacją bólu, jeśli podejmie Pani decyzje o zrobieniu czegoś, co go zaboli, w określonym celu i dla jego i swojego dobra. Pozdrawiam