Lęk przed chorobami nowotworowymi

Chyba mam kancerofobię, kazdy objaw wywoluje schemat: objaw - rak - bol - smierc. Boje się nawet wymowić słowo "rak". W ub. roku mialam usunieta tarczyce z powodu podejrzenia nowotworu i planowana histerektomię. Poczatek mojej choroby byl jednak znacznie wczesniej (lata), teraz to juz jednak jakas paranoja. Od poczatku roku mialam co najmniej 5 podejrzen w roznych miejscach. Gdzie mam szukac pomocy, bo nie mogę normalnie zyc ? Wstydze sie juz chodzic do lekarza rodzinnego.

KOBIETA, 48 LAT ponad rok temu

Lęk o zdrowie Psychologia

Co składa się na atrakcyjność?

Jakie czynniki wpływają na naszą atrakcyjność? Dlaczego niektórzy wydają się na pierwszy rzut oka interesujący? Obejrzyj film i dowiedz się więcej o atrakcyjności.

Mgr Zuzanna Starczewska Psycholog, Sosnowiec

52 poziom zaufania

Witam,
Z tego, co pani pisze, żyje pani w ciągłym strachu, który jest spowodowany obawą przed wykryciem nowotworu w różnych miejscach.
Proponuję, aby pani porozmawiała z psychologiem bądź trapeutą, który być może wskaże pani drogę w poszukiwaniu źródeł lęku i uwolnienia się od niego.
Pozdrawiam

Mgr Piotr Jan Antoniak Psycholog, Warszawa

70 poziom zaufania

Witam Panią. Z Pani opisu mogę wywnioskować, że w Pani życiu miały miejsce wydarzenia, które mogą być źródłem dzisiejszych problemów. Przeżyła Pani sytuację, w której było poważne ryzyko śmiertelnej choroby. W tym miała miejsce ingerencja w Pani organizm (usunięcie tarczycy). Takie doświadczenia wywołują uczucie lęku, który ma swoją energię, a ona jeśli nie zostanie rozładowana zostaje w układzie nerwowym i daje znać o sobie uciążliwymi objawami. Być może Pani doświadczenie należy zaliczyć do traumatycznych. Gdyby tak było to potrzebuje Pani specjalisty od leczenia objawów traumy. Niestety w czasie naszego życia tylko w dwóch okresach jesteśmy "blisko" tematu śmierci - na początku, kiedy jesteśmy dziećmi i pod koniec życia. W pozostałym okresie normy społeczne "rugują" nam ten temat. Dlatego kiedy przychodzi nagle nie jesteśmy na niego przygotowani i wywołuje określone, silne emocje. Proszę nie stawiać sobie diagnozy samodzielnie tylko wybrać się do specjalisty. Głęboko wierzę w takie osłabienie Pani objawów, by mogła Pani żyć pełnią życia. Pozdrawiam Panią