Czy osoba z nerwica lękową musi przez całe życie stosować leki?

Witam czy jeśli choruje na nerwice lękowa to będę musiała do końca życia być na lekach? Naczytalam się że organizm będzie potrzebował już zawsze dawki terapeutycznej. I czy jest jakakolwiek szansa na wyleczenie, czy do końca życia będę już chora? Choruje od 4 lat. Od roku uczęszczam na psychoterapię
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie nerwicy

Witam!
Nie powinna! Prawidłowo leczona nerwica musi ustąpić, ale nie ma pewności, że w "trudnej sytuacji życiowej" nie będzie nawrotu. W zasadzie jest to nieprawidłowa reakcja na pewne zdarzenia życiowe, "przecieramy szlak naszej reakcji" i potem w trudnych sytuacjach reagujemy wcześniej przetartą drogą - stąd biorą się tzw. nawroty. Jeżeli zaburzenia nerwicowe leczymy prawidłowo (psychoterapia, terapia zajęciowa, leki i ew. inne wyszukane metody) to praktycznie powinniśmy się zamknąć w 6 - 12 miesiącach. Musimy pamiętać o zasadach odstawiania leków (stopniowo, najlepiej "kwitnąca wiosna"), psychoterapię pozostawiamy jeszcze na kilka tygodni.
Powodzenia
W. Łuczkowski.

0

Witam,

OCD (zaburzenie obsesyjno - kompulsyjne), inaczej nerwica natręctw, to uciążliwe zaburzenie psychiczne, wymaga ukierunkowanego leczenia farmakologicznego i psychoterapii. Kompulsje czyli przymusowe czynności, np. mycie rąk, spowodowane są potrzebą rozładowania silnego napięcia (lęku) i paradoksalnie wzmacniają chorobę, są odbierane przez organizm jako nagroda (czynności neutralizujące), które wywołują myśli obsesyjne (przeżywane są w sposób przykry), które pojawiają się w głowie wskutek negatywnych automatycznych myśli (ocen, interpretacji). Kompulsje, przymusowe czynności mają zapobiec jakimś negatywnym zdarzeniom i to jest takie błędne koło.
Wskazana jest konsultacja u psychoterapeuty pracującego w paradygmacie poznawczo - behawioralnym.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty