Gdzie jest granica między żałobą a depresją?

Umarła mi babcia, która mnie wychowywała i była na równi ważna z mamą, chociaż miłość i akceptacja jaką mnie obdarowała są darem jakiego nie otrzymałam od nikogo poza nią. Jej śmierć nie powinna być dla mnie zaskoczeniem, ale okazała się być wielkim wstrząsem. Już na pół roku przed jej odejściem zauważyłam u siebie poczucie bezcelowości w swoim życiu, zaczęłam zamykać się w sobie, unikać kontaktów z przyjaciółmi, wróciłam do palenia. Nie było to jednak tak intensywne, teraz mijają trzy tygodnie jak odeszła, a ja nie mogę się pozbierać. Nie potrafię się na niczym skupić, niewiele wychodzę z domu, nie widzę dla siebie perspektyw. Poczucie zablokowania jest przytłaczające. Wszechogarniająca niemoc. Nie wiem co z tym zrobić i nie wiem czy to już depresja, czy to żałoba. Nie mam zaburzenia łaknienia, śpię więcej niż powinnam, ale wszystko widzę w szarości i nie potrafię się zmusić do kontynuowania wcześniej zaczętych spraw. Nie pracuję, tylko studiuję zaocznie i nadmiar czasu sprawia, że mam poczucie jakbym ugrzęzła w szarej mazi. Proszę o odpowiedz, bo nie do końca wiem co przeżywam, poza poczuciem straty.

KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu

Trądzik jako przyczyna depresji

Trądzik to zmora niejednego młodego człowieka. Niektórzy wstydzą się nawet wyjść z domu, kiedy widzą na swojej twarzy mnóstwo krost. Czy jednak trądzik może stać się przyczyną depresji?

Witam!

Strata tak bliskiej sercu osoby, to zawsze ogromny wstrząs. Ilość trudnych emocji przytłacza. Pierwsza faza żałoby faktycznie może być podobna do zaburzeń nastroju. Bardzo trudno jest przeżyć wszystkie uczucia, jakie wywołane zostały przez tak traumatyczne wydarzenie. Odejście ukochanej osoby wiąże się także z poczuciem bezsensu i ogromnym cierpieniem.
Warto, żeby skorzystała Pani z pomocy psychologa lub grup wsparcia. W takich chwilach dobrze jest móc powiedzieć o tym, co się czuje i dostać wsparcie od innych osób. Dzięki pomocy innych osób łatwiej można poradzić sobie z bólem po stracie bliskiej osoby.

Pozdrawiam

0

Witam,

fazy żałoby po stracie; zaprzeczenie, gniew, depresja, akceptacja. Każdy przeżywa odejście bliskiej osoby na swój sposób, jest to czas, który utrzymuje się przez rok od utraty kogoś bliskiego, charakteryzuje się odczuwaniem smutku, przygnębienia,osamotnienie. Można skorzystać ze wsparcia psychologicznego, w tym trudnym okresie.

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/emocje/zaloba-po-bliskich-4-fazy-rozpaczy_37327.html

Pozdrawiam serdecznie

0

Witam,

Uczucia, które Pani opisuje są ściśle związane z doświadczaniem żałoby, w swoim przebiegu żałoba przypomina depresję. Żałoba jest jednak naturalnym stanem - emocjonalnym, psychifizycznym, który rządzi się swoimi prawami, ma określony sposób przebiegu i z czasem, jej siła powinna słabnąć. Natomiast depresja jest chorobą, która może pojawić się w przebiegu żałoby, na jej skutek - chorobą uleczalną.
Myślę, że warto, aby w tym trudnym dla Pani czasie, dała sobie Pani szansę na przepracowanie trudnych emocji, poczucia straty razem ze specjalistą w trakcie konsultacji psychologicznych.

Pozdrawiam,
Małgorzata Mazurek

0

Stan i emocje, które Pani opisuje, faktycznie przypominają zaburzenia nastroju ale jednocześnie są charakterystyczne dla okresu żałoby. Jest on tym intensywniejszy im ważniejsza była dla nas osoba, która odeszła. A pisze Pani, że miała z babcią bardzo silną więź. Nic więc dziwnego, że jest Pani tak ciężko po jej utracie.
3 tygodnie to jeszcze bardzo niewiele w kontekście całego procesu żałoby, który trwa około roku.
Proszę sobie pozwolić na przeżycie smutku, zadbać o swoje podstawowe potrzeby, a gdyby czuła Pani że jednak sytuacja Panią przerasta, to warto zwrócić się po wsparcie do psychologa lub psychoterapeuty. Przy jego pomocy łatwiej będzie poradzić sobie z trudnymi emocjami.

Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty